Logo facebook - Ikona Logo instagram - Ikona Logo youtube - Ikona
zpruszkowa.pl logo

Pruszków: awantura o “błyskawicę”.

Jakub DOROSZ-KRUCZYŃSKI
Czwartkowa sesja Rady Miasta Pruszkowa rozpoczęła się od wniosku Dariusza Krupy (PiS). Zażądał on by radny Edgar Czop (KO) usunął ze swojego tła na zoomie logo Strajku Kobiet – „Błyskawicę”.
Strajk Kobiet - Błyskawica
Ilustracja: Strajk Kobiet - Błyskawica

Wniosek ten nie był jednak wnioskiem formalnym. Dlatego dyskusja nad nim musiała odbyć się w punkcie „wnioski i oświadczenia radnych”. Radny PiS zarzucił Edgarowi Czopowi, że posługuje się symbolem faszystowskim. „Myślę, że wykorzystywanie symboli nazistowskich, faszystowskich, jest nie na miejscu. Dlatego zwracam się do pana przewodniczącego i prosiłbym pana przewodniczącego o rekcję w tej sprawie.” – apelował.

„Moje tło jest symbolem solidarności z setkami tysięcy kobiet, które pana partia w porozumieniu z fasadowym Trybunałem Konstytucyjnym i autorytarnymi władzami Kościoła katolickiego, skazała na piekło. Którego może chyba, tylko i wyłącznie, pogratulować Iran i Korea Północna. Bez wchodzenia w dalszą polemikę, bo nie jest to plenum do tego, jeżeli uraziłem Pana uczucia, lub uznaje pan za symbole faszystowskie błyskawicę, to proszę złożyć skargę do prokuratury w związku z promowaniem systemu totalitarnego. Ostrzegam, że może pan nic nie osiągnąć. No i druga sprawa, na szybko ripostując, jeżeli błyskawica kojarzy się panu ze Schutzstaffel (podwójna błyskawica SS – przyp. JD), proszę się przyjrzeć symbolom Poczty Polskiej i szczególnie symbolom Szarych Szeregów, jednostce „Grom”, czy symbolowi wysokiego napięcia. Dziękuję uprzejmie.” – replikował radny Czop.

Józef Moczuło wskazywał natomiast, że forum rady miejskiej nie powinno służyć do demonstrowania swoich poglądów politycznych. „Mamy rozmawiać o sprawach miasta, a nie afiszować się strajkiem kobiet, a to strajkiem listonoszy, czy kogoś tam jeszcze znajdą… To nie jest właściwe miejsce.” – argumentował nestor pruszkowskiego samorządu.

Z kolei wsparcie dla demonstracji Edgara Czopa zadeklarował inny radny – Eugeniusz Kulpa (SPP).

Wniosek Dariusza Krupy poparł natomiast Kazimierz Mazur (PiS). Radny zagroził, że jeżeli tematy polityczne będą podejmowane na forum rady, to od następnej sesji także będzie prezentował za sobą plakat. Wedle słów radnego Mazura plakat ten powinien nie podobać się radnemu Czopowi. „Pan Czop zastosował prowokację, bo podczas tej sesji nie był na ekranie, tylko ten plakat występował.” – oskarżał radny PiS. Zdaniem Kazimierza Mazura radni reprezentują wszystkich mieszkańców Pruszkowa i nie powinni swoimi działaniami obrażać mieszkańców o innych, niż te posiadane przez danego radnego, poglądach politycznych.

Ostatecznie dyskusja w tym punkcie została zamknięta na wniosek radnej Elizy Kurzeli (niez.).

Komentarz autora: W całej tej dyskusji uwidoczniły się dwa problemy. Pierwszy: czy forum rady miasta, to miejsce w którym mogą występować sprawy z zakresu polityki ogólnopolskiej. Drugi: czy radny Czop powinien tak jaskrawo prezentować swoje poglądy polityczne.

W mojej ocenie właściwe jest, by w dyskusjach prowadzonych na sesji rady miasta pojawiały się wątki dotyczące polityki ogólnopolskie. Sami radni są lokalnymi politykami, ich zasadniczą rolą jest stanowienie prawa na podstawie ustaw uchwalonych przez Sejm. Stąd naturalne jest, że wątki polityki ogólnokrajowej pojawiają się w takim miejscu. Zresztą sama działalność rady miasta jest sama w sobie polityczna, przy czym polityka ta ma charakter lokalny. Nie sposób uciec jest od tego, że poszczególni radni posiadają jakąś określoną wizję świata (czyt. mają poglądy polityczne).

Pewnym paradoksem jest, że teza powtarzana wielokrotnie przez radnych SPP (i inne osoby z tego środowiska) o konieczności odcięcia samorządu od polityki sama jest polityczna. Podejście polegające na postulowaniu skupienia działalności władz samorządowych do spraw lokalnych (także w zakresie dyskusji i działań tzw. „miękkich”) to też poglądy polityczne. Na swój sposób taka wizja samorządu może przywoływać skojarzenia z sanacyjną retoryką dot. funkcjonowania „normalnych” partii politycznych.

Uważam, że radny Edgar Czop ma prawo do takiego demonstrowania swoich poglądów. Jako człowiek korzysta z wolności słowa zagwarantowanej przepisami Konstytucji RP i międzynarodowych konwencji. Umieszczenie w tle (w dosłownie i w przenośni) loga Strajku Kobiet nie jest sprzeczne z zasadami wykonywania mandatu radnego. Niezależnie od tego czy podziela się poglądy radnego Czopa trzeba powiedzieć, że mieszkańcy mają prawo wiedzieć komu powierzyli mandat. Mam przez to na myśli, że mają prawo wiedzieć o poglądach takiej osoby, jeżeli sam zainteresowany chce je ujawniać. O tym czy styl wykonywania mandatu przez Edgara Czopa jest odpowiedni wypowiedzą się wyborcy „przy urnie”. To do nich należy ocena czy prezentowanie takiej grafiki jest właściwe.

Bez komentarza należy natomiast pozostawić samą tezę porównującą logo Strajku Kobiet do symboliki SS.

Artykuły, które również mogą Cię zainteresować: