Logo facebook - Ikona Logo instagram - Ikona Logo youtube - Ikona
zpruszkowa.pl logo

„Reformy” rządu PiS zdewastowały budżet Pruszkowa

Sławomir BUKOWSKI
Związek Miast Polskich policzył, ile pieniędzy straciły samorządy na Polskim Ładzie. Pruszków znajduje się w czołówce najbardziej poszkodowanych miast w Polsce.
Pusty Portfel Fot Freepik Com
Ilustracja: Pusty Portfel Fot Freepik Com

Polskim Ładem rząd PiS nazwał szereg „reform” systemu podatkowego w Polsce, które w zamiarze miały złagodzić obciążenia fiskalne Polaków, ale w praktyce wywołały ogromny chaos, a w przypadku samorządów – kolosalne straty w budżetach liczone w dziesiątkach, lub nawet setkach milionów złotych. Co prawda, rząd postanowił te straty zrekompensować, ale nie dość, że rekompensaty przyznawano wedle niejasnych algorytmów, to jeszcze nie zasypywały dziur w budżetach – z prostego powodu: były niższe od poniesionych strat.

Związek Miast Polskich, którego członkiem jest także Pruszków, policzył i na swojej stronie opublikował ranking najbardziej poszkodowanych Polskim Ładem samorządów w Polsce. Sprawdził, o ile w latach 2019–2024 spadły dochody budżetowe każdej jednostki, następnie skorygował wynik o rekompensaty przekazane przez rząd. Aby uzyskane kwoty lepiej unaocznić, podzielił je przez liczbę mieszkańców każdej jednostki samorządowej. Tak uzyskane liczby (na osobę, czyli z łac. per capita) pozwoliły zbudować ostateczny ranking.

Pruszków klasyfikowany jest w kategorii gmin miejskich i zajął 10. miejsce w Polsce na 237 jednostek z wynikiem -1887 zł. O tyle spadły dochody do budżetu w przeliczeniu na statystycznego mieszkańca Pruszkowa. Najbardziej poszkodowanym przez Polski Ład miastem w Polsce jest jednak… Podkowa Leśna! Jej wynik to -4728 zł. Na 4. miejscu jest Milanówek (-2951 zł), na 8. Piastów (-1936 zł). Tuż za Pruszkowem, na miejscu 11., znalazło się Legionowo (-1884 zł), a na 24. rządzony przez prezydenta z PiS Otwock (-1558 zł).

W miejscowości podwarszawskie Polski Ład uderzył wyjątkowo boleśnie. W kategorii gmin miejsko-wiejskich na 1. miejscu jest Konstancin-Jeziorna (-4636 zł per capita), na 2. Łomianki (-3335 zł), na 3. Piaseczno (-2757 zł), a na 4. Brwinów (-2514 zł). Grodzisk Mazowiecki znalazł się na miejscu 15. (-1791 zł).

Spójrzmy jeszcze na gminy wiejskie. Dramatyczne dla samorządów zestawienie otwiera sąsiad Pruszkowa – gmina Michałowice – z wynikiem -4470 zł. Na drugim miejscu jest Izabelin (-4076 zł), na 12. Nadarzyn (-2933 zł), a na 13. rządzony przez wójta z PiS Raszyn (-2643 zł).

Nawet wśród powiatów na podium są jednostki spod Warszawy. Na 1. miejscu powiat warszawski zachodni (-733 zł per capita), na 2. powiat piaseczyński (-726 zł), a na trzecim… pruszkowski! (z wynikiem -666 zł). Kwoty w przypadku powiatów nie są aż tak wielkie, to dlatego, że udziały powiatów w podatku PIT są niższe niż miast.

Żeby jeszcze lepiej uzmysłowić sobie wielkość strat, pokażmy stratę Pruszkowa w liczbach bezwzględnych. Otóż Pruszków w latach 2019–2014, wedle obliczeń Związku Miast Polskich, stracił blisko 123,5 mln zł, po uwzględnieniu rekompensat przekazanych przez rząd strata wynosi ponad 69 mln zł. Czy to dużo? Dla przykładu, budowa wiaduktu nad torami PKP w ciągu ulicy Grunwaldzkiej kosztuje około 22 mln zł (wg danych PKP SA), a przebudowa Szkoły Podstawowej nr 3 to wydatek ok. 35 mln zł. Gdyby Polski Ład nie zdewastował systemu finansów publicznych, nasze miasto byłoby stać na kapitalną przebudowę nie jednej, a prawie trzech szkół podstawowych.

Dane dla Pruszkowa są ciekawe z jeszcze jednego powodu. Miastem rządzi prezydent Paweł Makuch wspierany przez Prawo i Sprawiedliwość, ze swoim zastępcą Konradem Sipierą z PiS. Panowie przez całą kadencję chętnie pozowali do zdjęć z tekturowymi czekami i wypisanymi na nich kwotami dofinansowań od rządu, jak ognia unikając prezentowania oficjalnych danych o stratach miasta spowodowanych polityką rządu. Związek Miast Polskich podobne wyliczenia robił już wcześniej i rozsyłał swoim członkom – także Pruszkowowi – jednak na oficjalnej stronie miasta ani na miejskich profilach w mediach społecznościowych ani razu nie zostały one opublikowane. O ogromnym wsparciu rządu PiS dla Pruszkowa zapewniał też wielokrotnie poseł PiS (w ostatnich wyborach nie dostał się już do Sejmu) Zdzisław Sipiera, prywatnie ojciec wiceprezydenta Pruszkowa, prezentując kwoty przyznane miastu. Nie wspominał, że rzeczywiste straty są znacznie większe od rządowego „zasilania”.

Pełne zestawienia przygotowane przez Związek Miast Polskich są dostępne TUTAJ.

Artykuły, które również mogą Cię zainteresować: