Znicz Basket Pruszków ogłasza nowego trenera i zaczyna kompletowanie składu

Po przygodach z otrzymaniem licencji na sezon 2024/2025 sytuacja w klubie zdecydowanie się unormowała. Nie oznacza to jednak braku zmian. Wraz z końcem maja koszykarski Znicz poinformował o rozstaniu z głównym szkoleniowcem zespołu. Jakub Stefaniuk zdecydował się kontynuować przygodę na ławce trenerskiej w Lubliniance Lublin. Przeniósł się do ekipy, która może realnie powalczyć o czołowe lokaty w rozgrywkach 2. ligi mężczyzn. W Lublinie panuje obecnie niesamowity boom na sport. Sukcesy - zarówno sportowe, jak i frekwencyjne w wielu dyscyplinach - napędzają koniunkturę w regionie.

Dla byłego już szkoleniowca pruszkowian miniony sezon był słodko-gorzki. Ogólny bilans to 13 zwycięstw i 17 porażek, które dały ostatecznie pewne utrzymanie i 10. miejsce w ligowej tabeli. Apetyty może i były większe, ale jak zaznaczyliśmy we wstępie, w klubie w pierwszej kolejności postawiono na stabilizację i uspokojenie, tak aby wróciła atmosfera do dobrej pracy i rozwoju. Ta powróciła, bo Znicz Basket Pruszków potrafił rozegrać kilka niezwykle fajnych meczów, a rozwój młodych graczy był widoczny gołym okiem. 

W połowie lipca pojawiła się informacja o nowym trenerze Znicza, który poprowadzi pierwszy, seniorski zespół w rozgrywkach 2025/2026. Wybór padł na ciekawego szkoleniowca z bardzo bogatym dorobkiem, głównie w młodzieżowej koszykówce - Michała Tomaszewskiego. Wcześniej pracował w młodzieżowych strukturach MKS Polonia Warszawa oraz UKS Gim 92 Ursynów, a więc klubach, które regularnie były widoczne w szkoleniu młodzieży w aglomeracji warszawskiej. Jako członek sztabu szkoleniowego (jako pierwszy trener bądź jako asystent) jest wielokrotnym medalistą Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży wraz z Kadrą Mazowsza. Był również w sztabie szkoleniowym Reprezentacji Polski (U16), z którą brał udział w Mistrzostwach Europy. W ostatnich latach zajmował się szkoleniem młodzieży w MKS Ochota Warszawa. Podjęcie pracy w seniorskiej ekipie Znicza Basket Pruszków, klubu z miasta o tradycjach koszykarskich, jest niezwykle ciekawym krokiem w karierze trenera Tomaszewskiego. Liczymy na udaną przygodę i pomoc w rozwoju talentu młodych zawodników.

Trener z dobrym i skutecznym podejściem do rozwoju młodych zawodników może okazać się kluczowy, biorąc pod uwagę pierwsze podpisane kontrakty. Nie będziemy ukrywać, że pierwsze nazwiska zatrzymane w klubie na sezon 2025/2026 to kluczowi zawodnicy i jednocześnie trzon drużyny z sezonu 2024/2025.

Zacznijmy od najbardziej doświadczonego. Swoją umowę na trzeci sezon w Zniczu Basket Pruszków parafował Paweł Łapiński. 29-letni skrzydłowy w minionych rozgrywkach, w 29 meczach ligowych, zdobywał średnio 15,1 punktu. Zespół mógł liczyć także na średnio 6 zbiórek w jego wykonaniu. Jego współczynnik EVAL to 16.1 punktu na przestrzeni całych rozgrywek. Trzeci sezon tego zawodnika stanowić będzie bezcenne doświadczenie na parkiecie dla jego młodszych kolegów. 

Kolejnymi graczami, którzy zdecydowali się kontynuować swoją przygodę w Pruszkowie, są Antoni Michalski, Michał Szymański oraz Mykyta Bilko. Pierwszy z nich to mierzący 199 cm (według profilu gracza na pzkosz.pl) silny skrzydłowy bądź środkowy. To zawodnik z rocznika 2003, który miał już swój epizod w Zniczu Basket Pruszków w sezonie 2021/2022. Powrócił w poprzednim sezonie, w rundzie rewanżowej. Na dystansie 15 rozegranych meczów stał się jednym z filarów zespołu. Mocny fizycznie, dysponujący dynamicznym wejściem w strefę podkoszową, zanotował 17,8 punktu oraz 5,7 zbiórki. Jego mocna fizyczna gra pozwalała wymuszać prawie 4 faule na spotkanie. 

Michał Szymański to świeżo upieczony wicemistrz Polski w koszykówce 3x3 (w barwach KKS Polonia Warszawa). Gracz z rocznika 2004 także dołączył do Pruszkowa mniej więcej w połowie sezonu i, podobnie, rozegrał u nas 15 meczów. Notował średnio 9,9 punktu i wielokrotnie groził swoim rzutem za 3 punkty. To kolejny zawodnik z perspektywą rozwoju, potencjalnie bardzo mocny i jeszcze młody element układanki trenera Tomaszewskiego. 

Mykyta Bilko, również gracz z rocznika 2004, to rozgrywający rodem z Ukrainy. Przyjeżdżając do Polski, stał się mocnym punktem w rewelacyjnej drużynie Energa Basket Warszawa, zdobywając 3. miejsce w rozgrywkach całej 2. ligi. Przed sezonem 2024/2025 podpisał kontrakt w Pruszkowie i wielokrotnie pokazywał, jaki drzemie w nim potencjał. Jest wysoce inteligentnie grającym zawodnikiem, wszechstronnym po obu stronach parkietu. Notował średnio 7,5 punktu, 4,5 zbiórki oraz 3,8 asysty. Do tego prawie 5 wymuszonych fauli w meczu oraz 2 przechwyty. Jeżeli w kolejnych miesiącach będzie progresował tak, jak w końcówce zeszłego sezonu, może okazać się kolejnym niezwykle ważnym filarem drużyny z potencjałem na duże granie w mocniejszych klubach. 

Apetyty zostały rozbudzone. Czekamy na kolejne wieści z obozu pruszkowskich koszykarzy. W przeciwieństwie do poprzednich rozgrywek, wszystko wydaje się krok po kroku wracać na dobre tory i jeszcze wiele razy ekipa, od teraz już trenera Tomaszewskiego oraz "Legendy" Dominika Czubka jako Prezesa Klubu, przyniesie nam dużo pozytywnych wieści.