Znicz Pruszków wygrywa ze Śląskiem Wrocław!

Przypomnijmy: Gładkie, szybkie lanie, jakie zafundowali piłkarze Znicza GKS-owi Tychy (4:0), mogło zwiastować zwyżkę formy i mozolne wydobywanie się z tarapatów strefy spadkowej. Minęło ledwie kilka dni i pruszkowianie zmierzyli się w wyjazdowym meczu w Pucharze Polski z drużyną - HKS Małapanew Ozimek. Gdy w 56 minucie to gospodarze wyszli na prowadzenie, piłkarskie media społecznościowe rozgrzały się do czerwoności, bo przecież kurs przedmeczowy na przedstawiciela niższych lig sięgał niekiedy nawet 30.0, co oznacza, że za każdą postawioną złotówkę bukmacher był skłonny wypłacić ich aż 30. Na całe szczęście bramka z 87. minuty Dominika Sokoła doprowadziła do dogrywki, a w niej Oskar Koprowski dał pruszkowianom awans do 1/16 Pucharu Polski.
Kilka dni po pucharowych bojach nadszedł czas na ligowe starcie z Miedzią Legnica. Miedź niezbyt dobrze rozpoczęła rozgrywki i mimo hucznych zapowiedzi okupuje raczej dolne rejony tabeli. No ale właśnie - 120 minut w nogach musiało zrobić swoje i punkty pozostały w Legnicy.
Właśnie na taką karuzelę Znicz Pruszków zaprosił do siebie Śląsk Wrocław. Marki przedstawiać nie trzeba. Spadkowicz z Ekstraklasy, ścisła czołówka tabeli. I wnet okazało się, że Znicz nadal potrafi z takimi rywalami wygrywać!
Już w pierwszej połowie dwa szybkie ataki pruszkowian znalazły ostatecznie drogę do bramki. W 25. minucie Daniel Bąk wykorzystał podanie Oskara Koprowskiego, a tuż przed przerwą w 42 minucie bramkę zdobył "Pan Piłkarz" Radosław Majewski wykorzystując dogranie Dominika Sokoła. Tydzień wcześniej wykorzystany rzut karny i honorowa bramka w Legnicy, teraz kolejne trafienie. Legenda pruszkowskiej piłki się nie zatrzymuje i kolejny sezon błyszczy na boiskach Betclic 1-ligi. W obecnych rozgrywkach ma na swoim koncie 7 goli oraz 2 asysty w ... 11 meczach ligowych. Wielu zawodników osiągając takie liczby jest zadowolone po całym sezonie, a my jesteśmy dopiero w jednej trzeciej ligowych zmagań. Absolutne kino!
Wszystko wskazuje na to, że Znicz Pruszków trafił także z kolejnym napastnikiem. 19-letni, wypożyczony z Korony Kielce Daniel Bąk zdobył już swoją trzecią bramkę na zaplecznik ekstraklasy. Kolejny raz znalazł także uznanie w oczach selekcjonera kadry U20, otrzymując powołanie.
🖊 Joel Valencia w żółto-czerwonych barwach! 💛❤️ Siema, Joel! 👋
Opublikowany przez MKS Znicz Pruszków Piątek, 3 października 2025
Zupełnie niespodziewanie klub ogłosił także kolejny transfer. Po zamknięciu okna wolnym zawodnikiem pozostawał Joel Valencia. W Pruszkowie tym sposobem pojawia się kolejne duże nazwisko na polskim piłkarskim rynku, ale nazwisko już nieco zakurzone i nawet trochę zakopane. Ostatnie dwa sezony to pobyt w Zagłębiu Sosnowiec, zakończone spadkiem z pierwszej ligi do drugiej. 58 meczów, 6 goli, 2 asysty. Bilans nie powala, ale oczywiście liczymy, że ten filigranowy ofensywny pomocnik (zaledwie 164 cm wzrostu) pokaże trochę magii i okaże się wartością dodaną dla drużyny!
Znicz Pruszków po 12 kolejkach w dalszym ciągu zajmuje ostatnie, 18. miejsce w ligowej tabeli. Na kolejne występy żółto-czerwonych musimy poczekać do zakończenie okienka reprezentacyjnego. 19 października podopieczni trenera Struhara zagrają mecz wyjazdowy z Górnikiem Łęczna. W Pruszkowie ligowe emocje w piątek 24 października o 18:00. Przyjeżdża Puszcza Niepołomice. Warto dodać, że po ciężkim boju w 1/32 Pucharu Polski z czwartoligowym Ozimkiem los skojarzył pruszkowian z ekstraklasową Koroną Kielce. Mecz zaplanowano na środę 29 października. Kto zabroni marzyć o sensacji? I tego się trzymajmy!
04.10.2025 (12. kolejka Betclic I ligi)
Znicz Pruszków 2:1 Śląsk Wrocław
Bramki dla Znicza:
1:0 (25') Daniel Bąk (a. Koprowski)
2:0 (42') Radosław Majewski (a. Sokół)
Skład Znicza:
(BR) Misztal - Jach, Okhronchuk, Koprowski, Sokół, Moskwik, Plewka, Borecki (69' Proczek), Ciepiela (82' Nadolski), Majewski (90' Mak), Bąk.