"Pożar odebrał nam wszystko" - "O Kurczaki!" w potrzebie

Właściciele lokalu “O Kurczaki” nie kryją, że ich dotychczasowe życie legło w gruzach. “W jednej chwili straciliśmy wszystko w co włożyliśmy serce wszystko co kochaliśmy" - piszą w poście opublikowanym na Facebooku - "To z czego byliśmy dumni. Czuliśmy się ważną dla Was częścią gastronomiczną Pruszkowa. Nie wiemy co będzie dalej.”

Wsparcie najbliższych

Na szczęście szybko okazało się, że w najbliższym otoczeniu właścicieli znaleźli się ludzie chcący pomóc. Pani Paulina Gołaszewska, przyjaciółka rodziny, założyła zbiórkę pieniędzy na portalu pomagam.pl (link TUTAJ). Od Pani Pauliny wiemy, że jest to oddolna inicjatywa, skonsultowana wcześniej z Katarzyną i Markiem - właścicielami lokalu. Celem zbiórki jest przede wszystkim pomoc poszkodowanemu pracownikowi, Panu Piotrowi i jego rodzinie. To również wsparcie dla właścicieli lokalu, którzy - jak sami piszą - “starają się nie zwariować w tak trudnym czasie”. 

Słowa wsparcia płyną z wielu stron. Ale pojawiają się też czyny. 

"Nasi nowi sąsiedzi których jeszcze nie mieliśmy okazji poznać wyszli z taką inicjatywą którą słowami nie potrafimy opisać. Trudno mi powiedzieć czy płaczemy z naszej tragedii czy z tego ile ludzi chcę nam bezinteresownie pomagać. Macie ludzie wielkie serca. Zapraszamy skromnie w imieniu AD Anatolia na pyszną kuchnie w ich wykonaniu jutro dzisiaj i w każdy inny dzień." Tak właściciele lokalu "O Kurczaki!" skomentowali inicjatywę lokalu gastronomicznego Ad Anatolia Kraftowy Döner Kebab znajdującego się w Pruszkowie przy ul. Kościuszki 12.

Cały utarg "Ad Anatolia" z 10 czerwca (wtorek) restauracja postanowiła przeznaczyć na pomoc dla kolegów po fachu. W poruszającym wpisie na Facebooku czytamy: "Przyjdź, zjedz, pomóż – nie dla nas, dla nich. To nie jest akcja promocyjna. To odruch serca. To, co dziś zjemy, może jutro pomóc odbudować czyjeś życie. Nie trzeba wielkich gestów, żeby robić wielkie rzeczy. Wystarczy być razem."

Pruszkowskie wielkie serca

Pruszków kolejny raz pokazał, że potrafi zmobilizować się do pomocy. W Internecie publikowane są liczne posty i komentarze zawierające słowa wsparcia, deklaracje pomocy, a także ogromny żal i współczucie poszkodowanym. Poniżej prezentujemy kilka z nich:

- Nie! Najlepsze kurczaki...

- Ja pomogę Panu Piotrowi, jeśli zostaną jakieś blizny na twarzy czy ciele. Jestem w stanie zniwelować blizny po oparzeniach czy poparzeniach prawie do stanu jak przed wypadkiem.

- Musimy pomóc Kasi i Markowi. Ode mnie poszła cegiełka.

- Warto przywrócić jedno z niewielu miejsc, gdzie można dobrze zjeść w tym mieście. Trzymajcie się i szybkiego powrotu. 

- Przed chwilą przeczytałam post. Boże! Ten Pan robił najlepsze wrapy firmowe z sosem BBQ I jedzonko I klasa. I był zawszę miły i uprzejmy dla mnie I mojego syna. Jestem w szoku. Mam nadzieję, że ten Pan wyjdzie z tego cało i dojdzie szybko do zdrowia. Nie mam pieniędzy na koncie na dzień dzisiejszy, ale już jutro wypłata, więc będzie przelany "grosz".
PS; Prośba do właściciela:
Proszę przekazać Panu Piotrowi Siły do walki o powrót do Zdrowia.

My również zachęcamy do pomocy wszystkich tych, którzy mają chęci i możliwości wsparcia. Przypominamy, że wsparcie finansowe nie jest obowiązkowe - czasem wystarczy dobre słowo, choć pomóc może też brak tych złośliwych.