Zbiórka podpisów pod petycją partii Razem o przywrócenie linii 817 trwa

Trwa zbiórka podpisów pod petycją partii Razem ws. przywrócenia linii autobusowej nr 817 łączącej Pruszków z Warszawą. Petycję można podpisać elektronicznie TUTAJ. Należy pamiętać, aby po złożeniu podpisu potwierdzić ten fakt klikając w link otrzymany mailem – inaczej nas głos nie zostanie dopisany do listy.
Kursowanie linii zostało zawieszone w poniedziałek 30 czerwca. Więcej na ten temat pisaliśmy w tekstach Właśnie straciliśmy linię autobusową 817. To wspólna decyzja ZTM i władz Pruszkowa oraz Jak rozzłościć mieszkańców? Zabrać im autobus dowożący do pracy. Prezydentowi Bąkowi właśnie się to udało.
Linia 817 ma powrócić po wakacjach. Czy tak się stanie? Nie czekając na koniec lata, partia Razem już teraz rozpoczęła starania, by linia nie tylko powróciła, ale stała się linią kursującą cały rok - także poza godzinami szczytu i w weekendy. Dotychczas linia 817 była skrojona typowo pod osoby pracujące - kursowała w dni robocze w czasie porannych i popołudniowych godzin szczytu.
O potrzebę posiadania bezpośredniej linii autobusowej pytamy Łukasza Szamburskiego, mieszkańca Pruszkowa, członka partii Razem i współautora petycji.
– Piaseczno, Ożarów, Legionowo, Piastów - te wszystkie miasta mają dostęp do kolei, tyle że Pruszków jest dużym miastem i stąd (z os. Staszica - przyp. red.) do PKP czy do WKD w Komorowie są 2 kilometry. Musisz tam iść 20 minut. Alternatywą jest dojazd autobusem (...). Mało kto lubi się przesiadać, wygodniej byłoby dojechać bezpośrednio – mówi Łukasz Szamburski i dodaje:
– Pamiętam, jak tutaj był taki bezpośredni autobus, Rapid, z Pruszkowa jeździł na Plac Bankowy i był oblegany. Właściwie z osiedla, o ile pamiętam, nikt nie jeździł do pracy niczym innym tylko Rapidem. (...) Wiem, że wielu ludziom go po prostu brakuje, bo to był wygodny dojazd bezpośrednio spod bloku do Warszawy na Plac Bankowy. Można się było przesiąść do metra, do tramwaju, do autobusu, pojechać w każdą część Warszawy.
Zdjęcie: Autobus "Rapid" relacji Os. Staszica - Plac Bankowy w listopadzie 1994 [fot. Miłosz Zaborski]
Do kiedy potrwa zbiórka podpisów? – Nie mamy deadline’u. (...) Na razie odzew jest duży i bardzo pozytywny, więc zamierzamy drążyć temat dalej – wyjaśnia Łukasz Szamburski i podkreśla, że na przypominaniu o zbiórce w internecie się nie skończy - niedługo członkowie partii Razem wyjdą z petycją “na ulicę”.
W poprzedniej kadencji petycje mieszkańców spływały po prezydencie Pruszkowa jak woda po kaczce. Czy podobnie będzie w przypadku nowych władz? Łukasz Szamburski uważa, że tym razem może być inaczej:
– Jestem przekonany, że pan prezydent Piotr Bąk uszanuje tak duży odzew ze strony mieszkańców i odpowie na petycję i podejmie odpowiednie działania (...). Prezydent Piotr Bąk mieszka w tym mieście od dziecka i jestem przekonany, że na sercu leży mu dobro mieszkańców.
Co ciekawe, w materiale wyemitowanym wczoraj (24 lipca) w TVP 3 Warszawa Piotr Bąk zapowiada, że petycję skieruje do organizatora transportu, czyli do Zarządu Transportu Miejskiego w Warszawie. W tym samym materiale przedstawiciel ZTM przypomina, że za finansowanie autobusu poza granicami stolicy odpowiada Urząd Miasta Pruszkowa i to on powinien być adresatem dokumentu.
Funkcjonowanie linii 817 w dotychczasowym kształcie ma kosztować miasto około milion złotych rocznie.