Wisła Kraków była brutalna, Znicz Pruszków przegrał 0:7
.png?key=full-jpg)
Pruszkowscy piłkarze od początku rozgrywek szukają pierwszych punktów. We wtorkowy wieczór nadszedł szósty już mecz obecnego sezonu, a na stadion przy ul. Bohaterów Warszawy 4 zawitała Wisła Kraków. Ostatnie dwa sezony i cztery ligowe mecze miedzy drużynami to aż dwa zwycięstwa żółto-czerwonych. Szczególnie sensacyjne było to na początku rundy wiosennej poprzedniego sezonu w Krakowie. W obecnych rozgrywkach Biała Gwiazda to prawdziwy walec. Wygrywa jak dotąd wszystkie mecze, strzela dużo goli i gra z dużym rozmachem. Taki Znicz Pruszków i taka Wisła Kraków - niestety to musiało skończyć się tak jak się skończyło.
🗣️Kilka słów z konferencji prasowej od trenera Petera Struhara. Trener analizuje grę zespołu i zapowiada działania, które mają poprawić efektywność drużyny w nadchodzących meczach.
Opublikowany przez MKS Znicz Pruszków Środa, 20 sierpnia 2025
Jeżeli ktoś węszył w tym meczu bukmacherskiej sensacji, musiał ochłonąć już po pięciu minutach. Nerwowe wyjście Kacpra Napieraja po piłkę prowadzoną przez gwiazdę gości, Angela Rodado, skończyło się faulem na napastniku Wisły. Sędzia podyktował "jedenastkę", a wynik otworzył sam poszkodowany.
Kolejny cios to 22. minuta i trafienie Krzyżanowskiego. Wisła nie odpuszczała i raz po raz dochodziła do kolejnych sytuacji. Warto w tym momencie zaznaczyć, że jeden z nielicznych momentów, kiedy głównym bohaterem akcji był piłkarz Znicza, to faul Bartłomieja Ciepieli, który mógł, a wręcz powinien zakończyć się czerwoną kartką. Ostatecznie pruszkowianie w dalszym ciagu grali w komplecie. Nie uchroniło to ich przed utratą trzeciego gola jeszcze do przerwy. W potężnym zamieszaniu pod bramką Napieraja najsprytniejszy okazał się napastnik Wisły i po pierwszych 45 minutach wynik na tablicy wskazywał 0:3.
Scenariusz po przerwie? Powiemy szczerze, nie będziemy się już pastwić nad dalszym przebiegiem meczu. Zmiany zaproponowane przez trenera Struhára (wprowadzenie Tabary i Lorenca) nie zmieniły obrazu meczu. Szybkie dwa ciosy goście wyprowadzili w 49. i 52. minucie, podwyższając wynik do 0:5. W dalszych minutach Wisła pozwoliła sobie na "przegląd wojsk", trener Mariusz Jop wprowadził na boisko dwóch 18-letnich zawodników. Jeden z nich, Szymon Kawala, ustalił wynik meczu na 0:7. Wcześniej na 0:6 piękną bramkę z dystansu zdobył Igbeme.
Czemu tak mało o Zniczu? Bo nie bardzo jest o czym pisać. Znów próbował szarpać Majewski, raz uderzył groźnie z rzutu wolnego. Kilka nieśmiałych prób wyjścia do przodu, jakieś próby uderzeń, albo niecelne albo bardzo proste do wybronienia dla golkipera gości, i tyle... Wynik zdecydowanie odzwierciedla przebieg meczu.
źródło: TVP Sport
Przed meczem Znicz Pruszków ogłosił kolejny transfer. Zespół wzmocnił 19-letni napastnik wypożyczony z Korony Kielce, Daniel Bąk. Zawodnik związany z młodzieżowymi drużynami świętokrzyskiej ekipy przeszedł płynną drogę od klubowej akademii, przez występy w rezerwach na poziomie 3 ligi, aż po debiut i dosłownie pojedyncze minuty w Ekstraklasie. Teraz zyska możliwość zebrania doświadczenia na poziomie zaplecza Ekstraklasy. Zadanie będzie miał bardzo ciężkie, gdyż w tym sezonie Znicz częściej bramki traci niż strzela... Po 6 meczach notuje bilans 6 goli strzelonych i.... 25 straconych. Oczywiście trzymamy kciuki, aby właśnie nowy nabytek w wydatny sposób ten bilans pomógł poprawić.
źródło: Radio Kielce | fot.: Adrian Karwat
Nowy trener Peter Struhár zaczyna od dwóch meczów w ciągu 4 dni. Bilans? Dwie porażki i bilans bramek 1:10. Efektem nowej miotły nie możemy tego nazwać. Kolejna próba odwrócenia kart w niedzielę. Żółto-czerwonych czeka wyjazd do Opola na spotkanie z Odrą. W kadrze drużyny dobrze znany pruszkowskim kibicom Filip Kendzia. Kolejny mecz w Pruszkowie w sobotę 30 sierpnia o godzinie 19:30, a przeciwnikami Pogoń Siedlce. Czas punktować, bo zaraz okopiemy się na samym dole tabeli bardzo skutecznie!
źródło: 90minut.pl
19.08.2025 (6. kolejka Betclic I ligi)
Znicz Pruszków 0:7 Wisła Kraków
Skład Znicza:
(BR) Napieraj - Pawlik, Jach, Okhronchuk, Sokół, Borecki (84' Nowakowski), Karol (46' Tabara), Proczek, Ciepiela (46' Lorenc), Majewski (72' Moskwik), Kazimierczak (60' Bąk).