Logo facebook - Ikona Logo instagram - Ikona Logo youtube - Ikona Logo spotify - Ikona
zpruszkowa.pl logo

Pierwsza liga z MKS-em i bez LIDERa

Konstanty CHODKOWSKI
Klubowi MKS Pruszków przyznano “dziką kartę” uprawniającą do gry w 1 lidze koszykówki kobiet. Ze starań o start seniorek w tym sezonie wycofał się natomiast Lider Pruszków.
Mks Vs Lider.png
Ilustracja: Mks Vs Lider.png

Klubowi MKS Pruszków przyznano “dziką kartę” uprawniającą do gry w 1 lidze koszykówki kobiet. Ze starań o start seniorek w tym sezonie wycofał się natomiast Lider Pruszków.

Nie jest tajemnicą, że MKS Pruszków skupiał się do tej pory na szkoleniu młodzieży, szczególnie chłopców, zaś projekt stworzenia w klubie seniorskiej drużyny kobiet przyniósł ze sobą trener Jacek Rybczyński – do niedawna związany z klubem Lider Pruszków. Od momentu tego głośnego transferu, obydwa kluby (Lider i MKS) ogłosiły rozpoczęcie starań o start w pierwszej lidze koszykówki kobiet. W minionym tygodniu okazało się, że tylko jednemu z nich to się udało.

Część zawodniczek, które przeszły za trenerem Rybczyńskim do MKS-u, w nadchodzącym sezonie zostaną wsparte przez przez wyróżniające się koszykarki UKS Nowa Wieś. Przed klubem mnóstwo pracy przygotowawczej przed rozpoczęciem sezonu – podpisywanie umów z zawodniczkami i sponsorami, rezerwacja hali na mecze czy produkcja strojów. “Jesteśmy jednak optymistami – skoro przeszliśmy bezproblemowo przez proces licencyjny, to z kolejnymi wyzwaniami też sobie poradzimy.” – mówi Grzegorz Kwasiborski, prezes MKS Pruszków, który wziął na siebie “pozasportowe” obowiązki organizacyjne.

Optymizmu widocznego w MKS-ie raczej nie podzielają władze PTS Lider Pruszków. W miniony czwartek na ich stronie na facebooku zamieszczono oświadczenie, w którym czytamy: “(…) mimo podjętych prób i działań, by spełnić wymogi licencyjne związane z udziałem naszego Klubu w rozgrywkach pierwszej ligi koszykówki kobiet w sezonie 2019/2020, zdecydowaliśmy się na wycofanie zgłoszenia. Nie była to dla Nas łatwa decyzja, a jej przyczynami były m.in. trudna sytuacja finansowa w jakiej znalazł się Nasz Klub.”

Przypomnijmy, w lipcu władze PTS Lider zwróciły się do swoich kibiców oraz do wszystkich przychylnych im osób o wsparcie finansowe. Publiczna zbiórka zamieszczona na portalu zrzutka.pl miała pomóc Liderowi w rozwiązaniu kłopotów z płynnością finansową. Cel zbiórki ustanowiono na poziomie 20 tys. złotych z zastrzeżeniem, że do startu w pierwszej lidze wystarczy osiągnięcie pułapu 8000 złotych. Pieniądze te miały wystarczyć na uiszczenie opłaty licencyjnej na rzecz PZKosz (niezbędnej do startu w 1 lidze). Osiągnięcie kolejnych progów miało pomóc w pokryciu bieżących potrzeb finansowych klubu. Zbiórka zakończyła się porażką – udało się zebrać jedynie 1260 złotych, co nie wystarczyło na pokrycie podstawowego kosztu startu w rozgrywkach.

Można więc odnieść wrażenie, że klub nie uporał się z kryzysem zapoczątkowanym odejściem trenera Rybczyńskiego. Liderowni nie udało się również odmrożenie dotacji miejskiej. Cały czas problemem pozostaje spłata zaległych zobowiązań. To jednak zdaje się nie zniechęcać władz lidera do dalszej walki. “Fakt nie zgłoszenia się do pierwszoligowych rozgrywek w sezonie 2019/2020 nie oznacza końca Naszego LIDER-a. Przed Nami kolejne miesiące ciężkiej pracy, wielu wyzwań i zobowiązań. LIDER Pruszków przetrwa ten trudny czas i wróci na koszykarskie parkiety – szybciej niż niektórym się wydaje.” – zapowiadają.

Artykuły, które również mogą Cię zainteresować:

REDAKCJA POLECA
Mieszkańcy sprawiedliwości 4 znaleźli stalową sztabę blokującą dostęp do węzła c.o. i hydroforni w swoim budynku. Fot.: zpruszkowa.pl Społeczeństwo

[VIDEO] Mieszkańcy przejęli Wspólnotę, teraz zmagają się z deweloperem: "na wejściu do hydroforni zastaliśmy stalową sztangę".

Konstanty CHODKOWSKI, Jasiek OCHNIO

W kwietniu 2024 r. właściciele mieszkań przy ul. Sprawiedliwości 4 przejęli zarząd nad Wspólnotą, którą do tej pory zawiadywał pruszkowski deweloper. Ten nie daje za wygraną i deklaruje, że "wstrzymuje się z opłatami na rzecz wspólnoty do czasu podjęcia merytorycznych rozmów i normalizacji stosunków". W styczniu mieszkańcy odkryli, że wejście do hydroforni zostało zablokowane stalową sztabą.

Jakub Stefaniuk - trener Znicza Basket Pruszków. Fot.: Znicz Basket Pruszków Sport

Jakub Stefaniuk: Pruszków ma potencjał na grę co najmniej w 1. lidze

Łukasz DMOCHOWSKI

Znicz Basket Pruszków zakończył rozgrywki w sezonie 2024/2025 po rundzie zasadniczej. 10. miejsce w ligowej tabeli koszykarskiej drugiej ligi (trzeci poziom rozgrywkowy), z bilansem 13 wygranych i 17 porażek, wystarczyło na utrzymanie ale już nie na awans do fazy play-off. Do krótkiej, "posezonowej" rozmowy zaprosiliśmy trenera pruszkowskich koszykarzy - Jakuba Stefaniuka.