Pruszkowianie nie gęsi i swoją mapkę halloweenową mają!
.png?key=full-jpg)
Piątek, 31 października, to dla wielu zapowiedź wieczornej halloweenowej zabawy, podczas której dzieci i dorośli przebierają się w kostiumy i odwiedzają domy, zbierając słodycze hasłem „cukierek albo psikus”. Ulice i mieszkania ozdabiane są dyniami z wyciętymi twarzami, pajęczynami i świecami, tworząc atmosferę grozy i radości. To czas maskarad, imprez tematycznych i spotkań, które łączą tradycję z rozrywką.
Zwyczaj ten przywędrował do nas z Zachodu i wciąż jest w Polsce stosunkowo nowy. Nic więc dziwnego, że potrafi wzbudzać emocje. Odwiedziny poprzebieranych dzieci, nawet pod opieką dorosłych, przez niektórych wciąż postrzegane są jako niepotrzebne nachodzenie, a nie jako sympatyczna zabawa. Nie każdy ma ochotę częstować słodyczami, a tym bardziej mierzyć się z psikusami.
Aby pogodzić tych, którzy chcą wziąć udział w zabawie, z tymi, którzy wolą spokój domowego zacisza, w różnych częściach kraju powstają internetowe halloweenowe mapki. To nic innego jak publiczne zestawienia adresów osób, które dobrowolnie zgłaszają chęć uczestnictwa w akcji, oznaczając swoje domy i mieszkania. Dzięki temu dzieci mogą odwiedzać wyłącznie te miejsca, gdzie są mile widziane, unikając niezręcznych sytuacji.
W poprzednich latach podobne inicjatywy podejmowali głównie mieszkańcy gmin Brwinów i Michałowice. W tym roku jednak w Internecie pojawiła się również nasza, pruszkowska mapka!
Mapę można znaleźć pod TYM LINKIEM. Domy i mieszkania chętne do udziału w zabawie oznaczone są na niej białymi duszkami. Osoby, które chcą dołączyć do akcji, mogą wypełnić prosty formularz dostępny pod TYM LINKIEM — wystarczy podać adres i wyrazić zgodę na jego publikację na mapie.
Twórca projektu, mieszkaniec Pruszkowa, zastrzega, że między wysłaniem zgłoszenia a pojawieniem się punktu na mapie może minąć trochę czasu, ponieważ każde zgłoszenie zatwierdzane jest ręcznie. Jak dotąd proces przebiega jednak sprawnie, a do wieczora na mapie powinny pojawić się wszystkie zgłoszone domostwa.
Pomysł z mapką szybko zdobywa sympatię pruszkowian i pokazuje, że wspólna zabawa może iść w parze z rozsądkiem. Zamiast przypadkowego pukania do drzwi, dzieci odwiedzają tylko te domy, które naprawdę chcą wziąć udział w halloweenowej nocy. Może właśnie tak wygląda przyszłość tego święta – trochę strasznie, trochę słodko, ale przede wszystkim spokojnie i bezpiecznie.

.png?key=thumbnail-jpg)

