Rada Miasta bohatersko zapobiegła likwidacji przychodni, której nikt nie chciał likwidować
W listopadzie zeszłego roku Robert Krawczyk, Dyrektor Szpitala Powiatowego w Pruszkowie wystąpił na Sesji Rady Powiatu Pruszkowskiego. Zaprezentował zręby ambitnego planu na redukcję kosztów placówki i podniesienie zysków, czyli na poprawę rentowności jednostki.
Kluczem do realizacji planu są pieniądze, które Szpital ma zamiar pozyskać z Krajowego Planu Odbudowy. Chodzi o program przeznaczony na remont i budowę zakładów opiekuńczo-leczniczych i geriatrycznych.
- Wpadliśmy na pomysł, aby na obszarze zajmowanym dziś przez budynki administracyjne szpitala (...) zbudować nowoczesny zakład opiekuńczo-leczniczy [ZOL - przyp. red.], o możliwościach leczniczych na 85 do 90 łóżek. Chcemy zbudować tam całą infrastrukturę i przenieść ZOL z obecnego, 3-piętrowego budynku - tłumaczył na sesji Rady Powiatu Robert Krawczyk.
- Spowoduje to wzrost przychodów szpitala, bo będzie więcej łóżek, a z drugiej strony znacznie obniży koszty - mówił.
Jedyny haczyk, według Dyrektora, polega na tym, że zgodnie z założeniami programu KPO, obiekt trzeba będzie zaprojektować i wybudować do 30 czerwca 2026 roku.
- Brzmi abstrakcyjnie, ale nie takie rzeczy nam się udawały - zapewnił.
Środki, które dyrekcja Szpitala chciałaby pozyskać na cel budowy nowego zakładu opiekuńczo-leczniczego, to 20 milionów złotych. Kwota ta, razem z wkładem własnym, sfinansuje największą inwestycję w ochronę zdrowia w Pruszkowie w ostatnich dekadach. Jeśli, oczywiście, pieniądze uda się pozyskać i należycie rozliczyć.
Co ze starym budynkiem po ZOL-u?
Dyrektor zdradził też, co planuje zrobić z blokiem, w którym obecnie mieści się zakład opiekuńczo-leczniczy szpitala. Oczywiście w sytuacji, w której udałoby się się pozyskać odpowiednie środki z KPO i zrealizować projekt w terminie.
- Wykonanie inwestycji da nam możliwość przeniesienia wszystkich przychodni z ruiny na Drzymały i umieszczenia ich w budynku po ZOL-u na pierwszym piętrze. Na parterze planujemy otworzyć POZ, czyli podstawową opiekę zdrowotną - mówił Krawczyk.
Jak dodał, znalazłaby tam również swoje miejsce przychodnia nocnej i świątecznej pomocy lekarskiej, obecnie znajdująca się przy ul. Andrzeja.
Trzecie piętro miałoby posłużyć jako lokalizacja pomieszczeń administracji szpitala.
Burza po słowach Dyrektora
Słowa o przeniesieniu cyt. “wszystkich przychodni” z budynku przy ul. Drzymały 19/21 doprecyzował Starosta Pruszkowski w odpowiedzi na interpelację radnego powiatowego Konrada Sipiery (PiS) z 7 listopada 2024 r. Zgodnie z pismem, rozważana jest przeprowadzka jedynie poradni specjalistycznej prowadzonej przez Szpital Powiatowy.
Pozostałe podmioty operujące w tym samym budynku są podmiotami prywatnymi. Największym z nich jest prywatna placówka NZOZ “Zdrowie”, świadcząca usługi z zakresu podstawowej opieki zdrowotnej. Dyrektor publicznego szpitala, siłą rzeczy, nie ma i nie może mieć żadnych planów co do jej przemieszczenia, bo zwyczajnie nie jest jej zwierzchnikiem.
Zanim jednak odpowiedź Starosty wpłynęła na ręce radnego Sipiery (a stało się to 20 listopada), alarm postanowił wszcząć inny radny PiS, tym razem na szczeblu miejskim - Dariusz Krupa. Podczas sesji Rady Miasta z 5 listopada zeszłego roku, skierował on do prezydenta Piotra Bąka prośbę o zajęcie stanowiska w sprawie.
- Czy Państwo zdajecie sobie sprawę jaka jest średnia wieku pacjentów tych przychodni? Bardzo wysoka. I często są to osoby niemobilnie i niesamodzielne na tyle, aby nagle wybrać się do przychodni na drugim końcu miasta - mówił radny PiS - (...) chciałem zwrócić się z prośbą do Pana Prezydenta o komentarz i zdanie w tej sprawie. Bo jeśli pojawiają się plany, aby coś tak diametralnie, tak drastycznie zmienić, można powiedzieć wygonić ludzi na Wrzesin, to to jest rzecz nie do przyjęcia.
- Zgadzam się, że pozbawienie tej części miasta (...) przychodni, no jest, powiem tak, bardzo odważnym pomysłem - odpowiedział radnemu Prezydent Piotr Bąk. Zapowiedział jednocześnie, że w cyt. “jak najszybszym czasie” złoży prośbę o stosowne wyjaśnienia do Starosty Pruszkowskiego, Adriana Ejssymonta.
Radny Krupa w swojej wypowiedzi kilkukrotnie przytaczał słowa Dyrektora o planach przeniesienia cyt. “wszystkich przychodni”. To z kolei podchwyciły media lokalne, posuwając się w interpretacji słów Roberta Krawczyka nawet dalej i mówiąc o “likwidacji” przychodni przy ul. Drzymały.
Razem przeciw likwidacji
Na “najszybszy czas” przyszło radnym trochę poczekać. Pismo Piotra Bąka, choć sporządzone 21 listopada, wpłynęło na kancelarię powiatu 27 listopada. Gdy więc dzień później odbyła się kolejna sesja Rady Miasta, Prezydent nadal nie dysponował odpowiedzią od Starosty. Nie przeszkodziło mu to jednak w ponownym wyrażeniu ubolewania nad tym, że cyt. “jest chęć przeprowadzenia wszelkich placówek zdrowotnych z tego budynku”.
Wtórował mu Dariusz Krupa, który ponownie zaapelował do władz miasta o interwencję w sprawie. Tym razem jednak wziął na celownik nie tylko problem rzekomej “likwidacji” przychodni, lecz również stanu technicznego budynku. Zwracał też uwagę na fatalną kondycję schodów oraz podjazdu do budynku. Dzień później tę samą sprawę podniósł były wiceprezydent Pruszkowa, Konrad Sipiera, na swojej stronie na Facebooku.
Kto tęsknił za sławetnymi potyczkami słownymi między Karolem Chlebińskim (PWS), a radnymi PiS i Konradem Sipierą z zeszłej kadencji samorządu, ten tym razem musi obejść się smakiem. Apel Dariusza Krupy o to, aby miasto zaangażowało się w sprawę, spotkał się bowiem z przychylnym nastawieniem przewodniczącego Rady Miasta.
- Jestem związany z tym miejscem [przychodnią przy ul. Drzymały - przyp. red.], bo jak Państwo wiecie moja mama pracuje w tym miejscu od 58 lat. - wspomniał Karol Chlebiński - (...) ja nie wiem dlaczego tak się dzieje, dlaczego jest taka mocna presja właściwie przez cały okres od 2016 roku na to, żeby te jednostki stamtąd usunąć. Jest to dla mnie tajemnica poliszynela. Nikt na to pytanie nie potrafi mi odpowiedzieć.
Przewodniczący zaznaczył, że budynek faktycznie nadaje się do remontu. Zachęcił również radnych aby wpłynęli na władze powiatu kierując do niego pisma, w których “zachęciliby” Starostę Pruszkowskiego do wpłynięcia na Dyrektora i zmiany planów co do budynku przy ul. Drzymały.
Na zakończenie dyskusji Przewodniczący Chlebiński zwrócił się do Dariusza Krupy z propozycją wypracowania wspólnego stanowiska oprotestowującego działania Dyrektora Szpitala i poddania go pod głosowanie na kolejnej sesji Rady Miasta.
Nie ma planów likwidacji przychodni
Pismo wysłane “w najszybszym czasie” przez Piotra Bąka do Starosty Adriana Ejssymonta doczekało się odpowiedzi dnia 4 grudnia.
“Wyrażam obawę, że Pan Prezydent został wprowadzony w błąd odnośnie planowanej likwidacji przychodni położonej przy ul. Drzymały w Pruszkowie. Fakt, że w przestrzeni publicznej rozprzestrzeniają się nieprawdziwe informacje, budzi mój głęboki niepokój” - czytamy w jego treści. Z całym brzmieniem dokumentu można zapoznać się poniżej.
W swojej odpowiedzi Starosta tłumaczy raz jeszcze (co czynił wcześniej w odpowiedzi na interpelację radnego Sipiery), że rozpatrywany jest jedynie temat przeniesienia usług medycznych świadczonych przez Szpital Powiatowy. W rozmowie z portalem zpruszkowa.pl Adrian Ejssymont zapewnia z kolei, że Zarząd Powiatu Pruszkowskiego nie zamierza zmieniać przeznaczenia budynku przy ul. Drzymały.
Podkreśla, że prywatne podmioty świadczące usługi medyczne w tym miejscu pozostaną tam, gdzie były. Zaznacza, że one wszystkie mają podpisane umowy najmu powierzchni z zarządcą nieruchomości i nie ma planów, aby te umowy wypowiadać. Podobnie jak nie ma planów likwidacji któregokolwiek z nich. W odniesieniu do apelu o przeprowadzenie niezbędnych napraw dodaje zaś:
- Zarząd Powiatu dołoży wszelkich starań by budynek przychodni przy ul. Drzymały 19/21 był bezpieczny w użytkowaniu.
"...tym gorzej dla faktów"
Te tłumaczenia zdały się nie przekonać pruszkowskich radnych. Podczas sesji Rady Miasta 19 grudnia postanowili spełnić żądanie Dariusza Krupy z PiS przyjmując stanowisko o treści tożsamej z jego linią argumentacji przedstawianą przez dwa poprzednie posiedzenia.
Uchwałę podjęto większością 20 głosów przy dwóch wstrzymujących się. Przed głosowaniem nikt z radnych nie zabrał głosu w dyskusji.
“Rada Miasta zauważa, że możliwość skorzystania z usług na rzecz utrzymania lub polepszenia zdrowia mieszkańca/pacjenta w pobliżu miejsca jego zamieszkania jest wartością niemierzalną” - głosi dokument - “dlatego też kategorycznie sprzeciwia się ograniczeniu czy też likwidacji działalności leczniczej w budynku położonym przy ul. Michała Drzymały 19/21 w Pruszkowie oraz wnosi o natychmiastowe podjęcie działań mających na celu remont przedmiotowej nieruchomości”.
- Mam nadzieję, że Pan Starosta przeczyta to stanowisko i Pan Dyrektor Krawczyk również i po jakiejś głębszej refleksji rozpocznie się konieczny remont - skwitował Dariusz Krupa po głosowaniu.
Katarzyna Włodarczyk (KO), jedna z dwóch radnych, obok Magdaleny Sawickiej (KO), które wstrzymały się od głosu, w rozmowie z portalem zpruszkowa.pl nie kryje swojego zdziwienia:
- Ta sytuacja jest kuriozalna - mówi. - Rada najpierw sprzeciwiła się likwidacji przychodni. Potem dostaliśmy informację, że żadnej likwidacji nie będzie. W odpowiedzi sprzeciwiliśmy się więc likwidacji przychodni i dorzuciliśmy żądanie wykonania remontu. Kuriozum. Proszę wybaczyć, ale nie wiem jak to inaczej skomentować.
Pliki do pobrania
Interpelacja Radnego Konrada Sipiery ws. Budynku przy ul. Drzymały 19/21 interpelacja_drzymaly_sipiera.pdf (753,36 KB) | interpelacja_drzymaly_sipiera.pdf (753,36 KB) | Pobierz |
Pismo Prezydenta Pruszkowa do Starosty Pruszkowskiego ws. budynku przy ul. Drzymały 19/21 pismo_drzymaly.pdf (283,51 KB) | pismo_drzymaly.pdf (283,51 KB) | Pobierz |
Odpowiedź Starosty Pruszkowskiego na pismo Prezydenta Pruszkowa ws. budynku przy ul. Drzymały 19/21 odpowiedz_drzymaly.pdf (323,58 KB) | odpowiedz_drzymaly.pdf (323,58 KB) | Pobierz |