Świetlicy osiedlowej przy ulicy Stanisława jednak nie będzie

Prezydent Piotr Bąk porzuca plany organizacji świetlicy osiedlowej w budynku przy ul. Stanisława 30 na pruszkowskiej Ostoi. Taką informację przyniosła mieszkańcom XVI Sesja Rady Miasta Pruszkowa, która odbyła się 28 sierpnia 2025 roku. 

Przypomnijmy - budynek po sklepie spożywczym przy ul. Stanisława 30 został wydzierżawiony przez Miasto Pruszków celem przearanżowania jego wnętrza na świetlicę osiedlową. Obiekt, po przeprowadzeniu remontu, miał być otwarty zarówno dla pruszkowskich organizacji pozarządowych jak i dla nieformalnych grup mieszkańców. Tak przynajmniej wynikało z zapowiedzi Zastępcy Prezydenta Pruszkowa, Michała Landowskiego, wygłaszanych podczas posiedzenia Komisji Gospodarki Komunalnej i Finansów Miasta z 22 października 2024 roku. Koszt sporządzenia koncepcji zagospodarowania obiektu Zastępca szacował wtedy na ok. 50 tys. złotych, a koszt remontu na około 1,5 miliona złotych.

Niespełna rok później, w sierpniu 2025 r., radni dowiedzieli się, że z planów jednak nici. Dopytywany o sprawę przez radnego Dariusza Krupę (PiS), Prezydent Piotr Bąk odpowiedział:  

"Po dokonaniu analizy technicznej stanu obiektu dostaliśmy informację, że nakłady, które miasto by miało ponieść, nawet nie na dostosowanie tego budynku do potrzeb, tylko na wyremontowanie go (...), to są koszty około 2,5 milionów. Tam trzeba by wymieniać całą konstrukcję dachową i tak dalej. W związku z powyższym zapadła decyzja o wypowiedzeniu umowy na dzierżawę tego obiektu. Miasto nie poniosło z tego tytułu żadnych kosztów. Obiekt został przekazany do właściciela".

Radny dopytywał, czy stosownej analizy nie dało się przeprowadzić przed zawarciem umowy dzierżawy. Na to odpowiedziała mu Zastępczyni Prezydenta, Dorota Kossakowska: 

"Nie mielibyśmy dostępu do tego lokalu, panie radny, to po pierwsze. Po drugie mieliśmy zapewnienie, że tam tylko trzeba wykonać tak zwane zagospodarowanie tej powierzchni, czyli odświeżenie i niewielkie dostosowanie. I jak zaczęliśmy sprawdzać jakie roboty musimy wykonać, to zostali sprowadzeni konstruktorzy, poszli, sprawdzili dach, a tam okazało się, że jest bardzo źle (...). Przed tym nie mieliśmy takiego prawa, żeby to zrobić". 

W toku dyskusji okazało się również, że poza ogólnym złym stanem technicznym budynku, włodarzy zaskoczyły również postanowienia Miejscowego Planu Zagospodarowania Przestrzennego, które przewidują w tym miejscu wyłącznie obiekt przeznaczony na cele handlowe. 

"Obecne zapisy planu miejscowego dla tego obiektu wpisują wprost, że może tam być obiekt usług handlowych, więc też by trzeba pewnie dostosować zapisy planu miejscowego, które by dopuszczały usługi kulturalno-oświatowe" - argumentował Piotr Bąk. Podkreślił jednak, że główną przyczyną wypowiedzenia umowy były zbyt wysokie nakłady pieniężne konieczne do poniesienia w celu realizacji pomysłu na świetlicę. 

Jak skwitował, umowa dzierżawy została już wypowiedziana, a cała operacja odbyła się cyt. "bezkosztowo". 

Z pełnym zapisem dyskusji na temat nieruchomości przy ul. Stanisława 30 można zapoznać się poniżej.

"Bezkosztowo", czyli za pieniądze

Wydzierżawiającym budynek przy ul. Stanisława 30 była Pruszkowska Spółdzielnia Mieszkaniowa, choć jej władze niekoniecznie zgodzą się ze słowem "była". Jak bowiem wynika z oficjalnej informacji udzielonej portalowi zpruszkowa.pl, umowa jest cyt. "w trakcie wypowiedzenia":

"Umowa dzierżawy została wypowiedziana z inicjatywy Prezydenta Miasta Pruszkowa w dniu 21. 07. 2025 r. Do dnia dzisiejszego [stan na 12 września 2025 roku] nie zostały zdane klucze od nieruchomości i nie został spisany protokół zdawczo-odbiorczy" - czytamy w odpowiedzi na zapytania naszej redakcji. Dnia 24 września Spółdzielnia potwierdziła te informacje raz jeszcze.

Spółdzielcy nie zgadzają się również z twierdzeniem, że wypowiedzenie umowy nie będzie wiązało się z kosztami po stronie miasta:

"Umowa została rozwiązania za 10-miesięcznym okresem wypowiedzenia, ze skutkiem na koniec danego roku. Zarząd PSM, przychylając się do wniosku Miasta Pruszkowa z dnia 21.07.2025 r., wyraził zgodę na wcześniejsze rozwiązanie umowy dzierżawy, pod warunkiem wpłaty przez Gminę wszystkich opłat zgodnie z warunkami umowy" - twierdzi Zarząd Spółdzielni.

Oznacza to, że wypowiedzenie umowy z inicjatywy miasta najprawdopodobniej będzie się wiązało z koniecznością uiszczenia 10-krotności czynszu dzierżawy na rzecz PSM. Ten zaś wynosi 6 188,62 złotych brutto (skan umowy można znaleźć w sekcji "Pliki do pobrania" pod niniejszym artykułem) za miesiąc. 

O warunkach rozwiązania umowy Zarząd PSM poinformował magistrat w stosownym piśmie na które - jak twierdzi - do dziś nie dostał odpowiedzi. Co więcej - Piotr Bąk musiał zdawać sobie sprawę z faktu, że rozwiązanie umowy nie odbędzie się "bezkosztowo". Poza tym, że warunki wypowiedzenia są w niej dokładnie opisane, to jeszcze sam zwrócił się do Spółdzielni z prośbą o rozliczenie kosztów w momencie złożenia wypowiedzenia (patrz: skan pisma poniżej). 

Tym bardziej dziwić może fakt, że podczas XVI Sesji Rady Miasta Prezydent Pruszkowa poinformował radnych o "bezkosztowym" wypowiedzeniu umowy dzierżawy. 

Nowa prawda etapu

Argumentacja Piotra Bąka i jego zastępców zaprezentowana podczas XVI Sesji Rady Miasta zdaje się przeczyć komunikatom, które włodarze kierowali do radnych niespełna rok temu. Jeszcze 22 października 2024 roku, podczas posiedzenia Gospodarki Komunalnej i Finansów Miasta, potencjalne koszty remontu oraz postanowienia planu miejscowego zdawały się nie hamować ambicji włodarzy w dążeniu do utworzenia świetlicy dla mieszkańców Ostoi. 

"Budynek ten mógłby być wykorzystywany na potrzeby czy to świetlicy osiedlowej, czy prowadzenia tam profilaktyki uzależnień jednego ze stowarzyszeń z terenu Miasta Pruszkowa (...). To jest również możliwość stworzenia tam miejsc spotkań dla młodzieży, dzieci, dorosłych czy seniorów" - mówił obecny na spotkaniu Zastępca Prezydenta Pruszkowa, Michał Landowski - "My ten budynek obejrzeliśmy. Wiemy, że powinniśmy wykonać pewną koncepcję zagospodarowania (...). Szacujemy, że koszt tej koncepcji będzie opiewał na kwotę 50 tysięcy złotych. Wstępne koszty modernizacji tego obiektu szacowalibyśmy na nasze potrzeby, wedle naszego cennika (...), to byłaby kwota półtora miliona złotych (...). Co jest istotne - do tego również będą dochodziły koszty bieżące czynszu, eksploatacji i mediów".

Zdjęcia z oględzin budynku, a także pełna specyfikacja techniczna oraz analiza możliwości zagospodarowania obiektu na cele kulturalno-oświatowe została załączona do dokumentów dostępnych na platformie e-sesja (link TUTAJ). Co istotne, analiza zawiera jasną informację o warunkach użytkowania terenu przy ulicy Stanisława 30 opisanych w Miejscowym Planie Zagospodarowania Przestrzennego. O tym, że działalnością podstawową dopuszczalną na tej działce są usługi handlu, możemy przeczytać już w drugim punkcie dokumentu. 

Również radnych zebranych na posiedzeniu komisji stan budynku ani ewentualne koszty jego remontu zdawały się nie przerażać. Zarówno Karol Chlebiński (PWS) jak i Łukasz Ruszczyk (PO [Pruszków Obywatelski, nie mylić z Platformą Obywatelską - przyp. red.] argumentowali, że świetlica osiedlowa na Ostoi warta jest jak pożądaną inwestycją, na którą od lat czekają mieszkańcy.   

Z pełnym przebiegiem dyskusji można zapoznać się oglądając nagranie poniżej.

W świetle powyższych faktów, nagły zwrot w kwestii realizacji pomysłu może wzbudzać zdziwienie. Nie ukrywa go jeden z pracowników Pruszkowskiej Spółdzielni Mieszkaniowej (nazwisko znane redakcji), który w nieoficjalnej rozmowie z portalem zpruszkowa.pl przyznaje, że twierdzenia Prezydenta Pruszkowa o konieczności kapitalnego remontu zadaszenia budynku nie odpowiadają stanowi faktycznemu. Jak zapewnia - dach nie jest ostatniej świeżości (budynek ma już swoje lata), jednak jego ogólna kondycja jest dobra: nie przecieka, nie zagraża niczyjemu zdrowiu ani życiu i może służyć jeszcze przez długie lata. Na dowód wskazuje, że poprzedni najemcy budynku nie skarżyli się na jego zły stan.

Pracownik potwierdza również, że przed zawarciem umowy dzierżawy, przedstawiciele władz miasta zostali wpuszczeni do obiektu i mogli dokładnie zapoznać się z jego stanem technicznym. Dowodem na to są choćby zdjęcia, które zostały wtedy wykonane, a następnie zaprezentowane radnym (patrz wyżej). 

Może nikt nie zauważy

Nie ulega wątpliwości, że intencją Prezydenta Pruszkowa jest wycofanie się z pomysłu otwarcia świetlicy osiedlowej na Ostoi. Trudno jednak nie ulec wrażeniu, że zwrot ten miał odbyć się "po cichu". 

O tym, że umowa dzierżawy budynku przy ul. Stanisława 30 została wypowiedziana przez miasto, wiemy tylko i wyłącznie dzięki dociekliwości jednego z radnych. Wzmianki na ten temat nie znajdziemy w dokumencie "Informacja z działalności Prezydenta Miasta Pruszkowa Piotra Bąka za okres 16 czerwca - 17 sierpnia 2025" zaprezentowanym i omawianym na początku XVI Sesji Rady Miasta (przypomnijmy - Prezydent wypowiedział umowę 21 lipca). Próżno też szukać informacji na temat dalszych losów świetlicy na oficjalnej stronie miasta i jego mediach społecznościowych - wątek ten został całkowicie pominięty w relacji z sesji, zwyczajowo publikowanej przez Urząd Miasta w Internecie po jej zakończeniu.

Radni głosowali nad pomysłem dwukrotnie, jednak działo się to wyłącznie na posiedzeniach komisji: Oświaty, Kultury i Sportu w dniu 21 października 2024 r., oraz Gospodarki Komunalnej i Finansów Miasta dzień później. Pierwsze z nich nie zostało uwiecznione na filmie, ponieważ było tzw. "posiedzeniem terenowym". Z protokołu zaś dowiemy się jedynie, że cyt. "odbyła się dyskusja w tej kwestii". 

Co więcej - na obydwu posiedzeniach radni głosowali nad cyt. "Pozytywną opinią dot. możliwości dzierżawy przez Miasto nieruchomości położonej przy ul. Stanisława 30". Ta z kolei formalnie nie była uchwałą ani nawet projektem uchwały Rady Miasta. Podobny punkt nigdy nie został wniesiony pod obrady na sesji Rady Miasta, co oznacza, że Rada Miasta... nigdy oficjalnie nie wyraziła stanowiska w tej sprawie. 

***

Aktualizacja, 25 września 2025 r., godzina 18:45: