Logo facebook - Ikona Logo instagram - Ikona Logo youtube - Ikona Logo spotify - Ikona
zpruszkowa.pl logo

Prezydent osobiście wybierze Młodzieżową Radę Miasta?

Młodzieżową Radę Miasta ma wybrać Prezydent spośród kandydatów przedłożonych mu przez Miejską Komisję Wyborczą. To propozycja przygotowana przez magistrat i radnych.
REDAKCJA POLECA
Młodziezowa Rada Miasta
Ilustracja: Młodziezowa Rada Miasta
Zpruszkowa Png 13

Jakub DOROSZ-KRUCZYŃSKI

Sprawa wyborów do młodzieżowej rady miasta może wydawać się bagatelna. Jest to organ pomocniczy władz miasta, który nie posiada żadnych rozstrzygających kompetencji. Instytucja ta powinna, w założeniu, uczyć młodych ludzi funkcjonowania samorządu terytorialnego i działania demokracji. Okazuje się jednak, zresztą nie tylko w Pruszkowie, że istnieje tendencja do pozbawiania młodzieżowych rad demokratycznej legitymizacji.

W środę (18 maja) odbyło się specjalne posiedzenie komisji oświaty Rady Miasta Pruszkowa. Poświęcone ono było pracom nad nowym statutem młodzieżowej rady miejskiej. Zmiany są konieczne z uwagi na zmianę przepisów ustawy. W trakcie dyskusji, niespodziewanie, okazało się, że młodzieżowych radnych będą mogli wybierać urzędnicy i prezydent miasta. Taka propozycja została sformułowana w roboczej wersji projektu uchwały.

Dokument został przygotowany przez urzędników magistratu, niektórych radnych i uzyskał nawet wstępną, pozytywną opinię prawną. Można w nim przeczytać, że młodzieżowym radnym będzie mógł zostać mieszkaniec miasta w wieku 12-18 lat. Kandydat na radnego będzie musiał zebrać 30 podpisów i wypełnić kartę zgłoszeniową. Poprawność tych dokumentów sprawdzi Miejska Komisja Wyborcza (złożona z urzędników), zaś młodzieżowych radnych wybierze prezydent miasta w drodze obwieszczenia.

Problem w tym, że przepisy ustawy o samorządzie gminnym stanowią, że statut młodzieżowej rady miasta musi określać m.in. „tryb i kryteria wyboru jej członków”. Słowo „wyboru” jest tu kluczowe. Ustawodawca posługując się nim ustalił, że młodzieżowych radnych należy wybierać (ściślej: wybierać w wyborach).

W tym miejscu trzeba zauważyć, że powszechnie rozróżnia się różne modele „obsadzania” stanowisk publicznych. Czym innym jest „powołanie”, „mianowanie i „wybór”. Jeżeli prezydent miasta otrzymuje listę kandydatów na młodzieżowych radnych i rozstrzyga, kto spośród kandydatów obejmie mandat młodzieżowej radnego, to dokonuje „wyboru” tylko w znaczeniu potocznym. W istocie, powołuje on młodzieżowych radnych na stanowisko.

Co do tego, czym są „wybory” (jako proces kreowania składu organów administracji publicznej), nie powinno być wątpliwości. Istnieje na ten temat olbrzymia literatura. W książce B. Michalaka i A. Sokali „Leksykon prawa wyborczego i systemów wyborczych” (Warszawa 2010), autorzy piszą, że „wybory”:

zwane też elekcją (z łac. eligere - wybierać), to cykliczny proces powoływania przez obywateli w drodze głosowania przedstawicieli na określone stanowiska lub do pełnienia określonych funkcji. Ponieważ wybory to proces składający się z wielu etapów i rozmaitych czynności wyborczych, błędne jest utożsamianie z wyborami samego głosowania, które stanowi tylko część procesu wyborczego. Wybory, jako mechanizm (technika) personalnej obsady określonych stanowisk lub funkcji, nie powinny być wiązane wyłącznie z systemami demokratycznymi, choć są niezbędnym elementem demokracji. […] Wybory spełniają rozmaite funkcje, z których największe znaczenie mają: funkcja kreacyjna, legitymizująca (lub legitymująca), kontrolna i integracyjna […].

Dlatego szokuje fakt, że do komisji skierowany został projekt kpiący z logiki, języka polskiego i dorobku naukowego badaczy zajmujących się „wyborami”. Szok ten potęguje samo istnienie tendencji do rezygnowania z „wyborów” (tak rozumianych jak u B. Michalaka i u A. Sokali) w samorządzie terytorialnym, w Rzeczpospolitej Polskiej. Tendencję tę widać nie tylko w Pruszkowie. We wzorcowym statucie młodzieżowej rady gminy, zamieszczonym na stronie rządu, także można znaleźć rozwiązanie polegające na „wybieraniu” (właściwie „desygnowaniu” lub „powoływaniu”) młodzieżowych radnych przez wójta…

Szok ten bierze się z faktu, że tego rodzaju rozwiązania naruszają fundamenty ustroju Rzeczpospolitej Polskiej, która stosownie do art. 2 Konstytucji RP jest demokratycznym państwem prawnym urzeczywistniającym zasady sprawiedliwości społecznej. Władza zwierzchnia należy w niej do narodu (art. 4 konstytucji).

W świetle takich wymogów ustrojowych, w literaturze fachowej, nie budzi wątpliwości, że młodzieżowa rada gminy powinna być wybierana w wyborach. T. Moll w komentarzu do przepisów ustawy o samorządzie gminnym (Ustawa o samorządzie gminnym. Komentarz, wyd. III, red. B. Dolnicki, Warszawa 2021, art. 5(b)) pisze wprost, że:

"Wybory do młodzieżowej rady powinny odbywać się na zasadach określonych przez radę gminy w statucie lub stanowiącej załącznik do statutu ordynacji wyborczej do młodzieżowej rady gminy. Akty te powinny zawierać również postanowienia dotyczące wygaśnięcia mandatu. Regulacje zawarte w statucie młodzieżowej rady gminy nie mogą być sprzeczne z Konstytucją RP, ustawami i statutem rady gminy, w której młodzieżowa rada została powołana. Postanowienia statutu młodzieżowej rady gminy dotyczące wyboru jej członków powinny korespondować z art. 169 ust. 2 Konstytucji RP".

Podobne stanowisko zajmuje D. Ziółkowski (Ustawy samorządowe. Komentarz, red. S. Gajewski, A. Jakubowski, wyd. CH BECK, Warszawa 2018):

"Względy praktyczne przesądzają o zasadności przeprowadzania wyborów do m.r.g. w szkołach, które mogą zresztą spełniać funkcję okręgów wyborczych. Wybory powinny odbywać się w sposób demokratyczny z gwarancjami powszechności, równości i tajności głosowania."

Co ciekawe, autor ten przedstawia bardzo daleko idącą krytykę rozwiązania polegającego na przyznaniu radzie gminy kompetencji do wybierania składu rady młodzieżowej, które to rozwiązanie jest i tak lepszym, niż pruszkowska propozycja wypracowana przez magistrat i radnych:

"Za wątpliwy uznać należy Statut Młodzieżowej Rady Miejskiej w Szubinie […], który przyznaje prawo wybierania młodzieżowych radnych Radzie Miejskiej w Szubinie. Statut ten w § 9 ust. 1 stanowi, że: "Jeżeli do Rady zgłoszono więcej niż 15 kandydatów, Rada Miejska w Szubinie przeprowadza wybory w głosowaniu tajnym", a w § 11, iż: "Jeżeli do Rady zgłoszono do 15 osób, tajnego głosowania nie trzeba przeprowadzać, a za wybranych uważa się zgłoszonych kandydatów". Przedmiotowe postanowienia wydają się niezgodne z ratio legis art. 5b SamGminU, albowiem przedstawiona konstrukcja trybu "wyboru" młodzieżowych radnych powoduje, że w istocie nie stanowią oni faktycznych reprezentantów lokalnej młodzieży. Właściwe zorganizowanie procedury elekcyjnej (kampanii wyborczej, debat kandydatów, aktu głosowania) może stanowić istotny walor edukacyjny, będący swoistym impulsem kształcenia obywatelskiego. Uczestnictwo w wyborach, a następnie zasiadanie w młodzieżowej radzie, może okazać się prawdziwą kuźnią wartości obywatelskich, związanych jednoznacznie z promocją idei samorządowej […]."

Szokujący jest też przebieg dyskusji, jaka odbyła się nad omawianym projektem podczas obrad pruszkowskiej komisji oświaty. Jako główny argument, przemawiający za rezygnacją z wyborów do młodzieżowej rady miasta, przedstawiono tezę mówiącą o tym, że już wybrani radni tracą zainteresowanie udziałem w projekcie p.t. „młodzieżowa rada”. Niewątpliwie jest to teza prawdziwa. Szkopuł w tym, że można odnieść ją do wszystkich innych wyborów – wyboru do Sejmu, do Senatu, do samorządowych rad i sejmików. Większość biorących udział w środowej komisji oświaty, przy okazji argumentowania za powierzeniem „wyboru” młodzieżowej rady urzędnikom, przeprowadziła (zapewne podświadomie) konsekwentną krytykę demokracji, jako takiej. W niepamięć zebranych poszła gorzka refleksja na temat demokracji autorstwa Winstona Churchilla:

"Wiele systemów rządów zostało wypróbowanych i wiele będzie wypróbowanych w tym świecie grzechu i niedoli. Nikt nie udaje, że demokracja jest doskonała lub wszechwiedząca. W rzeczywistości stwierdzić trzeba, że demokracja jest najgorszą formą rządu, jeśli nie liczyć wszystkich innych form, których próbowano od czasu do czasu".

Komentarz autora: Osobiście uznaję dokument przedłożony komisji oświaty za haniebny. Jego treść przeczy wartościom państw liberalno-demokratycznych i zasadom ustrojowym Rzeczpospolitej Polskiej. Przyjęcie projektu statutu młodzieżowej rady miasta w takiej formie będzie oznaczało wbicie kolejnej łopaty w kopanie grobu polskiego samorządu terytorialnego i demokracji. Oczywiście chodzi „tylko” o młodzieżową radę miasta. Jednakże, w tym wszystkim chodzi także (a może przede wszystkim?) o włączenie młodych ludzi w procesy zarządzania jednostką publiczną (gminą, miastem Pruszków) i przybliżenie im „normalnej” procedury wyborczej. Cele te nie zostaną zrealizowane, jeżeli młodzieżowi radni nie będą wybierani w wyborach.

Artykuły, które również mogą Cię zainteresować:

REDAKCJA POLECA
Rada Gminy Michałowice będzie obradować nad przystąpieniem do miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla obszaru "Sokołów, Suchy Las" Gospodarka Przestrzenna

Mieszkańcy Pęcic kontra hale magazynowe. Dziś ważne głosowanie

Konstanty CHODKOWSKI

Rada Gminy Michałowice będzie dziś obradować nad przystąpieniem do planu zagospodarowania terenu na styku Sokołowa i Pęcic. Mieszkańcy obawiają się skutków budowy hali magazynowej w sąsiedztwie ich działek. Na szali jest spokój i komfort życia w Pęcicach. W tle duże pieniądze i wątpliwości co do czystości intencji jednego z radnych.