Pruszków potrzebuje konsultacji z prawdziwego zdarzenia
Paweł Makuch podjął się konsultacji społecznych w dwóch sprawach: sposobu obchodów Nowego Roku oraz preferowanej trasy linii autobusowej do Warszawy. O ile inicjatywę prezydenta należy ocenić pozytywnie, tak jej realizacja pozostawia (delikatnie rzecz ujmując) wiele do życzenia. Czy nadeszła pora na zainstalowanie profesjonalne mechanizmy konsultacji w Pruszkowie?
Ankieta dotycząca autobusowego połączenia z Warszawą nie doczekała się jeszcze oficjalnego rozstrzygnięcia, a jej zakończenie przeszło bez echa. Co ciekawe, informacje o jej wyniku udzielane są zdawkowo i z pominięciem kanałów masowej komunikacji z mieszkańcami. Na spotkaniu prezydenta z mieszkańcami Malich można było dowiedzieć się jedynie, że mieszkańcy opowiedzieli się za pierwszą z przedstawionych opcji (os. Staszica – PKP Pruszków – Dworzec Zachodni). Dopiero na kolejnym otwartym spotkaniu – w Urzędzie Miasta – oficjalnie padły konkretne liczby: na propozycję nr 1 zostało oddanych 2314 głosów, na propozycję nr 2 (os. Staszica – Wojska Polskiego – Dw. Zachodni) – 1771, a na wariant nr 3 (os. Staszica – Salomea – pętla P&R Aleja Krakowska) – 1089. Biorąc pod uwagę frekwencję podczas otwartych rozmów z prezydentem, można założyć, że informacja o wynikach ankiet nie miała szansy dotrzeć nawet do połowy z ponad 60 tysięcy mieszkańców naszego miasta.
Nie mniej emocji wzbudziły wyniki konsultacji dotyczących imprezynoworocznej. „Pruszków czeka kryzys sylwestrowy!” – obwieścił na facebooku p.Jakub Gruzel lokalny videobloger. Taka reakcja jest efektem rozstrzygnięciaankiety dotyczącej sylwestra. Przypomnijmy tylko, że niewielką przewagą głosówwygrali przeciwnicy noworocznego strzelania, zaś prezydent Makuch postanowiłprzychylić się do tego rozstrzygnięcia.
Paweł Makuch: “Czy kiedykolwiek wcześniej w Pruszkowie pojawiła się jakakolwiek ankieta cyfrowa albo plebiscyt? To dopiero początki.”
Problem w tym, że osoby niezadowolone z braku pokazu fajerwerków mogą nie bez racji wskazywać, że głosowanie było obarczone takimi uchybieniami, że jego wyniki można bez skrupułów wyrzucić do kosza. Nie wiadomo przecież kto i ile razy głosował, zaś prawo zostało w tym wypadku zupełnie zignorowane. O wątpliwej rzetelności konsultacji przez Internet pisaliśmy w artykule „Autobus i fajerwerki – konsultacje czy wielka farsa?”. Paweł Makuch odniósł się do problemów wynikających z wyboru aplikacji Google Docs jako narzędzia konsultacji. W rozmowie ze Sławomirem Bukowskim stwierdził:
– (…) pracujemy nad tym, ale jesteśmy dopiero na etapietworzenia systemu. Robimy to własnymi siłami, w urzędzie, uczymy się, alemusimy i będziemy system głosowania doskonalić, bo takie konsultowanie zmieszkańcami rozmaitych decyzji zaczyna być w dzisiejszych czasach jedną zpodstawowych form kontaktu z nimi. Czy kiedykolwiek wcześniej w Pruszkowiepojawiła się jakakolwiek ankieta cyfrowa albo plebiscyt? To dopiero początki.Rozumiem, że apetyty rosną, a ankiety budzą zainteresowanie, dlatego będziemyje udoskonalać.
Jakub Dorosz-Kruczyński: “(…) konsultacje społeczne są regulowane prawnie i nie powinny być dowolnie przeprowadzane przez organ wykonawczy gminy (wójta, burmistrza, prezydenta)“
Lektura ustawy o samorządziegminnym nie pozostawia złudzeń: konsultacje społeczne są regulowane prawnie i niepowinny być dowolnie przeprowadzane przez organ wykonawczy gminy (wójta,burmistrza, prezydenta). Wynika to z art. 5a ust. 1 tejże ustawy, zgodnie zktórym rada gminy (miasta) może określić w uchwale zasady i trybprzeprowadzania konsultacji społecznych. Oznacza to, że konsultacje mogą byćrealizowane przez prezydenta tylko wedle zasad określonych uchwałą rady miasta.To właśnie ona określa dopuszczalne formy konsultacji społecznych np. badaniaankietowe, protokołowane spotkania z mieszkańcami, itp. Uchwała taka możnanałożyć na prezydenta dodatkowe obowiązki związane z konsultacjami np. sporządzanieraportów pokonsultacyjnych.
Co więcej – w myśl ustawy, bez względu na formę jaką przybiorą legalne konsultacje, najważniejszą ich cechą jest fakt, że mogą w nich brać w udział wyłącznie mieszkańcy miasta. Warunek ten, bez cienia wątpliwości, nie został dotrzymany podczas konsultacji w sprawach autobusu do Warszawy i obchodów Nowego Roku. Opracowanie procedury weryfikacji mieszkańców i zabezpieczenie w ten sposób rzetelności konsultacji jest wyzwaniem dla rady miasta, jeśli oczywiście będzie ona chciała przyjąć odpowiednią uchwałę.
Zaangażowani w życie miastamieszkańcy zapewne zwrócą mi uwagę na fakt, że w Pruszkowie od wielu latodbywają się konsultacje społeczne w rozumieniu ustawy o samorządzie gminnym wpostaci budżetu obywatelskiego. Rzeczywiście, jest on szczególną formą konsultacjispołecznych, którego cechą jest to, że wiąże władze gminy (w zakresie częścibudżetu). Jeżeli miałaby powstać uchwała o konsultacjach społecznych, to wpracach nad nią można wykorzystać doświadczenie płynące z kolejnych edycjibudżetu obywatelskiego.
Należy podkreślić, że samą inicjatywę nawiązania dialogu z mieszkańcami, poprzez ankiety, czy spotkania z cyklu „Porozmawiajmy o Pruszkowie”, można oceniać pozytywnie. Niestety brak odpowiedniej otoczki formalno-prawnej zapewne będzie narażał prezydenta na krytykę ze strony osób niezadowolonych z rozstrzygnięć zapadłych w takim postępowaniu. Ryzyko to można zmniejszyć poprzez zinstytucjonalizowanie i określenie prawne formy konsultacji. Zdecydowanie konieczne jest odejście od niesławnych ankiet w aplikacji Google Docs. Wszak tajemnicą poliszynela jest to na jakich grupach na Facebooku była udostępniana ankieta dotycząca pokazu fajerwerków. A powiedzieć, że grupy te nie miały nic wspólnego z Pruszkowem, to nic nie powiedzieć.