Ruszyła nowa linia z Pruszkowa do Pęcic, Sokołowa, Reguł i Janek
Linię M3 uruchomił w poniedziałek 12 października urząd gminy w Michałowicach. – To efekt naszych rozmów z panią wójt, jakie prowadziliśmy od początku roku. Linia będzie dofinansowana przez Pruszków. Bardzo nam zależy na rozwoju komunikacji miejskiej zgodnie z potrzebami naszych mieszkańców – powiedział w telefonicznej rozmowie prezydent Pruszkowa Paweł Makuch.
Linia ma dwa warianty przebiegu, a na terenie Pruszkowa nietypową trasę, pozbawioną klasycznej pętli postojowej. Autobusy do Pruszkowa wjeżdżają aleją Armii Krajowej i zatrzymują na przystankach przy szpitalu na Wrzesinie oraz przy „blaszaku”, następnie jadą do ulicy Chopina i dalej do pałacyku Sokoła (przystanek linii nr 1), skręcają w prawo w Kościuszki, znów w prawo w al. Wojska Polskiego z przystankiem przy McDonaldzie, w lewo w al. Niepodległości i wyjeżdżają aleją Armii Krajowej (przystanki na wysokości blaszaka i przy szpitalu).
Ważna uwaga: część kursów odbywa się przez Pęcice, Sokołów, Michałowice-Wieś do Reguł (pętla przy Urzędzie Gminy Michałowice), a część przez Pęcice i Sokołów do Janek (pętla na placu Szwedzkim, na wysokości Ikei). Trzeba więc przestudiować rozkład jazdy przed podróżą, żeby chcąc dojechać na przykład do Janek wsiąść we właściwy autobus.
Rozkład jazdy wraz z mapką znajdziemy w internecie tylko na stronie gminy Michałowice: (kliknij tutaj)
Bilety kupuje się u kierowców, normalny kosztuje 3 zł, ulgowy – 1 zł. Karta Pruszkowiaka nie obowiązuje! Autobusy kursują jedynie w dni robocze. I jeszcze ciekawostka, wykonawcą przewozów nie jest PKS Grodzisk Mazowiecki, tylko PKS Tarnobrzeg, który wygrał przetarg na obsługę dwóch michałowickich linii (grodziska spółka też się o zlecenie starała, jednak oferta konkurenta okazała się lepsza).
M3 ma choć częściowo zastąpić popularną niegdyś linię L23, która została nieoczekiwanie i bez konsultacji zlikwidowana 1 stycznia 2020 roku. Organizował ją warszawski ZTM, a współfinansował urząd gminy w Raszynie. Wójt Raszyna w miejsce L23 uruchomił linię R1 z Pruszkowa, przez Michałowice i Raszyn, do pętli P&R Aleja Krakowska w Warszawie, jednak cieszy się ona znikomym zainteresowaniem – w autobusach wyjeżdżających z Pruszkowa jest zazwyczaj nie więcej, niż 3–4 pasażerów. Przeciwko likwidacji L23 protestowała grupa mieszkańców naszego miasta, spotkali się nawet z wiceprezydentem Konradem Sipierą prosząc go o pomoc, bo stracili możliwość dojazdu do pracy do firm ulokowanych na przykład w Sokołowie. W reakcji na protest urząd miasta w Pruszkowie zaczął rozmowy z Michałowicami, żeby wspólnymi siłami rozwiązać problem.
Nowa linia autobusowa to z jednej strony sukces władz Michałowic i Pruszkowa i polepszenie oferty komunikacyjnej dla mieszkańców, a z drugiej kolejny dowód niewydolności starostwa powiatowego w Pruszkowie kierowanego przez Krzysztofa Rymuzę. Zadaniem powiatów, zgodnie z ustawą, jest organizowanie komunikacji międzygminnej, jednak starostwo w Pruszkowie od lat udaje, że problemu nie ma. Pozbawione wsparcia gminy dogadują się więc między sobą, tworząc ułomny i pozbawiony koordynacji system transportowy. Pruszków podpisuje porozumienia np. z Michałowicami i Ożarowem Mazowieckiem, Brwinów z Błoniem i Podkową Leśną, a Nadarzyn z Brwinowem. W trwającej od lat w Polsce dyskusji, czy średni szczebel samorządu terytorialnego, czyli powiaty, jest w ogóle potrzebny, starostwo pruszkowskie daje wyraźne argumenty za jego likwidacją.