Stanowcze NIE dla kasyna w Pruszkowie
Organizacja gier hazardowych podlega ścisłej kontroli państwa. Otwarcie kasyna wymaga szeregu zgód administracyjnych w tym pozytywnej opinii rady gminy. Dlatego jedna ze spółek zamierzająca zorganizować kasyno w Pruszkowie musiała wystąpić z odpowiednim wnioskiem do pruszkowskiego magistratu.
Spółka zaproponowała, że kasyno zostanie zlokalizowane w budynku przy ul. Miry Zimińskiej Sygietyńskiej 1. Mieszkańcom Pruszkowa lokalizacja ta jest znana - kilka lat temu znajdował się tam supermarket jednej z francuskich sieci, a obecnie mieści się tam siłownia. Obiekt zlokalizowany jest w bezpośrednim sąsiedztwie Parku Potulickich i Parku Anielin.
Inwestor zamierzał zlokalizować tam nie tylko kilka automatów do gier. Zgodnie z ustawową definicją "kasynem" jest "wydzielone miejsce, w którym prowadzi się gry cylindryczne, gry w karty, gry w kości lub gry na automatach, na podstawie zatwierdzonego regulaminu, przy czym minimalna łączna liczba urządzanych gier cylindrycznych i gier w karty wynosi 4, a liczba zainstalowanych automatów wynosi od 5 do 70 sztuk"!
Wniosek ten został przedstawiony radnym na ostatniej sesji rady miasta, która miała miejsce 24 czerwca. Dyskusja nad nim była burzliwa. Radni otrzymali liczne pisma z protestami mieszkańców. Wskazywano w nich między innymi, że otworzenie takiego lokalu w Pruszkowie może spowodować wzrost przestępczości i będzie zakłocać porządek publiczny. Niepokój budziło bezpośrednie sąsiedztwo planowanego kasyna z parkiem.
Drugim powodem kontrowersji był fakt, że w przedstawionym radnym projekcie uchwały napisano o "pozytywnej opinii". Niejasne było kto sporządził taki dokument. Po burzliwej dyskusji okazało się, że projekt uchwały sporządził bliżej nieustalony urzędnik magistratu, zaś projekt pod obrady formalnie skierował... przewodniczący rady Krzysztof Biskupski (SPP). Dlaczego? Zgodnie z prawem trzeba było przedstawić radzie do decyzji, a innego projektu nie było. Stąd przewodniczący podpisał jedyny projekt jaki przygotowano w tej sprawie.
Kasyna w Pruszkowie nie będzie. Projekt uchwały został jednogłośnie odrzucony przez radnych. Temperatura dyskusji wskazuje, że ewentualne kolejne podejścia do tematu czynione przez bukmachera także spalą na panewce.