Logo facebook - Ikona Logo instagram - Ikona Logo youtube - Ikona Logo spotify - Ikona
zpruszkowa.pl logo

Radni odwołują ważne posiedzenie komisji, bo prezydent Paweł Makuch nie przygotował dokumentów

Sławomir BUKOWSKI
– Z braku dokumentów moglibyśmy tylko usiąść i popatrzeć sobie w oczy – mówi przewodniczący komisji Skarbu, Budżetu i Finansów Józef Moczuło. Zresztą prezydent na komisję i tak by nie przyszedł – w tym samym czasie postanowił zorganizować sobie spotkanie z mieszkańcami.
Makuch Plakat
Ilustracja: Makuch Plakat

Na zaplanowanym na wtorek 14 listopada posiedzeniu Komisji Skarbu, Budżetu i Finansów pruszkowscy radni mieli zająć się analizą tzw. wydatków niewygasających. „Niewygasy”, jak są potocznie nazywane, to wydatki zaplanowane w budżecie na dany rok, które z powodu niewykorzystania przenoszone są na rok kolejny. To usankcjonowane w prawie odstępstwo od zasady roczności budżetu miasta. Wydatki niewygasające dotyczą zazwyczaj inwestycji, kiedy prace ruszają w jednym roku, ale z różnych powodów, choćby opóźnień, przedłużają się.

„Niewygasy” są bardzo ważne w momencie planowania budżetu na kolejny rok i dla rozliczenia roku mijającego. Dlatego co roku są omawiane i analizowane nie tylko w urzędzie miasta, ale i przez radnych. Jednak w tym roku w Pruszkowie tak nie jest. Radny Józef Moczuło, przewodniczący Komisji Skarbu, Budżetu i Finansów, zmuszony był odwołać posiedzenie komisji, bo mimo końcówki roku prezydent Paweł Makuch nie jest w stanie przygotować informacji na temat wydatków niewygasających. „W związku z dużą dynamiką działań po stronie wykonawców realizujących umowy w zakresie zadań inwestycyjnych z budżetu roku bieżącego, obecnie nie jest możliwe podanie dokładnych danych o zadaniach inwestycyjnych i ich wartości, które będą przeznaczone do finansowania ze środków niewygasających z upływem roku budżetowego 2023” – poinformował prezydent w piśmie przesłanym na ręce Józefa Moczuły.

Odpowiedź prezydenta jest o tyle zdumiewająca, że ma on ustawowy obowiązek do 15 listopada (czyli do środy) przedłożyć radnym projekt budżetu miasta na kolejny rok. Powstaje pytanie, jaka będzie wartość i rzetelność tego projektu, skoro prezydent nie jest w stanie udostępnić elementarnych informacji na temat bieżących wydatków miasta i zaawansowania prac inwestycyjnych.

– Próbujemy przywyknąć do tego, że pan prezydent systematycznie nie przygotowuje dokumentów, nie przychodzi na obrady komisji, na których zapadają bardzo ważne decyzje dotyczące finansów miasta. Powiem krótko: tak pracować się nie da – komentuje Józef Moczuło.

Na zaplanowanym na wtorek 14 listopada posiedzeniu komisji prezydent też by się nie pojawił. Bo w tym samym czasie, co obrady radnych, zaplanował sobie spotkanie z mieszkańcami w ramach cyklu „Porozmawiajmy o Pruszkowie”, które odbędzie się o godz. 18 w Nowej Stacji. W spotkaniu ma też wziąć udział wiceprezydent Konrad Sipiera.

Komentarz autora:
Lekceważenie przez prezydenta organu uchwałodawczego – Rady Miasta Pruszkowa – chyba osiąga apogeum. Kampania wyborcza przed przyszłorocznymi wyborami samorządowymi rozkręca się i Paweł Makuch wraz z Konradem Sipierą rozmyślnie wybierają spotkania, na których zamiast odpowiadać na niewygodne pytania radnych można swobodnie poroztaczać wizje rozwoju Pruszkowa dzięki pozyskiwaniu kosmicznych dofinansowań od rządu Prawa i Sprawiedliwości. Jaką wartość praktyczną mają te spotkania z mieszkańcami? Ot choćby taką: w marcu 2023 roku na identycznym spotkaniu w Szkole Podstawowej nr 3 Paweł Makuch publicznie zapowiedział przeprowadzenie konsultacji społecznych w sprawie oczekiwanych przez pasażerów zmian w komunikacji miejskiej; mamy połowę listopada – konsultacji jak nie było, tak nie ma.

Artykuły, które również mogą Cię zainteresować:

REDAKCJA POLECA
Rada Gminy Michałowice będzie obradować nad przystąpieniem do miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla obszaru "Sokołów, Suchy Las" Gospodarka Przestrzenna

Mieszkańcy Pęcic kontra hale magazynowe. Dziś ważne głosowanie

Konstanty CHODKOWSKI

Rada Gminy Michałowice będzie dziś obradować nad przystąpieniem do planu zagospodarowania terenu na styku Sokołowa i Pęcic. Mieszkańcy obawiają się skutków budowy hali magazynowej w sąsiedztwie ich działek. Na szali jest spokój i komfort życia w Pęcicach. W tle duże pieniądze i wątpliwości co do czystości intencji jednego z radnych.