Logo facebook - Ikona Logo instagram - Ikona Logo youtube - Ikona
zpruszkowa.pl logo

Projekt budżetu odchudzony o 50 milionów, ale dług nadal duży

Sławomir BUKOWSKI
W tym tygodniu kolejna próba uchwalenia dokumentów finansowych Pruszkowa na 2021 rok. Radni będą mieć solidny dylemat.
Nowy Budzet.jpg
Ilustracja: Nowy Budzet.jpg

Co prawda budżet na 2021 rok Pruszków ma, ale radni, zaniepokojeni negatywną rekomendacją Regionalnej Izby Obrachunkowej, w grudniu dwukrotnie odrzucili zespoloną z nim wieloletnią prognozę finansową. Ponieważ oba dokumenty są ściśle ze sobą związane i nie mogą funkcjonować rozłącznie, prezydent Paweł Makuch zmuszony był poprawić i jeden, i drugi. Projekt nowelizacji budżetu już jest – odchudzony o 50 milionów. Projekt nowej WPF również – z krótszym horyzontem czasowym. RIO uznała, że nie jest możliwa ocena realności WPF w perspektywie 2060 roku, dlatego obecny projekt opisuje stan finansów miasta do 2045 roku.

Reforma budżetu jest wynikiem dwóch zabiegów: zwiększenia planu przychodów o 6,7 mln zł i ścięcia wydatków, głównie na inwestycje, o 41,5 mln. Wzrost przychodów będzie możliwy, bo prezydent Paweł Makuch podpisał porozumienie z PKP PLK na budowę wiaduktu w ciągu ulicy Grunwaldzkiej (państwowa spółka sfinansuje prawie jedną trzecią kosztów inwestycji) oraz z marszałkiem Mazowsza na dofinansowanie projektu rozwoju e-usług dla mieszkańców Pruszkowa. Dopiero podpisanie umów daje prawo do uwzględnienia środków zewnętrznych w budżecie – w grudniu nie można było jeszcze tego zrobić.

Zdecydowanie ciekawsza jest jednak analiza wydatków, które poszły pod nóż. Przede wszystkim wycięto wiele remontów ulic. Z planów wypada m.in. przebudowa ulic Bristol, Cichej, Baczyńskiego, Pasażerskiej, Tadeusza, Waldemara. W wielu przypadkach wydatki zostają zmniejszone do symbolicznych wartości – można się domyślać, że oznacza to przeniesienie głównego ciężaru prac na rok 2022. Tak jest choćby w przypadku remontu ulicy 3 Maja na Żbikowie, Aptecznej, budowy Przytorowej od Nowej Stacji do tunelu na Gąsinie czy przebudowy przejścia pod torami PKP przy Utracie. Jeśli chodzi o szkoły, to zagrożona jest przebudowa boiska piłkarskiego na terenie SP nr 4 przy ul. Hubala, wymiana ogrodzenia tej szkoły oraz stworzenie sali sensorycznej oraz sali językowej w SP nr 5 przy ul. Długosza, a także instalacja klimatyzacji w budynku żłobka nr 2 przy ul. Antka.

Wydatki na budowę nowego żłobka przy ul. Mostowej na Żbikowie zostają ucięte o ponad połowę – inwestycja ma więc szansę ruszyć, ale rozkręci się dopiero w 2022 roku. Z 1,5 mln zł na budowę szaletów miejskich w budżecie zostaje tylko 500 tys. zł. Powstanie więc zapewne tylko jedna toaleta – w parku Mazowsze. Nie ruszy budowa kanalizacji deszczowej na ul. Rysiej oraz Pęcickiej. Ścięto wydatki na oświetlenie ul. Wróbla. Z 5 mln zł zaplanowanych na termomodernizację basenu „Kapry” zostaną 2 mln – czyli ciężar prac zostaje przesunięty na kolejny rok.

A co z budżetu nie wylatuje? Przede wszystkim budowa wodnego placu zabaw w rejonie studni oligoceńskiej przy ulicy Lipowej. Ta inwestycja nie figuruje w budżecie samodzielnie, ukryta jest w niewiele mówiącej pozycji „Budowa nowych obiektów parkowych, placów zabaw i obiektów małej architektury, remont istniejących”. Zamiast 13 mln zł wydanych zostanie „jedynie” 11 mln, oszczędności zapowiadają się więc skromnie. Przetarg na budowę wodnego placu miasto ogłosiło już 30 grudnia 2020 roku, zgłosiły się cztery firmy, najtańsza oferta opiewa na 5,7 mln zł, a wykonawca deklaruje zakończenie budowy do 30 czerwca 2021 r. Pozostałe w tej pozycji budżetowej 5 mln zł miasto planuje przeznaczyć na kontynuację przebudowy placów zabaw i alejek w parku Sokoła (I etap prac jeszcze trwa) i zapewne na rewitalizację alejek w parku Potulickich – od pałacyku do dużego stawu.

W budżecie na pewno zostaje start budowy wiaduktu nad torami w ciągu ulicy Grunwaldzkiej – to duża, prestiżowa inwestycja, współfinansowana przez Pruszków, Piastów, powiat pruszkowski oraz spółkę PKP PLK. Zostaje współfinansowana ze środków unijnych budowa parkingów Park&Ride przy stacjach WKD w Pruszkowie i Tworkach. Zostaje przebudowa parteru pływalni „Kapry”, gdzie ma powstać strefa saun (planowane na ten rok wydatki zostają jedynie zmniejszone z 3 do 2,5 mln zł). Zostaje przebudowa ul. Warsztatowej od Kolejowej do Długiej oraz uliczek Szczęsnej i Grafitowej w rejonie Nowej Stacji, remont Lipowej od Armii Krajowej do Kraszewskiego, a także budowa nowego mostka nad Utratą łączącego ulice Krętą oraz Lipową (mostek będzie wyjątkowo drogi, ma kosztować aż 850 tys. zł). Rozpocznie się budowa nowego przedszkola przy ul. 3 Maja, niezagrożona wydaje się też termomodernizacja budynków szkół nr 8 i 9.

Jako polityczną ciekawostkę warto odnotować skreślenie 100 tys. zł na przygotowania do budowy nowego urzędu miasta na działce przy Kraszewskiego. W ubiegłym roku rada miasta głosami klubów SPP i KO nie zgodziła się na przeprowadzkę magistratu do budynku TBS przy al. Armii Krajowej, a następnie wymusiła na prezydencie umieszczenie w budżecie 2021 rok wydatku na analizę dotyczącą postawienia ratusza w miejscu obecnego urzędu. Teraz prezydent korzysta z okazji, żeby ten niewiele w sumie znaczący wydatek wyciąć pod pretekstem oszczędności, których domagają się radni SPP i KO. Ot, takie wzajemne złośliwostki i wojenki.

A co znajdujemy w nowym, poprawionym projekcie wieloletniej prognozy finansowej? Wciąż zakłada ona duży wzrost zadłużenia Pruszkowa. Na koniec 2020 roku dług miasta wynosił 133 mln zł i według planu w tym i przyszłym roku ma wzrastać – aż do 197 mln w 2022 roku. Potem zacznie sukcesywnie maleć o 10–20 mln rocznie. Dotrzymanie tej prognozy oznaczałoby jednak znaczące wyhamowanie impetu inwestycyjnego począwszy od 2023 roku. Ta data jest ważna, wtedy odbędą się wybory samorządowe. Z jednej strony ekipa Pawła Makucha będzie więc mogła w trakcie kampanii wyborczej pochwalić się szeregiem imponujących przedsięwzięć, z drugiej kontrkandydaci do urzędu prezydenta nie będą już mogli obiecywać gruszek na wierzbie i zostaną zmuszeni zadeklarować niemal drakońskie oszczędności – chyba że zaproponują innowacyjne sposoby finansowania inwestycji, w postaci emisji obligacji komunalnych czy systemu partnerstwa publiczno-prywatnego.

To wszystko na razie plany, o ich wdrożeniu albo odrzuceniu zdecydują radni. Pierwsze analizy najnowszych propozycji finansowych przedłożonych przez Pawła Makucha – we wtorek i środę na komisjach merytorycznych, radni będą mieli okazję szczegółowo przepytać ekipę prezydencką oraz skarbniczkę miasta. W czwartek 11 lutego na nadzwyczajnej sesji Rady Miasta Pruszkowa odbędzie się głosowanie. Zgodnie z ustawą, termin ostatecznego przyjęcia budżetu na 2021 rok oraz wieloletniej prognozy finansowej upływa 31 marca – wszystko więc jeszcze jest możliwe.

Artykuły, które również mogą Cię zainteresować: