Sławomir BUKOWSKI
W trakcie kampanii wyborczej Piotr Bąk deklarował, że 817 może zostać przekształcona w całodzienną i całotygodniową. Po nieco ponad roku jego rządów linia… całkowicie znika na wiele tygodni. Tymczasem w sąsiednim Piastowie komunikacja działa bez zarzutu, autobusy 716 i 717 będą kursować przez całe wakacje.
Sławomir BUKOWSKI
Od ponad roku Paweł Makuch zna problemy związane z kursowaniem autobusu do Warszawy. Jego brak działań, żeby pomóc własnym mieszkańcom, jest wręcz zdumiewający.
Sławomir BUKOWSKI
W popołudniowym szczycie „standardowe” opóźnienie wynosi 10–20 minut, ale przed 1 listopada, kiedy korki były duże, autobusy potrafiły odjeżdżać nawet 40 minut po czasie.
Sławomir BUKOWSKI
Im bliżej wieczoru, tym z punktualnością gorzej, po godzinie 17 autobusy z Dworca Zachodniego potrafią wyruszać do Pruszkowa nawet 25 minut po czasie.
Sławomir BUKOWSKI
Przygotowaliśmy zestaw przydatnych informacji dla pasażerów zainteresowanych korzystaniem od 10 stycznia z nowej linii autobusowej do Warszawy.
Sławomir BUKOWSKI
Oficjalnie potwierdził to zarówno ZTM, jak i Urząd Miasta Pruszkowa. Kursów nie będzie jednak zbyt wiele, co 30 minut i tylko w godzinach szczytu.
Sławomir BUKOWSKI
Taką deklarację złożył ZTM na spotkaniu z prezydentem Pawłem Makuchem. Autobus kursowałby tylko w dni robocze w godzinach szczytu.
Sławomir BUKOWSKI
Urząd miasta negocjuje z warszawskim ZTM, ale rozmowy i ustalenia trzyma w tajemnicy. Wszyscy boją się powtórzyć okrzyk prezydenta „Mamy to!” sprzed dwóch lat.
Sławomir BUKOWSKI
Raszyn żąda od Pruszkowa ponad 180 tys. zł dopłaty rocznie za utrzymanie linii, z której niemal nikt nie korzysta.
Sławomir BUKOWSKI
Autobusy M3 mają zastąpić zlikwidowaną na początku tego roku linię L23.
Sławomir BUKOWSKI
Trzy propozycje przebiegu linii autobusowej do Warszawy, konsultacje do końca września, pod koniec roku uruchomienie połączenia. Do tego start rozmów z WKD o objęciu Pruszkowa drugą strefą biletową ZTM. Paweł Makuch wreszcie przyszedł na spotkanie z mieszkańcami z konkretami.
Jasiek OCHNIO
„Oddajcie nam ZP!” – rozbrzmiewa głos oburzonego społeczeństwa, któremu siłą odebrano rozklekotane autobusy i zmuszono do korzystania z nowoczesnych pociągów. Choć wpierw linia ZP mieniła się w oczach pruszkowiaków jako wcielenie samego diabła, wszystkich plag egipskich i Wielkiego Potopu w jednym (!), teraz mieszkańcy nie wyobrażają sobie bez niej podróży do Warszawy. Tylko czy owa linia autobusowa jest nam do czegokolwiek potrzebna?