Logo facebook - Ikona Logo instagram - Ikona Logo youtube - Ikona Logo spotify - Ikona
zpruszkowa.pl logo

Radni na wojnie z hulajnogami, ale polegli z kretesem – nie mają danych, nie mają wiedzy, a na dodatek się pokłócili

Sławomir BUKOWSKI
Siedzieli blisko półtorej godziny i nie ustalili praktycznie nic. Gdyby przewodnicząca komisji Maria Biernacka naprawdę przygotowała się do dyskusji, może potoczyłaby się ona inaczej. Ale się nie potoczyła.
Radni dyskutują o hulajnogach
Ilustracja: Radni dyskutują o hulajnogach

To było połączone posiedzenie dwóch komisji Rady Miasta Pruszkowa: Ochrony Środowiska i Innowacyjności, którą kieruje Maria Biernacka (Pruszków Obywatelski) oraz Prawa, Administracji, Bezpieczeństwa i Polityki Społecznej pod przewodnictwem Michała Maja (także PO). Główny cel, jak czytamy w porządku obrad, „Wypracowanie strategii odnośnie parkingów dla hulajnóg na terenie Pruszkowa”. Chodzi o to, aby użytkownicy hulajnóg miejskich nie porzucali ich bezładnie na ulicach, ale mieli obowiązek odstawiać na wyznaczone miejsca, podobnie jak z rowerami miejskimi.

Prezentację na temat hulajnóg i tego, jak z problemem radzą sobie inne miasta, wyświetliła i omówiła Maria Biernacka. W portalu eSesja prezentacji nie ma, jest za to dokument z zestawem zebranych przez nią informacji.

Choć Pruszków miastem wojewódzkim nigdy nie był i zapewne nie będzie, radna przedstawiła pomysły Warszawy, Krakowa, Lublina czy Gdańska. Do europejskich metropolii naszemu miasto daleko, jednak dowiedzieliśmy się o działaniach władz Oslo czy Paryża. Było światowo.

Prezentacja zawierała ogólnie dostępne informacje. Można było odnieść wrażenie, że przygotowana została z użyciem ChataGPT w kilka minut. Opisywała rozwiązania, których do Pruszkowa odnieść w żaden sposób nie można. Bo na przykład w miastach wojewódzkich zarządca dróg jest jeden (prezydent), tymczasem w Pruszkowie – mieście powiatowym – zarządców mamy trzech, a nawet czterech, są to: prezydent, starosta, marszałek województwa, a za część dróg osiedlowych odpowiada Pruszkowska Spółdzielnia Mieszkaniowa. Prezydent nie ma żadnych kompetencji względem dróg, którymi nie zarządza. Jakiekolwiek ustalenia dotyczące hulajnóg, podjęte przez prezydenta, starosty nie będą obowiązywać.

Ku zdumieniu części radnych okazało się, że Maria Biernacka nie skontaktowała się z operatorami hulajnóg, których w Pruszkowie jest trzech, aby ich przedstawicieli zaprosić na komisję (o ile w ogóle by przyjechali, bo z miastem nie wiążą ich żadne umowy), nie dysponuje jakimikolwiek danymi odnoszącymi się do naszego miasta, na przykład o liczbie jednośladów czy zasadach ich relokacji. Nie zebrała nawet informacji, które są w zasięgu ręki, choćby o liczbie zgłoszeń do Straży Miejskiej o jednośladach porzuconych w niedozwolonych miejscach. Jedynym jej orężem była prezentacja godna uczennicy liceum i dobre chęci.

Już po kilku minutach dyskusji o Lublinie czy Krakowie nie wytrzymała radna Katarzyna Włodarczyk (Koalicja Obywatelska): – Rozumiem, że nie mamy żadnych danych dotyczących Pruszkowa i spotkaliśmy się, żeby zastanawiać się, jak to ma wyglądać? Nic nie mamy? Nic nie wiemy? Nie widzę sensu naszej obecności tutaj, skoro nie wiemy, o czym rozmawiamy. Problem jest znany od dawna i dziwi mnie, że spotykamy się nie mając kompletnie żadnych liczb. Przepraszam, ale to jakiś żart – mówiła zdenerwowana.

– Przyszliśmy obejrzeć prezentację, która nie dotyczy Pruszkowa, tylko reszty Polski i świata – dodała Magdalena Sawicka (także KO).

Obie natychmiast dostały dobrą radę od Ewy Nowackiej (Pruszkowska Wspólnota Samorządowa): – Kto nie jest zainteresowany, może komisję opuścić – wypaliła. Włodarczyk nie pozostała jej dłużna: – Nie jesteśmy pani wychowankami, nie jesteśmy w szkole, nie potrzebujemy pouczania (Nowacka jest dyrektorką szkoły w Piastowie – przyp. red.).

Radny Paweł Makuch (niezrzeszony) próbował dowiedzieć się czegokolwiek o kwocie, która padła w prezentacji Biernackiej, chodziło o pół miliona złotych w Warszawie, które stolica zaoszczędziła, albo może zarobiła, podpisując porozumienia z operatorami hulajnóg (trudno było zrozumieć, o co w prezentacji chodzi). – Czy te 500 tys. zł to kwota wpływająca do budżetu miasta? – pytał. Biernacka: – Takie dane były w oficjalnym artykule, ale nie wiem czy rokrocznie – odparła.

Biernacka wspomniała, że operatorzy hulajnóg wprowadzili w pruszkowskich parkach ograniczenia prędkości. Jak jest naprawdę, uzmysłowił jej Bartosz Brzeziński (niezrzeszony), który przyznał, że korzysta z hulajnóg w Warszawie. Otóż tylko jeden z trzech działających w Pruszkowie operatorów wprowadził strefy zakazu parkowania i ograniczenie prędkości na terenie parków. Drugi – jedynie zakazał parkowania w parkach. Trzeci nie zrobił w tym zakresie nic. Sprawdzenie tego w telefonie zajęło radnemu kilka minut. 

Małgorzata Widera (Pruszków Obywatelski) w długim wystąpieniu tłumaczyła, że operatorzy jednośladów powinni raportować miastu dane o hulajnogach. Odpowiedział jej Paweł Makuch: – Ale co nam one dadzą? Widera: – Skoro nie mamy danych, to możemy je mieć i nie ma sensu się kłócić.

Paweł Makuch tłumaczył, że część danych może być objęta tajemnicą handlową. Radna Nowacka doszła więc do wniosku, że możemy otrzymać przynajmniej informacje o aktach wandalizmu. Katarzyna Włodarczyk: – A te dane co nam mają dać? Nowacka: – Skoro są akty wandalizmu, to chcemy mieć wiedzę na temat ich ilości.

Opisywanie całej komisji nie ma sensu. Radni ugrzęźli w ustaleniach, co jest aktem wandalizmu, a co nie, czy jest nim zaparkowanie w poprzek chodnika, czy dopiero wrzucenie hulajnogi do stawu w parku Potulickich, czy operator o takich przypadkach wie, czy ma świadomość tego, gdzie stoją jego hulajnogi. Dowiedzieliśmy się nawet, że hulajnoga piszczy jak się ją przestawia (tym spostrzeżeniem podzielił się radny Łukasz Ruszczyk z PO). Półtorej godziny obrad minęło nie wiadomo kiedy, ale i nie wiadomo po co.

Gdyby Maria Biernacka postanowiła rzetelnie przygotować się i przedstawić prezentację zawierającą coś więcej niż ogólnodostępne, chaotycznie i dość przypadkowo zebrane informacje, poprosiłaby takie miasta jak Lublin czy Kraków o przesłanie treści porozumień z operatorami hulajnóg (to informacja publiczna, łatwo można ją uzyskać, tylko trzeba wysłać e-maila), poprosiłaby o podstawowe dane operatorów hulajnóg działających w Pruszkowie (gdyby odmówili, albo przesłali jedynie część, to byłby punkt wyjścia do dalszych rozważań), poprosiłaby o dane Straż Miejską w Pruszkowie, sprawdziłaby, czy z hulajnogami poradziło sobie w Polsce jakiekolwiek miasto poza stolicami województw (wystarczy porozsyłać e-maile do prezydentów, burmistrzów). A przede wszystkim zapytałaby starostę pruszkowskiego i Mazowiecki Zarząd Dróg Wojewódzkich, czy zjednoczą siły, aby problem hulajnóg zawalających chodniki w Pruszkowie rozwiązać (bez takiego porozumienia niewiele da się zrobić). Generalnie, gdyby wykonała elementarną pracę – która nie wymaga odchodzenia od komputera i telefonu, a której powinniśmy od radnych wymagać, w końcu do czegoś ich wybraliśmy – rozesłała e-maile, przeczytała odpowiedzi, przygotowała wstępne propozycje rozwiązań, przesłała radnym do analizy, a dopiero potem zwoływała komisję, oglądający posiedzenie mieszkańcy nie mieliby poczucia, że bez sensu stracili kawał wieczoru.

Na koniec radni podjęli ważne ustalenie: temat będzie kontynuowany. Zaproszenie do Pruszkowa dostaną operatorzy hulajnóg. Jest nadzieja, że przyjadą (choć nie mają obowiązku), może nawet udostępnią jakieś dane. Przewodniczący obu komisji (Maria Biernacka i Michał Maj) mają w tym względzie duże pokłady optymizmu. 

Artykuły, które również mogą Cię zainteresować:

Fot.: MKS Pruszków Sport

[Raport Koszykarski] MKS Pruszków wygrywa w Łomiankach, Znicz Basket Pruszków pewny utrzymania

Łukasz DMOCHOWSKI

Kolejny tydzień koszykarskich emocji związanych z pruszkowskimi ekipami można uznać za bardzo udany. Wygrana koszykarek MKS-u Pruszków w Łomiankach i kolejne dwie wygrane koszykarzy Znicza Basket Pruszków. Panie już pewne pierwszego miejsca zaczną rywalizację w play-off od 2 rundy, natomiast Panowie osiągnęli bezpieczną przewagę nad dołem tabeli i nieśmiało spoglądają w stronę ósemki.