Logo facebook - Ikona Logo instagram - Ikona Logo youtube - Ikona
zpruszkowa.pl logo

Rowery już są, ale w Warszawie ich nie zwrócimy

Sławomir BUKOWSKI
Urząd Miasta Pruszkowa czeka na zgodę Warszawy, żeby nasz system rowerów miejskich był kompatybilny z Veturilo, jak w poprzednich latach. Ale na razie zgody nie ma.
Rower Miejski.jpg
Ilustracja: Rower Miejski.jpg

106 rowerów na 15 stacjach czeka już na miłośników dwóch kółek z Pruszkowa. Start tegorocznego sezonu, podobnie jak zeszłorocznego, nie oznacza pełnej funkcjonalności systemu. Pruszkowskie Rowery Miejskie po wypożyczeniu można w tej chwili zwracać wyłącznie na stacjach zlokalizowanych w naszym mieście, nie można tego zrobić ani na terenie Warszawy, ani na stacjach należących do gminy Michałowice.

Jeśli chodzi o stolicę, urząd miasta wciąż czeka na zgodę jej władz na przywrócenie zasady kompatybilności z Veturilo. Operator, firma Nextbike Polska, zgodę zadeklarował, ale póki nie zostanie podpisana oficjalna umowa z przedstawicielami Warszawy, udogodnienie nie może zostać uruchomione.

Dla pruszkowiaków oznacza to, że mogą wpaść w pułapkę. Teoretycznie stacje warszawskie nie powinny przyjmować zwrotu rowerów z Pruszkowa, ale w praktyce różnie bywa i może się zdarzyć, że stacja zwrot zarejestruje. Co wtedy? Nextbike w poprzednich latach ostrzegał, że będzie takim użytkownikom blokował konta i nakładał kary – musi bowiem relokować rowery do Pruszkowa. – Odradzam mieszkańcom takie próby – mówi Monika Golędzinowska, naczelnik Wydziału Strategii i Rozwoju Urzędu Miasta Pruszkowa. – Zgodnie z regulaminem pruszkowskie rowery miejskie należy zwracać na stacjach należących do naszego systemu. Jestem jednak dobrej myśli i czekam na odpowiedź Warszawy na nasz wniosek o wprowadzenie kompatybilności systemów rowerowych. Na najbliższej sesji przedłożymy radnym do przegłosowania projekt uchwały w sprawie wyrażenia zgody na podpisanie porozumienia z Urzędem Miasta st. Warszawy i spółką Nextbike Polska w tej sprawie. Chcemy mieć ich aprobatę i móc podpisać porozumienie, jak tylko Warszawa zareaguje pozytywnie na nasze pismo.

Nieco inaczej sprawa wygląda z Michałowicami. Władze tej gminy swojego systemu nie tylko jeszcze nie uruchomiły, ale możliwe, że w tym sezonie w ogóle tego nie zrobią. Kilka tygodni temu zapytały mieszkańców w ankiecie, czy w trudnym roku pandemii rower gminny powinien działać. I co może zaskakiwać, wiele osób odparło przecząco. Wiele wskazuje więc, że cieszące się popularnością także wśród mieszkańców Pruszkowa stacje rowerów w Komorowie czy Nowej Wsi Warszawskiej pozostaną nieczynne.

W Pruszkowie żadnych nowinek związanych z rowerami miejskimi w tym roku nie będzie. Stacji jest tyle samo co w zeszłym. Pierwsze 20 minut każdego wypożyczenia jest darmowe, później opłaty wynoszą: za 21–60 minut – 1 zł, 61–120 minut – 3 zł, 121–180 minut – 5 zł. Opłata specjalna za zwrócenie roweru poza stacją – 180 zł (i z nią muszą liczyć się osoby, które teraz zapomną się i zwrócą pruszkowski rower na terenie Warszawy). Stacji rowerów przybędzie w 2022 roku, będą elementem realizacji projektu „Zielone płuca Mazowsza” i zostaną ulokowane w pobliżu wybudowanych ścieżek rowerowych, m.in. w rejonie Pałacu Ślubów w parku Potulickich czy w okolicach targowiska przy Komorowskiej.

Nextbike Polska za obsługę Pruszkowskiego Roweru Miejskiego zainkasuje w tym roku ponad 600 tys. zł.

Artykuły, które również mogą Cię zainteresować: