Logo facebook - Ikona Logo instagram - Ikona Logo youtube - Ikona Logo spotify - Ikona
zpruszkowa.pl logo

Kto będzie nowym dyrektorem SP nr 4?

Według nieoficjalnych informacji, konkurs na nowego dyrektora Szkoły Podstawowej nr 4 w Pruszkowie pozostaje nierozstrzygnięty.
REDAKCJA POLECA
Sp4
Ilustracja: Sp4
Zpruszkowa Png 13

Jakub DOROSZ-KRUCZYŃSKI

Do 1 września już niewiele czasu, a wciąż nie wiadomo kto wprowadzi „Czwórkę” w nowy rok szkolny. Do konkursu na stanowisko dyrektora szkoły stanęły dwie kandydatki: Ewa Nowacka (aktualna dyrektorka szkoły) i Katarzyna Jutkiewicz (germanistka, była w.z. dyrektora SP nr 2).

Postępowanie w sprawie wyboru nowego dyrektora szkoły prowadzone jest przez komisję konkursową. W jej skład wchodzą przedstawiciele kuratorium oświaty, miasta Pruszkowa, rady pedagogicznej i rady rodziców. By zostać wybranym kandydat musi uzyskać bezwzględną większość głosów.

Według nieoficjalnych informacji, Ewie Nowackiej nie udało uzyskać się wymaganej liczby głosów. Według ustaleń portalu zpruszkowa.pl od głosu wstrzymali się przedstawiciele urzędu miasta i kuratorium oświaty, przez co kandydatce nie udało się uzbierać wymaganej liczby głosów. Jej kandydaturę mieli wesprzeć jedynie radni i rodzice.

Warto wspomnieć, że Katarzyna Jutkiewicz pracowała już jako nauczyciel w SP4. Wówczas miała skonfliktować się z Ewą Nowacką. Germanistka zarzucała dyrektorce, że ta pomawiała ją podczas zebrań z rodzicami. Doszło nawet do sprawy sądowej o zniesławienie zainicjowanej przez Katarzynę Jutkiewicz. Sąd prawomocnie uniewinnił jednak Ewę Nowacką.

Na przełomie 2019 r. i 2020 r. wiele emocji w Pruszkowie wzbudziły działania Katarzyny Jutkiewicz jako zastępującej dyrektora Szkoły Podstawowej nr 2 – Marka Śrębowatego. Swoje wzburzenie demonstrowali głośno rodzice. Jutkiewicz popadła również w konflikt z przewodniczącą komisji oświaty rady miasta Pruszkowa – Małgorzatą Widerą (KO).

Jeszcze przed rozpoczęciem oficjalnego postępowania konkursowego Ewa Nowacka natrafiała na poszlaki przemawiające za tym, że może nie zostać wybrana na kolejną kadencję. Jej dotychczasowa praca została oceniona przez kuratorium oświaty jako „dobra”. Tymczasem przepisy prawa wymagają, by dyrektor ubiegający się o ponowny wybór legitymował się oceną „bardzo dobrą”. Z pierwotnej oceny kuratorium do której dotarła redakcja zpruszkowa.pl nie wynika skąd pojawiła się ocena „dobra”. Część opisowa oceny wskazuje na pozytywne aspekty działań Ewy Nowackiej i nie ma w niej zarzutów przeciw niej. Sama zainteresowana odwołała się i w ramach powtórnej oceny uzyskała stopień „wyróżniający”. Umożliwiło jej to wzięcie udziału w konkursie.

Jeśli prawdą jest, że konkurs na dyrektora „czwórki” pozostaje nierozstrzygnięty, wtedy zgodnie z przepisami prawa oświatowego prezydent miasta może powierzyć stanowisko kandydatowi uzgodnionemu z kuratorium po uzyskaniu opinii rady pedagogicznej SP4. W przeciwieństwo do stanowiska kuratorium, stanowisko nauczycieli nie będzie jednak wiążące,

Artykuły, które również mogą Cię zainteresować:

Skwer przy ul. Dobrej w Pruszkowie. Fot.: zpruszkowa.pl Gospodarka Komunalna

Ul. Dobra, czyli wszystko (nie) po kolei. Oto kompletna chronologia wydarzeń wokół działek miejskich na osiedlu Staszica

Konstanty CHODKOWSKI

Przepychanki radnych z prezydentem i prezydenta z deweloperem, pożar kamienicy, protesty mieszkańców, deweloper-discopolowiec, nagła zmiana poglądów u Karola Chlebińskiego i Piotra Bąka oraz znikające nagrania posiedzeń komisji. Wątków i ciekawostek w sprawie terenów przy ul. Dobrej jest tyle, że warto je wszystkie (wreszcie) zebrać w jednym miejscu i uporządkować.

REDAKCJA POLECA
Mieszkańcy sprawiedliwości 4 znaleźli stalową sztabę blokującą dostęp do węzła c.o. i hydroforni w swoim budynku. Fot.: zpruszkowa.pl Społeczeństwo

[VIDEO] Mieszkańcy przejęli Wspólnotę, teraz zmagają się z deweloperem: "na wejściu do hydroforni zastaliśmy stalową sztangę".

Konstanty CHODKOWSKI, Jasiek OCHNIO

W kwietniu 2024 r. właściciele mieszkań przy ul. Sprawiedliwości 4 przejęli zarząd nad Wspólnotą, którą do tej pory zawiadywał pruszkowski deweloper. Ten nie daje za wygraną i deklaruje, że "wstrzymuje się z opłatami na rzecz wspólnoty do czasu podjęcia merytorycznych rozmów i normalizacji stosunków". W styczniu mieszkańcy odkryli, że wejście do hydroforni zostało zablokowane stalową sztabą.