Logo facebook - Ikona Logo instagram - Ikona Logo youtube - Ikona Logo spotify - Ikona
zpruszkowa.pl logo

Oskar Blaszkiewicz - nowy "head coach" MKS Pruszków w żeńskim zespole [WYWIAD]

Łukasz DMOCHOWSKI
Chcemy grać koszykówkę odważną, intensywną i zespołową. Długofalowym celem rozwój zawodniczek i walka o awans na najwyższy szczebel – mówi w rozmowie z Łukaszem Dmochowskim Oskar Blaszkiewicz, nowy trener żeńskiej drużyny MKS Pruszków.
Trener Oskar Blaszkiewicz | fot.: Krawczyk.photo / SKK Polonia Warszawa
Ilustracja: Trener Oskar Blaszkiewicz | fot.: Krawczyk.photo / SKK Polonia Warszawa

Przerwa miedzy sezonami była intensywna dla żeńskiej drużyny MKS-u Pruszków. Poprzednia nieudana kampania w końcówce sezonu spowodowała zmiany zarówno w drużynie jak i na ławce szkoleniowej.

Trener Oskar Blaszkiewicz poważną przygodę z trenerską ławką zaczął w sezonie 2022/2023, gdy został asystentem Macieja Gordona w ekstraklasowej Polonii Warszawa. Kolejny sezon, również w roli asystenta, spędził u boku zagranicznego trenera, Jérôme’a Fourniera. Sezon 2024/2025 rozpoczął także z pozycji asystenta, jednak w połowie grudnia 2024 roku objął stanowisko pierwszego trenera stołecznej ekipy, gdzie miał przyjemność pełnić tą rolę w 13 meczach - 11 w rodzimej lidze Orlen Basket Lidze Kobiet i 2 w europejskich pucharach EWBL. Młody i perspektywiczny szkoleniowiec otrzymuje teraz szansę poprowadzenia samodzielnie, od deski do deski, projektu, który ma swoje plany i ambicje powrotu do koszykarskiej żeńskiej elity. 

Powitaliśmy trenera w Pruszkowie i zapytaliśmy o odczucia na początku swojej przygody w klubie. (Mały komentarz autora: miałem przyjemność współpracować w strukturach klubu SKK Polonia Warszawa w zeszłym sezonie razem z trenerem Blaszkiewiczem, z tej też przyczyny ton rozmowy jest nieco mniej oficjalny niż tradycyjne "Pan".)

Oskar Blaszkiewicz nowy trener MKS PruszkówFot. Krawczyk.photo / SKK Polonia Warszawa

Łukasz Dmochowski: Witamy w Pruszkowie! Daleko nie musiałeś podróżować, poprzednie lata to praca w SKK Polonia Warszawa. Jak czujesz się w nowej roli - head coacha MKS Pruszków?

Oskar Blaszkiewicz: Czuję się bardzo dobrze i z dużą energią podchodzę do tej roli. Pruszków to klub z tradycjami, a możliwość prowadzenia drużyny jako pierwszy trener jest dla mnie ogromnym wyróżnieniem i odpowiedzialnością.

ŁD:  Pruszkowska koszykówka ma swoje bogate tradycje zarówno u pań, jak i u panów. Jakie wyzwania a jakie szanse widzisz przed pracą tutaj?

OB: Wyzwania to przede wszystkim odbudowa stabilnej pozycji drużyny i dbanie o dobrą atmosferę w szatni. Małymi krokami będę się starać również wprowadzić młodsze zawodniczki na odpowiedni poziom. Szanse? To ogromne wsparcie lokalnej społeczności i potencjał, jaki drzemie w klubie – zarówno sportowy, jak i organizacyjny.

Oskar Blaszkiewicz trener MKS PruszkówFot. Krawczyk.photo / SKK Polonia Warszawa

ŁD: Jakie cele stoją przed drużyną?

OB: Chcemy grać koszykówkę odważną, intensywną i zespołową. Krótkoterminowo – ofensywny styl gry i agresywna obrona dopasowana do przeciwnika. Długofalowo – rozwój zawodniczek i walka o awans na najwyższy szczebel.

ŁD: Czy w kuluarach temat awansu do Orlen Basket Liga Kobiet się pojawia? Wśród elity są obecnie aż 3 nowe ekipy. Podobny scenariusz dla Pruszkowa jest możliwy już niedługo?

OB: Tak, temat się pojawia i myślę, że każdy ambitny klub o tym marzy. Nie chcę jednak składać obietnic bez pokrycia – najpierw trzeba wykonać konsekwentną pracę u podstaw, a wtedy drzwi do OBLK mogą się otworzyć także dla Pruszkowa.

Oskar Blaszkiewicz trener MKS PruszkówFot. Krawczyk.photo / SKK Polonia Warszawa

ŁD: Troszkę bardziej o Tobie. Czy pamiętasz jakiś mecz, który szczególnie zapadł Ci w pamięć? Jakiś, który jest cennym doświadczeniem i będzie dalej?

OB: Takich spotkań jest kilka, ale najbardziej pamiętam dwa mecze z poprzedniego sezonu. Było to w momencie, kiedy objąłem posadę pierwszego trenera. Pierwszy to mecz wyjazdowy z AZS UMCS Lublin. Do tego spotkania nie mieliśmy za dużo czasu na przygotowania, raptem dwa dni. Jednak myślałem, że poprawa atmosfery w drużynie i kilku detali da pozytywny efekt. Wynik? Przegraliśmy ten mecz 39 punktami, wyglądając bardzo źle. Bezpośrednio po meczu konferencje, wywiady radiowe i telewizyjne. Ciężko było to wszystko udźwignąć. W tamtym momencie sobie myślałem, w co ja się wpakowałem… (śmiech). Lecz postanowiłem sobie to wszystko potem na spokojnie przemyśleć. Wprowadzić konkretny plan i ciężko pracować, aby wyglądało to lepiej. Nie przejmować się obecną sytuacją wewnątrz klubu i udowodnić ludziom, którzy w Ciebie nie wierzą, że są w błędzie. Właśnie takie nastawienie przyniosło pozytywne efekty i drugi mecz, który zapadł mi w pamięć, to zwycięskie spotkanie z Toruniem. To moje pierwsze zwycięstwo w ekstraklasie, na stanowisku pierwszego trenera.

ŁD: Jakim trenerem chciałbyś być w oczach drużyny. Idziemy w kierunku mocnego charakteru i wymagań czy bardziej rodzinnej atmosfery?

OB: Chciałbym znaleźć balans. Zawodniczki muszą wiedzieć, że wymagania są wysokie i że profesjonalnie podchodzimy do tematu. Dlatego też bardzo zależało mi na posiadaniu doświadczonych specjalistów w swoim sztabie. Jednym z nich jest Trener-Koordynator Jacek Rybczyński, który w tej lidze zjadł już zęby. Drugą osobą jest nasz trener od przygotowania motorycznego- Michał Gulan. Z Majkiem współpracowałem razem w SKK i bardzo się cieszę, że to on zadba motorycznie o nasze zawodniczki. Jednocześnie chcę, aby czuły się w drużynie komfortowo i bezpiecznie. Tylko w takiej atmosferze można się rozwijać i dawać z siebie maksimum.

ŁD: Jak wcześniej wspomniałem, Pruszków ma swoje tradycje - jaki przekaz chciałbyś skierować do kibiców i sympatyków drużyny?

OB: Chciałbym poprosić o wsparcie i cierpliwość. W tym sezonie 1LK będzie tylko jedna grupa. Liga będzie mocniejsza, a wyjazdy dłuższe. Będziemy potrzebować chwili czasu na aklimatyzacje i dostosowanie się do nowych warunków. Jednakże wasza obecność na trybunach na pewno doda nam energii. Razem możemy zbudować coś wyjątkowego – wrócić do najlepszych czasów pruszkowskiej koszykówki.

ŁD: Co poza koszykówką? Jak spędzasz wolne chwile?

OB: Staram się spędzać czas aktywnie – rower, spacery, czas z rodziną. Koszykówka wypełnia większość, jak nie cały mój dzień, więc każda chwila na regenerację jest bezcenna.

Oskar Blaszkiewicz trener MKS Pruszków Fot. Krawczyk.photo / SKK Polonia Warszawa

ŁD: Ulubiony zawodnik bądź trener, który wpłynął na dalsze koszykarskie myślenie?

OB: Jako trener, bardzo cenię osobę Macieja Gordona. Nasza relacja przeszła niesamowitą drogę. Od ucznia w liceum, po kolegę i jednego z bliższych przyjaciół. Na pewno ukształtował mnie trenersko i pomógł wejść na wyższy poziom. A oprócz tego łączy nas wiele rzeczy poza samą koszykówką. Z tego miejsca chciałbym go bardzo serdecznie pozdrowić. I na koniec mogę tylko zaśpiewać: Wiara, wiara jest w nas!!!

ŁD: Poprzedni sezon w Polonii był ciężki dla całej organizacji. Czy robiłeś analizę tego, co finalnie nie zagrało i co można było zrobić lepiej?

OB: Oczywiście. Nawet do teraz wiele razy wracam do tego myślami. Wychodzę jednak z założenia, że dałem z siebie 100% i nie mam sobie nic do zarzucenia. W tamtym momencie działo się dużo złych rzeczy. Momentami miałem wrażenie, że pozostawałem z wieloma rzeczami kompletnie sam. Jednak ciężka praca, wiara w siebie i zawodniczki moim zdaniem przyniosła efekty, znacząco poprawiając styl naszej gry. 

 ŁD: Seniorska profesjonalna koszykówka zarówno mężczyzn, jak i kobiet, jest sportem brutalnym, ale jednocześnie pięknym. W jednej chwili, bez skrupułów, żegnają ciebie z miejsca, do którego byłeś przywiązany życiowo, rodzinnie. Każdego dnia starałeś się dokładać cegiełkę do budowy czegoś wyjątkowego. Jednakże za chwilę odnajdujesz się w innym miejscu, w którym poznajesz masę pozytywnych ludzi i zrobisz wszystko, żeby to ,,miejsce” stało się twoim nowym domem. 

Oskar Blaszkiewicz trener MKS PruszkówFot. Krawczyk.photo / SKK Polonia Warszawa

ŁD: Na koniec, życząc oczywiście powodzenia, dokończ zdanie: "MKS Pruszków w sezonie 2025/2026 ma być...?"

OB: …drużyną waleczną, konsekwentną i sprawiającą radość kibicom swoją grą.

ŁD: Dzięki za miłą rozmowę, powodzenia w sezonie 2025/2026 i z pewnością do usłyszenia! 

Artykuły, które również mogą Cię zainteresować:

REDAKCJA POLECA
Rada Gminy Michałowice będzie obradować nad przystąpieniem do miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla obszaru "Sokołów, Suchy Las" Gospodarka Przestrzenna

Mieszkańcy Pęcic kontra hale magazynowe. Dziś ważne głosowanie

Konstanty CHODKOWSKI

Rada Gminy Michałowice będzie dziś obradować nad przystąpieniem do planu zagospodarowania terenu na styku Sokołowa i Pęcic. Mieszkańcy obawiają się skutków budowy hali magazynowej w sąsiedztwie ich działek. Na szali jest spokój i komfort życia w Pęcicach. W tle duże pieniądze i wątpliwości co do czystości intencji jednego z radnych.