Znicz Pruszków po pierwszych sparingach. Transfery w drodze?
"Żółto-czerwoni" pod wodzą nowego szkoleniowca zaczęli od mocnego uderzenia w kwestii sparingpartnerów. Dwie pierwsze gry kontrolne przypadły na mocne ekstraklasowe zespoły - Motor Lublin i Widzew Łódź. Wyniki - odpowiednio 0:3 oraz 0:2 - mogły zmartwić część pruszkowskich sympatyków. Biorąc jednak pod uwagę okoliczności i etapy rozwoju, na które wkraczają wyżej wymienione marki, oraz podstawowe prawidła piłkarskie o tym, że liczy się liga, a nie mecze towarzyskie, można spokojnie wyczekiwać oficjalnych spotkań. Wszak Widzew dosłownie przed chwilą zakupił piłkarza za około 1,5 miliona euro, a Motor, czyli rewelacyjny beniaminek ekstraklasowej stawki, jest bliski transferu wychodzącego do.... Chelsea (!), za nawet 10 milionów euro. Inny świat.
źródło: Facebook/MKSZniczPruszkow
Wróćmy jednak na Ziemię sprawdźmy, kto jeszcze zostaje w ekipie Znicza na obecny sezon. Klub poinformował o pozostaniu w drużynie Krystiana Tabary. Autor 1. bramki oraz 2 asyst w minionym sezonie zapewne będzie musiał wziąć na siebie większą odpowiedzialność za liczby. Z klubem pożegnali się specjaliści w tych kwestiach, więc ktoś te liczby będzie musiał dać, jeżeli pruszkowska ekipa w dalszym ciągu chciałaby zachować swój status nieobliczalnej drużyny w I lidze. Z tym przedłużeniem wiążą się też duże nadzieje. Krystian pokazał, że potrafi dać bardzo dużo z przodu. Gdy dołoży do tego twarde liczby w postaci bramek i asyst, jego przygoda z piłka może ruszyć do przodu.
źródło: Facebook/MKSZniczPruszkow
W drużynie zostaje także ostoja obrony Oskar Koprowski. 26-letni środkowy obrońca był prawdziwym superbohaterem w starciach z mocnymi rywalami i gdy nadchodził czas utrzymania wyniku, wiele razy to właśnie dzięki jego pewnym interwencjom i dobremu ustawieniu cała gra obronna Znicza wyglądała składnie. Sam zdobył jedną bramkę oraz wykazał się niesamowitym zdrowiem, gdyż zagrał w 33 na 34 ligowe starcia. Jest to niezwykle dobra wiadomość. Swoje umowy przedłużyli również Michał Borecki oraz Tymon Proczek. Pierwszy przybył do Pruszkowa w przerwie zimowej z Arki. Mamy nadzieję, że pół roku w nowym otoczeniu pozwoli teraz pokazać pełnię jego możliwości w środku pola. Tymon to rodowity pruszkowianin oraz wychowanek Akademii Znicza i jego obecność oraz minuty w seniorskiej drużynie cieszą podwójnie. W ramach ciekawostki klub poinformował również o podpisaniu pierwszych profesjonalnych kontraktów przez dwóch młodych zawodników prosto z Akademii. Są nimi 19-letni Mikołaj Kunicki, który zaliczył już debiut w seniorach w minionym sezonie, oraz 16-letni Norbert Gzowski. Warto podkreślić, że w drużynie pozostają tacy fachowcy jak Radosław Majewski w polu oraz Piotr Misztal w bramce. Jest się od kogo piłkarskiego rzemiosła uczyć. Powodzenia!
źródło: www.90minut.pl
Transfery, transfery... Czas na transfery! Zapewne tego życzy sobie wielu sympatyków Znicza. Nadchodzą dobre informacje. Już jakiś czas temu w przestrzeni medialnej, za sprawą dziennikarzy kanału "Meczyki", w kontekście Znicza padło jedno mocne nazwisko - Mateusz Mak. Ten doświadczony 33-letni zawodnik swego czasu razem z bratem określany był jako prawdziwy "wonderkid" polskiej piłki. Obecnie panuje przekonanie, że obydwaj nie wykorzystali drzemiącego w nich potencjału. To członek słynnej ekipy GKS-u Bełchatów, dla wielu sympatyków polskiej piłki drużyny kultowej. W swoim CV ma m.in. Mistrzostwo Polski z Piastem Gliwice w 2019 roku, a poprzedni sezon to pozycja solidnego zmiennika w ekstraklasowym GKS-ie Katowice. Jak na warunki finansowe oraz status klubu, taki zawodnik wnoszący doświadczenie bezcenne dla młodych kolegów może być strzałem w dziesiątkę. W Zniczu kilku weteranów już przeżywa swoją młodość. W składzie Znicza na towarzyski mecz z Widzewem znaleźli się również 30-letni środkowy pomocnik Jurij Tkaczuk (poprzednio Warta Poznań) oraz 23-letni Mieszko Lorenc (poprzednio Olimpia Elbląg). Od wielkopolskich dziennikarzy płynie sygnał, że Lech Poznań może szukać miejsca na wypożyczenie swojego młodego pomocnika z rezerwowej drużyny Aleksandra Nadolskiego. Czekamy na tzw. "oficjalki"! Ta przyszła w temacie rozwiązania umowy. Klub za porozumieniem stron opuszcza Łukasz Góra. 31-letni obrońca przybył do Pruszkowa także w przerwie zimowej, lecz nie wywalczył sobie pewnego placu. Zagrał jedynie w 6 meczach.
Pierwszy mecz ligowy Znicz Pruszków rozegra już niedługo. W piątek 18 lipca o 20:30 czeka wyjazdowe spotkanie z ŁKS-em Łódź. U siebie Znicz zagra tydzień później, 25 lipca o godzinie 18:00, a przeciwnikiem Stal Mielec.
źródło: Facebook/MKSZniczPruszkow
Ruszyła sprzedaż karnetów na sezon 2025/2026 (LINK TUTAJ). Przez ostatnie dwa sezony w I lidze Znicz dostarczał kibicom wielu powodów do dumy. W trzecim nie może być inaczej. Warto wspierać drużynę podczas domowych spotkań i z tego miejsca zachęcamy do zakupu karnetów!