Szczęsna wpuszczona w Grafitową, plac Cedrowy z tablicą upamiętniającą Janusza Korczaka
Szczęsna mogła być przebudowana już 3 lata temu, jednak ówcześni radni opozycyjni (a dziś członkowie koalicji rządzącej Pruszkowa) zablokowali to zadanie, aby odblokować... po przejęciu władzy w Pruszkowie. Ale o tym za chwilę.
Ulica Szczęsna stanowi przedłużenie alei Niepodległości. To popularne wśród mieszkańców Pruszkowa dojście z centrum miasta do Nowej Stacji. Ulica jest w opłakanym stanie – połatana nawierzchnia, pokrzywione, wąskie chodniki. To również drogowa łamigłówka, bo Szczęsna nie przechodzi płynnie w Grafitową, a chodnik po jednej stronie Grafitowej urywa się. W efekcie piesi potrafią chodzić środkiem drogi, a niebezpieczne sytuacje z udziałem samochodów są na porządku dziennym.
Zapowiedziana przez władze Pruszkowa przebudowa obejmie kilka ulic w tym rejonie: Szczęsną, Grafitową, Przemysłową, ale także Olszową i Moniuszki. Będą nowe chodniki, porządna nawierzchnia ulic, staną stylizowane latarnie.
Najciekawsze będzie przebicie ulicy Szczęsnej do Grafitowej, dzięki czemu powstanie przejazd niewymagający pokonywania dwóch 90-stopniowych zakrętów. Co więcej, przy skrzyżowaniu Szczęsnej, Obrońców Pokoju i Grafitowej zaplanowano skwerek, który roboczo nazwano placem Cedrowym. A na nim zdrój wodny, ławki, dwie alejki, kosze na śmieci, trochę roślinności i zachęcającą do odpoczynku pergolę ogrodową.
Na placu Cedrowym stanie tablica upamiętniająca Janusza Korczaka z następującą informacją: „W kamienicy położonej nieopodal Placu przy ul. Obrońców Pokoju nr 14 (dawniej ul. Cedrowa) mieścił się zakład wychowawczy dla osieroconych dzieci pn. „Nasz Dom”. Został współtworzony w 1919 r. przez Janusza Korczaka wybitnego pedagoga, lekarza, pisarza i działacza społecznego” (cytujemy dosłownie za dokumentacją przetargową – polszczyzna aż boli, miejmy nadzieję, że władze Pruszkowa, zanim tablica zostanie wyprodukowana, poproszą polonistę ze szkoły, aby napisał to poprawnie i bez „został współtworzony”).
Aby upamiętnić dawną ulicę Cedrową i uzasadnić nazwę placu – posadzony na nim zostanie cedr himalajski. A także 9 wiązów holenderskich, blisko sto krzewów (irga i cis), pojawią się ozdobne byliny i trawy.
Wartość całego przedsięwzięcia, obejmującego plac i przebudowę kilku pobliskich ulic, to 7,2 mln zł. Prace potrwają ponad rok – do czerwca 2026 r.
Budynki za ogrodzeniem zostaną wyburzone, zaplanowano tam plac Cedrowy
Umowa z wykonawcą prac została już podpisana, wydarzeniu w urzędzie asystował Karol Chlebiński, przewodniczący Rady Miasta Pruszkowa (Pruszkowska Wspólnota Samorządowa, w poprzedniej kadencji Samorządowe Porozumienie Pruszkowa). Co radny robił na uroczystości, w której pierwsze skrzypce grają prezydent z zastępcą? I tu właśnie pojawia się polityczny kontekst całej sprawy.
Od lewej: Michał Landowski, wiceprezydent Pruszkowa, Piotr Bąk, prezydent Pruszkowa, Karol Chlebiński, przewodniczący Rady Miasta Pruszkowa. Źródło: Pruszkow.pl
Projekt przebudowy zespołu ulic, a także przebicia Szczęsnej do Grafitowej, powstał w 2021 roku, prace pilotował ówczesny wiceprezydent Pruszkowa Konrad Sipiera (PiS). Miał wkrótce trafić do realizacji, ale tak się nie stało. Poprawkę do budżetu miasta kasującą pieniądze na tę inwestycji zgłosił bowiem nie kto inny jak radny SPP Karol Chlebiński w imieniu kierowanej przez siebie Komisji Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska. Dlaczego? Nie wiadomo, bo poprawki nie uzasadnił, ale nawet bez uzasadnienia zyskała ona akceptację innych radnych SPP oraz Koalicji Obywatelskiej.
Decyzja radnych wywołała skandal, gdyż Chlebiński przestrzelił. Najprawdopodobniej nie sprawdził, że trwają już prace projektowe poprzedzające przebudowę. Gdyby jego poprawka zabierająca pieniądze z przebudowy Szczęsnej przeszła na sesji rady miasta, Pruszków nie miałby z czego zapłacić zewnętrznej firmie wykonującej projekt, a to oznaczałoby ryzyko (przegranego oczywiście) procesu sądowego. Radni SPP i KO ze swojej propozycji, jak i kilku innych, wycofali się jak niepyszni. Pieniądze na Szczęsną przywrócili, ale nie w całości – tylko do wysokości środków zaangażowanych w projekt. Na przeprowadzenie prac pieniędzy nie dali.
Czy powodem zablokowania inwestycji w 2021 roku był fakt, że w tym rejonie mieszkał ówczesny wiceprezydent? Zadaliśmy wtedy to pytanie Konradowi Sipierze – co odpowiedział, można przeczytać TUTAJ.
Wiosną 2024 roku prezydentem Pruszkowa został Piotr Bąk (w poprzedniej kadencji radny KO), a Karola Chlebińskiego radni wybrali przewodniczącym rady miasta. Inwestycja – w 2021 roku przez nich zablokowana – teraz doczeka się realizacji. Zapytaliśmy Karola Chlebińskiego, co skłoniło go do zmiany zdania na jej temat.
Co łączy Szczęsną z przedszkolem na Moniuszki
Karol Chlebiński w nadesłanej do redakcji zpruszkowa.pl odpowiedzi przypomina, że dokumenty finansowe (budżet, WPF) na rok 2021 powstawały w trudnej rzeczywistości. „Prezydent miasta (Paweł Makuch – przyp. red.) pod koniec 2020 roku przedstawił projekt WPF (wieloletniej prognozy finansowej – przyp. red.) na lata 2021–2060, który został negatywnie zaopiniowany przez RIO przede wszystkim ze względu na znaczący wzrost długu. RIO także stwierdziła, że nie jest w stanie ocenić realistyczności danych wskazanych w WPF w tak odległym okresie prognozowania, tj. do roku 2060. Ostatecznie rada miasta w grudniu 2020 r. przyjęła jedynie budżet na 2021 rok, aby miasto mogło bezpiecznie funkcjonować, natomiast WPF ze względu na ww. opinię nie został uchwalony". Jak dodaje, na sesji 28 stycznia 2021 r. prezydent nie przedstawił propozycji zaktualizowanych dokumentów finansowych, dlatego rada przyjęła stanowisko, w którym zobowiązała go do niezwłocznego sporządzenia i przekazania radnym dokumentów finansowych.
11 lutego 2021 r. dokumenty ostatecznie uchwalono. „Wysoka Rada podejmowała i podejmuje decyzje tak, aby wydatki były dokonywane w sposób celowy i oszczędny. W tamtych latach nie była planowana (w budżecie) budowa Przedszkola nr 9 przy ulicy Moniuszki, tym samym niekonieczne było zadanie inwestycyjne związane z przebudową okolicznych dróg i sieci. Obecnie inwestycja budowy ww. przedszkola jest realizowana, dlatego niezbędne jest wykonanie również prac drogowych szczególnie w zakresie podłączania mediów” – pisze Chlebiński.
A swoją obecność na podpisaniu umowy między miastem a wykonawcą tłumaczy tak: „Z nieukrywaną chęcią zgodziłem się na zaproszenie Pana Prezydenta być obecny przy podpisywaniu tak ważnej dla mieszkańców tego kwartału naszego miasta umowy. To kolejna inwestycja drogowa, od lat oczekiwana przez mieszkańców, która zostanie zrealizowana już wkrótce”.
Komentarz autora:
Czy ważne dla mieszkańców inwestycje padają ofiarami gierek polityków, bo służą im do budowania własnej pozycji? Przykład ulicy Szczęsnej – z hukiem zablokowanej, aby później z hukiem ją odblokować – tę tezę może potwierdzać. Radny Karol Chlebiński, który w 2021 r. bez wskazania uzasadnienia zawnioskował o usunięcie z budżetu miasta pieniędzy zapisanych na Szczęsną, dziś wyraża radość, że przedsięwzięcie dojdzie do skutku. Wiąże remont Szczęsnej z przebudową przedszkola, choć potrzeba sporej dozy tolerancji i dowolności w ocenie faktów, aby jakiegoś powiązania się tu dopatrzeć. Zaś konia z rzędem temu, kto będzie w stanie wskazać związek między wieloletnią prognozą finansową miasta a remontem Szczęsnej.
W poprzedniej kadencji rozgrywki polityczne stały się wizytówką Rady Miasta Pruszkowa. Wybory nic tu jednak nie zmieniły, czego dowodem są choćby roszady personalne w radzie przeprowadzone w grudniu 2024 roku w sposób sprzeczny z prawem.
To świetnie, że zaniedbane przez wszystkie poprzednie ekipy rządzące miastem ulice w centrum Pruszkowa zostaną w końcu wyremontowane. Paskudna jest jednak polityczna otoczka, która temu towarzyszy.