Logo facebook - Ikona Logo instagram - Ikona Logo youtube - Ikona
zpruszkowa.pl logo

Pruszków to rankingowy średniak. Dla nas szczyty są niedostępne

Sławomir BUKOWSKI
Najnowsze zestawienia sytuują nasze miasto poza czołówką. Tradycyjnie powodem do zazdrości mogą być wybitne wyniki Grodziska Mazowieckiego w niemal wszystkich tegorocznych rankingach.
Ranking Ilustracja
Ilustracja: Ranking Ilustracja

Rankingi to ulubiona zabawa statystyków, finansistów, socjologów. Przeciwnicy rankingów za przykład podają pana i jego psa – obaj średnio mają po trzy nogi. Zwolennicy twierdzą, że to doskonała metoda obrazowania trendów i otaczających nas zjawisk – skoro ktoś jest wyżej, znaczy, że coś robi lepiej. Dylematu, analizować czy nie – nie rozstrzygniemy, ale z ciekawości zerknijmy na najnowsze zestawienia dotyczące Pruszkowa.

W październiku Pismo Samorządu Terytorialnego „Wspólnota” opublikowało swój coroczny ranking inwestycji. Autorzy biorą zawsze pod uwagę trzy poprzednie lata (czyli w tym wypadku 2018–2021), a wydatki dzielą przez liczbę mieszkańców jednostki samorządowej. Żeby wyniki były porównywalne, samorządy prezentowane są w różnych kategoriach. Pruszków prezentowany jest w gronie miast powiatowych. W najnowszym zestawieniu zajął 32. miejsce (wszystkich miast powiatowych jest 267). Dla porównania, rok temu byliśmy na 16. pozycji, dwa lata temu – na 9., a trzy lata temu – na 7. Czy ten zjazd to powód do zmartwień? Raczej powrót na pozycje sprzed lat, kiedy Pruszków lokował się w pierwszej setce, ale w jej dalszej części. Siódmą lokatę w latach 2016–2018 Pruszków zawdzięczał rozbuchanym wydatkom na budowę Centrum Dziedzictwa Kulturowego, które kosztowało ponad 80 mln zł, do dziś notuje straty, a inwestycja solidnie zadłużyła budżet.

Miastem, z którym Pruszków najczęściej bywa porównywany, jest Grodzisk Mazowiecki. Ta gmina (również kategoryzowana jako miasto powiatowe) w rankingu wydatków inwestycyjnych od czterech lat lokuje się w pierwszej dziesiątce rankingu. W tegorocznym jest na miejscu 7., z wynikiem 1649,49 zł na głowę mieszkańca (dla porównania, Pruszków – 1176,57 zł).

Kolejny ranking tradycyjnie, od lat, pokazuje, że Pruszków nie potrafi zdobywać dotacji z Unii Europejskiej. We opublikowanym właśnie rankingu „Wspólnoty”, biorącym pod uwagę pozyskane środki UE w latach 2014–2021 (znów w przeliczeniu na głowę mieszkańca) nasze miasto zajęło 203. miejsce wśród miast powiatowych (wynik: 650,21 zł). W poprzedniej edycji rankingu, za lata 2014–2019, a więc obejmującej krótszy horyzont czasowy, Pruszków był 189. Brak umiejętności pozyskiwania środków UE to cecha obu ekip: poprzedniej – Jana Starzyńskiego i obecnej – Pawła Makucha.

A jak ze środkami unijnymi radzi sobie Grodzisk Mazowiecki? W tegorocznym zestawieniu zajął 43. miejsce (1934,17 zł na głowę mieszkańca), przed dwoma laty był na pozycji 22.

Dlaczego Pruszków w rankingach pozyskiwania środków UE od lat szoruje po dnie? Przed dwoma laty pisał o tym Konstanty Chodkowski w artykule „O tym, jak Pruszków (nie) korzystał z dotacji unijnych”. Ciekawa lektura i wciąż aktualna.

Dla porządku spójrzmy teraz na ranking bogactwa (również „Wspólnota”). W uproszczeniu, dochody jednostki samorządowej dzielone są przez liczbę mieszkańców. Pruszków za rok 2021 zajął 16. miejsce wśród miast powiatowych i utrzymał pozycję z poprzedniego roku. „Analiza wyników uzyskiwanych przez miasto w poprzednich latach, prowadzi do wniosku, że sytuacja finansowa miasta jest dobra i stabilna. W latach 2010–2016 Pruszków znajdował się na dalszych miejscach rankingu (w edycji z 2013 r. zajął dopiero 83. miejsce)” – pisał w sierpniu w portalu zpruszkowa.pl Jakub Dorosz. Tymczasem Grodzisk Mazowiecki zajął 2. pozycję – i to trzeci raz z rzędu. Wniosek: nasz sąsiad zbudował sobie znacznie solidniejszą bazę dochodową budżetu i teraz czerpie z tego profity.

Ciekawe rankingi, choć oparte na bardziej skomplikowanej metodologii, publikuje „Rzeczpospolita”. W podsumowaniu nazywanym po prostu „Ranking samorządów” oceniane są efekty działań miast i gmin w zakresie dbałości o jakość życia mieszkańców, stan środowiska i rozwój ekonomiczny przy zachowaniu stabilności finansów i wysokiej jakości zarządzania. Pruszków kategoryzowany jest wśród gmin miejskich i miejsko-wiejskich. W ostatnim zestawieniu z tego cyklu, opublikowanym w październiku 2021 roku (kolejne będzie w listopadzie br.) zajął 154. miejsce na 878 jednostek samorządowych. Jak łatwo się domyśleć, do Grodziska Mazowieckiego nam daleko. Nasz sąsiad był 7.

Spójrzmy jeszcze na „Ranking finansowy samorządu terytorialnego w Polsce 2021”, zaprezentowany w kwietniu na VII Europejskim Kongresie Samorządów w Mikołajkach. Przygotowując go przeanalizowano wskaźniki stricte ekonomiczne, takie jak np. udział dochodów własnych w dochodach ogółem, relacja nadwyżki operacyjnej do dochodów ogółem czy relacja zobowiązań do dochodów ogółem. Pruszków był kategoryzowany wśród gmin miejskich i znalazł się na 57. miejscu (gmin miejskich jest w Polsce 236). Rok wcześniej nasze miasto było na 49. miejscu, a w 2019 – na 27. „Trend spadkowy utrzymuje się od wielu lat. Rozpoczął się jeszcze za ostatniej kadencji Jana Starzyńskiego i trwa konsekwentnie przez całą kadencję Pawła Makucha. Wiele wskazuje na to, że źródłem problemu jest nadmierny rozrost wydatków bieżących (w szczególności w sektorze wynagrodzeń), problemy ze zwiększaniem udziału dochodów własnych po stronie przychodowej budżetu oraz problemy z pozyskiwaniem (a właściwie niepozyskiwaniem) środków unijnych” – komentował na zpruszkowa.pl Jakub Dorosz.

W rankingu finansowym nasz sąsiad, Grodzisk Mazowiecki, znalazł się w innym gronie – wśród gmin miejsko-wiejskich. Ale zajął, uwaga!, wysokie 12. miejsce, na 642 samorządy.

Na koniec rzućmy okiem na zestawienie, które może stanowić punkt wyjścia do ciekawych analiz. „Wspólnota” opublikowała w tym roku ranking gmin z największym pokryciem terenu miejscowymi planami zagospodarowania. Plan miejscowy uchwala się po to aby, mówiąc w skrócie, zapanować nad przestrzenią, położyć tamę chaotycznej zabudowie, wskazać, w jakich częściach miasta może lokować się przemysł, w jakiej budownictwo jednorodzinne, a w jakiej wielorodzinne. Pruszków wśród miast powiatowych znalazł się na 89. miejscu (na 267) ze wskaźnikiem 78,061 proc. Warto odnotować, że aż 31 samorządów w tej kategorii może poszczycić się 100-proc. pokryciem swoich terenów planami miejscowymi.

Choć wskaźnik 78 proc. wydaje się wysoki, gołym okiem widać, że ponad 20-proc. dziura skutkuje chaosem urbanistycznym. To właśnie dzięki tej dziurze na przykład wzdłuż ulicy Staszica rosną gigantyczne bloki, choć infrastruktura drogowa w okolicy jest do tego nieprzygotowana i za kilka lat ta część Pruszkowa będzie borykać się z problemami komunikacyjnymi.

Na pocieszenie, w tym rankingu Grodzisk Mazowiecki zajął odległe 123. miejsce (wskaźnik pokrycia: 47,616 proc.) To jedno z nielicznych zestawień, w którym nasz sąsiad wypada gorzej od nas. Ale jeśli ktoś uważa, że to powód dla pruszkowiaków do dumy, niech wybierze się na spacer ulicami np. Stalową, Ołówkową, Staszica, Lipową i zobaczy na własne oczy, jak wygląda presja deweloperska i puści wodze fantazji, ile tysięcy ludzi zamieszka w naszym mieście w najbliższych latach. Na pytanie, które miasto będzie zakorkowane bardziej: Grodzisk Mazowiecki czy Pruszków, odpowiedź brzmi: niestety, Pruszków.

Artykuły, które również mogą Cię zainteresować: