Logo facebook - Ikona Logo instagram - Ikona Logo youtube - Ikona Logo spotify - Ikona
zpruszkowa.pl logo

Znicz Pruszków - Polonia Warszawa: przełamanie Pruszkowian?

Marcin RAJCHEMBA
Znicz Pruszków po imponującym początku sezonu nieco zwolnił obroty. Po feralnym meczu z gdańską Lechią, gdzie od punktu dzieliła Pruszkowian jedynie błędna decyzja sędziego, Zniczanie przegrali 3 spotkania z rzędu. O ile porażka z GKS Katowice była wyraźna, to mecze z Bruk-Bet Termalicą Nieciecza i Górnikiem Łęczna przegrane po 0-1 były bolesne, bo i szanse na zapunktowanie przeszły Pruszkowianom koło nosa.
Znicz Pruszków - Polonia Warszawa
Ilustracja: Znicz Pruszków - Polonia Warszawa

Sobotni mecz z Polonią Warszawa miał być punktem przełomowym. W końcu w zeszłym sezonie eWinner 2 Ligi, gdzie oba zespoły awansowały klasę rozrywkową wyżej, Znicz Pruszków ze stołecznym klubem poradzić sobie potrafił. Dodatkowo Polonia w obecną kampanię ruszyła ze sporym falstartem, bo po 8 meczach zgromadziła zaledwie 6 punktów. Gorzej w tabeli wypadają jedynie Stał Rzeszów z Chrobrym Głogów.

Przebieg meczu był bardzo wyrównany. Już w 2. minucie napastnik Polonii, Paweł Tomczyk miał dobrą sytuację strzelecką, jednak Mleczko przytomnie zainterweniował. 10 minuta okazała się być kluczowa, Wawszczyk dośrodkowywał na pole karne, gdzie odnalazł się Pomorski i mimo, że piłka nie była uderzona czysto, to jednak wolej znalazł swoje miejsce w bramce strzeżonej przez Kuchtę. Szybkie prowadzenie Znicza.

W 17. minucie sytuacja bliźniacza, znów Pomorski wykańczał akcję, ale strzał głową nie był celny. W pierwszej połowie podopieczni trenera Misiury mieli jeszcze jedną dogodną sytuację po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, ale ostatecznie pierwsza połowa kończy się jednobramkowym prowadzeniem gości.

W drugiej połowie stołeczna drużyna wzięła się za odrabianie strat. Najpierw Koton z dystansu próbował ładnym strzałem pokonać Miłosza Mleczko, dosłownie chwilę później popisującego się świetną interwencją po strzale głową piłkarza Polonii. W 76. minucie Znicz Pruszków krótkimi podaniami wydostaje się z bocznej części boiska, w polu karnym odnalazł się Proczek, strzał obroniony i Shuma Nagamatsu po dobitce wpakował piłkę do bramki. Radość jednak nie trwała zbyt długo, bo sędzia boczny uniósł chorągiewkę do góry - spalony.

Mecz zakończony korzystnym wynikiem pozwala spojrzeć z optymizmem na dalsze poczynania Znicza, 3 punkty po zasłużonym zwycięstwie pozwoliły wywindować Pruszkowian na 12. miejsce w tabeli, z takim samym dorobkiem punktowym jak Wisła Kraków. A już w niedzielę mecz przy ulicy Bohaterów Warszawy ze Stalą Rzeszów, outsiderem Fortuna 1 Ligi z najgorszym bilansem punktowym. Strata punktów byłaby niespodzianką, ale raczej z gatunku tych nieprzyjemnych. 

Artykuły, które również mogą Cię zainteresować:

REDAKCJA POLECA
Rada Gminy Michałowice będzie obradować nad przystąpieniem do miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla obszaru "Sokołów, Suchy Las" Gospodarka Przestrzenna

Mieszkańcy Pęcic kontra hale magazynowe. Dziś ważne głosowanie

Konstanty CHODKOWSKI

Rada Gminy Michałowice będzie dziś obradować nad przystąpieniem do planu zagospodarowania terenu na styku Sokołowa i Pęcic. Mieszkańcy obawiają się skutków budowy hali magazynowej w sąsiedztwie ich działek. Na szali jest spokój i komfort życia w Pęcicach. W tle duże pieniądze i wątpliwości co do czystości intencji jednego z radnych.