Logo facebook - Ikona Logo instagram - Ikona Logo youtube - Ikona Logo spotify - Ikona
zpruszkowa.pl logo

W parku Potulickich młode puszczyki uczą się latać. Jeśli znajdziesz je na ziemi, nie pomagaj

Sławomir BUKOWSKI
Z takim apelem zwraca się do mieszkańców Pruszkowska Grupa Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków.
Puszczyk Z Pruszkowa
Ilustracja: Puszczyk Z Pruszkowa

Puszczyk nazywany bywa tajemniczym mieszkańcem polskich lasów. A nas dumą może napawać fakt, że para tych nocnych drapieżników poczuła się jak w domu akurat w parku Potulickich w Pruszkowie.

Puszczyk to średniej wielkości sowa, długość jego ciała wynosi od 37 do 43 cm, ale rozpiętość skrzydeł nawet 105 cm. Jego szaro-brunatno upierzenie pomaga maskować się na tle kory drzew. Ma duże, ciemne oczy i szeroką głowę, co nadaje mu charakterystyczny, „mądry” wygląd. Puszczyk zamieszkuje różnorodne środowiska – od gęstych lasów liściastych i mieszanych po miejskie parki i ogrody. Często osiedla się w dziuplach drzew, ale potrafi również zajmować stare gniazda wron lub wykorzystywać budki lęgowe przygotowane przez człowieka.

To drapieżnik. Żywi się gryzoniami, małymi ptakami, owadami, czasem także płazami i gadami. Dzięki temu pełni ważną rolę w ekosystemie, regulując populację szkodników. Jedną z najbardziej charakterystycznych cech puszczyka jest jego głos – przeciągłe, melancholijne „hu-hu-hu”, które często kojarzy się z tajemniczością lasu i bywa wykorzystywane w filmach grozy.

Nie będziemy wskazywać gdzie dokładnie w parku Potulickich para puszczyków się osiedliła i wychowuje młode, żeby miały jak najwięcej spokoju. Ale ważna informacja jest taka, że sówki właśnie uczą się latać i można je spotkać na przykład, jak siedzą na ziemi. Co zrobić, jak je spotkamy podczas spaceru? Specjalny poradnik opublikowała Pruszkowska Grupa Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków.

„Nasz puszczyk jest w pełni zdrowym ptasim dzieckiem, lecz jak na dziecko przystało – dość nieporadnym. Puszczyki opuszczają gniazdo zanim osiągną pełną zdolność do latania. Dlatego napotykamy pisklęta na ziemi w rejonie parku Potulickich. Rodzice jednak nadal je karmią i uczą, jak przetrwać. Niemniej są to zwierzęta aktywne nocą – przeciwnie do nas. Kiedy puszczyk odpoczywa i ukrywa się przed ewentualnymi niebezpieczeństwami, my, podczas tej naturalnej sekwencji chcemy mu pomóc. Zabranie pisklęcia przerwie naturalny proces” – czytamy. „Podczas tego okresu puszczyki uczą się od rodziców, jak zdobywać pożywienie i unikać drapieżników. Bez kontaktu z rodzicami ich szanse na przeżycie znacznie maleją”.

OTOP zwraca uwagę na ważny aspekt, jakim jest odczuwanie stresu przez zwierzęta, szczególnie dzikie, które z człowiekiem nie powinny mieć nic wspólnego. Przenoszenie, dotykanie, przetrzymywanie zwierzęcia w nienaturalnych warunkach jest stresujące i zwiększa ryzyko występowania chorób. Najlepszą praktyką jest skracanie czasu, w którym mamy kontakt z dzikim zwierzęciem do niezbędnego minimum.

Co zrobić, jak zobaczymy sówkę na ziemi i nabierzemy obaw, czy nie padnie ofiarą psów spuszczanych na smyczy podczas spaceru? OTOP radzi: „Jeśli znajdziesz młodego puszczyka, a nie jest ranny – podsadź go na drzewo. W ten sposób pomożesz mu uniknąć zagrożenia i zostawić go tam, gdzie jego miejsce”.

Okazuje się, że jeden z młodych puszczyków już doświadczył niepotrzebnej interwencji. „Znaleziony na placu Jana Pawła II został zabezpieczony przez Straż Miejską i przekazany ornitologom. Ci, korzystając z okazji, zaobrączkowali go, a następnie wypuścili w parku, gdzie ponownie trafił pod opiekę rodziców. Tymczasem wystarczyło jedynie delikatnie umieścić go na drzewie, oszczędzając mu stresu i zbędnego zamieszania”. Można też skontaktować się ze Strażą Miejską w Pruszkowie (nr alarmowy 986 oraz 22 758 66 49) albo Pruszkowską Grupą OTOP – kontakt przez fanpage na Facebooku.

A na koniec kilka ciekawostek o puszczykach. Są to sowy bezgłośnego lotu – dzięki specjalnej budowie piór potrafią latać niemal bezszelestnie, co daje im ogromną przewagę nad ofiarami. To wierni partnerzy – puszczyki tworzą pary na całe życie. Ich więź jest bardzo silna, a w okresie godowym samce karmią samice, umacniając relację. Mają niezwykłą pamięć terytorialną – są bardzo przywiązane do swojego terytorium i często spędzają całe życie w jednym miejscu. Jest więc duża szansa, że jeśli małe puszczyki podrosną, założą swoje gniazda także w parku Potulickich. Puszczyki potrafią naśladować dźwięki – choć ich głos jest dobrze znany, niektóre osobniki potrafią wydawać dźwięki przypominające jęki, piski, a nawet szczekanie. Mają bardzo czuły słuch – potrafią usłyszeć szmer myszy pod warstwą śniegu lub ściółki leśnej. Ich asymetrycznie ułożone uszy precyzyjnie określają lokalizację ofiary.

Puszczyk jest najczęściej spotykaną sową w naszym kraju. Liczba osobników w Polsce szacowana jest na 50–80 tysięcy par lęgowych. Na wolności puszczyki żyją średnio 5–10 lat, ale w sprzyjających warunkach mogą dożyć nawet 18–20 lat.

Puszczyk to fascynujący ptak, który od wieków budził ciekawość i podziw ludzi. Jego tajemniczy tryb życia, umiejętności łowieckie i nocne pohukiwania sprawiają, że jest nieodłącznym elementem wielu legend. I pomyśleć, że te wspaniałe sowy na swój dom wybrały akurat pruszkowski park.

Źródło zdjęcia: profil FB Pruszkowskiej Grupy OTOP 

Artykuły, które również mogą Cię zainteresować:

REDAKCJA POLECA
Rada Gminy Michałowice będzie obradować nad przystąpieniem do miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla obszaru "Sokołów, Suchy Las" Gospodarka Przestrzenna

Mieszkańcy Pęcic kontra hale magazynowe. Dziś ważne głosowanie

Konstanty CHODKOWSKI

Rada Gminy Michałowice będzie dziś obradować nad przystąpieniem do planu zagospodarowania terenu na styku Sokołowa i Pęcic. Mieszkańcy obawiają się skutków budowy hali magazynowej w sąsiedztwie ich działek. Na szali jest spokój i komfort życia w Pęcicach. W tle duże pieniądze i wątpliwości co do czystości intencji jednego z radnych.