Logo facebook - Ikona Logo instagram - Ikona Logo youtube - Ikona
zpruszkowa.pl logo

Rowerów miejskich w tym roku mniej, za to będą IV generacji

Sławomir BUKOWSKI
Koniec szarpania się z elektrozamkami, wypożyczanie tylko poprzez aplikację w telefonie. Miejskie jednoślady w Pruszkowie przejdą dużą rewolucję.
Pruszkowski Rowwer Miejski
Ilustracja: Pruszkowski Rowwer Miejski

Niewiele brakowało, a Pruszkowski Rower Miejski zostałby zlikwidowany! W projekcie budżetu miasta na 2023 rok decyzją prezydenta Pawła Makucha nie przewidziano pieniędzy na uruchomienie systemu, ale z interwencją ruszyli radni i przegłosowali poprawki, w wyniku których pieniądze w budżecie zostały zabezpieczone. To dobra wiadomość. Zła jest taka, że jest ich mniej niż w poprzednim roku, jedynie 400 tys. zł. Oznacza to, że system przetrwa, ale w okrojonej formule. Jednośladów do dyspozycji mieszkańców będzie nawet o około 30 proc. mniej (w zeszłym roku było ponad 100). Miłośnicy jednośladów z pewnością to odczują – w letnie weekendy wypożyczenie roweru w Pruszkowie stanie się znacznie trudniejsze niż w poprzednich latach.

Ale to koniec złych wiadomości. Pozostałe są bardzo dobre. Przede wszystkim, Urząd Miasta Pruszkowa po raz pierwszy rozpisze przetarg na 3 lata, zamiast na rok. Wyłonionemu operatorowi da to gwarancję realizowania usługi przez dłuższy czas, miastu pozwoli nieco zbić cenę, a dla mieszkańców Pruszkowa oznacza wyeliminowanie ryzyka, że jesienią prezydent Makuch znowu wpadnie na pomysł, aby w kolejnym roku rowerów miejskich nie uruchamiać. Co więcej, w umowie z operatorem znajdzie się klauzula pozwalająca na zwiększenie liczby jednośladów, jeśli miastu uda się wygospodarować – np. w 2024 roku – więcej środków w budżecie na rozwój ekologicznego transportu.

Po drugie, operator dostarczy do Pruszkowa najnowocześniejsze rowery IV generacji. Wypożyczać je będziemy i zwracać na wyznaczonych stacjach, jak do tej pory, ale znikną sprawiające dużo kłopotów elektrozamki. Rowery mają posiadać blokadę przy tylnym kole, którą będziemy dezaktywować i aktywować. Jednoślady zostaną wyposażone w moduły GPS, aby niemożliwe było zwracanie ich poza stacjami. Ze stacji znikną też terminale – wypożyczanie odbywać się będzie wyłącznie poprzez aplikację w telefonie. Kto nie ma aplikacji, będzie mógł ją ściągnąć skanując umieszczony na stacji kod QR.

I wreszcie, system już od momentu uruchomienia będzie kompatybilny z warszawskim, dzięki czemu, jak w poprzednich latach, możliwe będzie pokonywanie trasy z Pruszkowa do Warszawy i z powrotem zarówno Pruszkowskim Rowerem Miejskim, jak i Veturilo.

Kiedy przewidziany jest start systemu? Daty jeszcze nie ma, wszystko zależy od terminu rozstrzygnięcia przetargu i podpisania umowy z operatorem. Optymistyczny wariant to majówka. Realistyczny – druga połowa maja. System ma funkcjonować przez 5 miesięcy od chwili uruchomienia, czyli np. od 15 maja do 15 października.

Stacji wypożyczeń będzie w tym roku 13. Urząd miasta zapowiada przywrócenie tej w Malichach, o którą w zeszłym roku toczył się spór (została na jeden sezon zlikwidowana pod pretekstem remontu ulicy Spacerowej). Powróci też stacja przy dworcu PKP od strony ulicy Sienkiewicza (w ub. roku przeniesiona została na ulicę Akacjową na osiedlu Staszica w związku z budową łącznika przez skwerek). Niestety, stacji przy Akacjowej w tym roku już nie będzie, choć cieszyła się sporą popularnością (nieoficjalnie – zwłaszcza wśród mieszkańców Parzniewa, którzy dojeżdżali pruszkowskimi rowerami do dworców PKP i WKD).

– Uratowanie rowerów miejskich to była bardzo dobra decyzja – komentuje radny Edgar Czop (niezrzeszony). – Przy promowaniu transportu nieemisyjnego i rozbudowie dróg rowerowych system roweru miejskiego wydaje się kluczowym elementem. Zarówno jeżeli chodzi o transport, jak i promowanie zdrowego trybu życia wśród mieszkańców i korzystania z jednośladów.

Komentarz autora:

Rowery miejskie pełnią istotną rolę w rozwoju mobilności miejskiej, a ich popularność w Pruszkowie świadczy o konieczności systematycznego rozwoju systemu. Szkoda, że prezydent Paweł Makuch podjął w zeszłym roku próbę ich likwidacji – decyzja zapadła w zaciszu gabinetu, bez konsultacji z mieszkańcami. Pruszkowski Rower Miejski został na szczęście uratowany, a krytyka, jaka spadła na prezydenta, powinna być dla niego przestrogą, że nie należy działać na szkodę własnych mieszkańców, w dodatku podejmując antyekologiczne decyzje.

Artykuły, które również mogą Cię zainteresować: