Porządek musi być, czyli przestrzeń publiczna w pruszkowskim prawie
„Jeśli zobaczycie kogoś kto spuszcza psa ze smyczy bez kagańca, to wzywajcie straż miejską” – wezwał na Facebooku użytkownik Paweł Michał. Czy faktycznie powinniśmy tak postępować? A jeśli nie, to jak? Sięgnijmy do regulaminu utrzymania porządku i czystości w Pruszkowie i rozstrzygnijmy to raz na zawsze!
Każda gmina w Polsce musi określić zasady utrzymywania porządku i czystości na swoim terenie. Nie jest tajemnicą, że wielu użytkowników internetowych dyskusji nie oddaje się lekturze takiego regulaminu i poprzestaje na informacjach kolportowanych przez urząd miasta, bądź – co gorsza – rozprzestrzenianych pocztą pantoflową. Tymczasem uważna lektura uchwały może dostarczyć wielu ciekawych wytycznych co do tego jak należy zachowywać się w mieście.
Kto sprzątnie po zimie?
Jeżeli tej zimy spadnie śnieg, to właściciele pruszkowskich nieruchomości powinni przygotować się sprzątania chodników. Zgodnie z regulaminem powinni oni „uprzątać śnieg, lód i inne zanieczyszczenia z części nieruchomości służących do użytku publicznego położonych bezpośrednio przy granicy nieruchomości poprzez pryzmowanie na skraju chodnika od strony jezdni w sposób nie powodujący zakłóceń w ruchu pieszych lub pojazdów”. W praktyce oznacza to tyle, że właściciele domów jednorodzinnych powinni zrobić porządek przed posesjami. Wspólnoty mieszkaniowe i spółdzielnie zmuszone są zaś uprzątnąć tereny wokół bloków.
Śmieci w śmietniku mają być czyste
Więcej radości dostarcza lektura zasad sortowania śmieci. Tu niespodzianek nie ma – w Pruszkowie odpady sortowane są na:
Kolor pojemnika | Rodzaj odpadów |
Zielony | Szkło |
Niebieski | Papier |
Żółty | Metale i tworzywa sztuczne, opakowania wielomateriałowe |
Brązowy | Odpady ulegające biodegradacji oraz odpady zielone |
Przy okazji warto zauważyć, że brązowe pojemniki powinny pojawić się w Pruszkowie już w 2018 r. Tymczasem w wielu śmietnikach należących do PSM, TBS i mniejszych wspólnot mieszkaniowych takiego kontenera wciąż brakuje. Obowiązek przygotowania odpowiednich pojemników spoczywa na właścicielu nieruchomości.
Ponadto Pruszkowianie powinni przed wyrzuceniem zgnieść opakowania przeznaczone do zbioru selektywnego. Jeżeli uległy one zabrudzeniu od żywności, to należy je także wymyć.
Uchwała określa też częstotliwość z jaką zabierane są śmieci:
Zabudowa jednorodzinna | Zabudowa wielorodzinna | |
Odpady zmieszane | Min. raz na dwa tygodnie | Dwa razy w miesiącu |
Odpady sortowane | Raz w tygodniu | Raz w tygodniu |
Panie, gdzie z tą starą meblościanką?
Wywóz starych mebli wymaga wcześniejszego zgłoszenia – z domu jednorodzinnego mogą one być zabrane raz w miesiącu, z wielorodzinnego nawet dwa razy. Stare choinki wywożone są raz w tygodniu w okresie od 2 stycznia do 15 lutego. Odpady remontowe powinny zostać wywiezione przez zainteresowanych mieszkańców do wyznaczonego Punktu Selektywnego Zbierania Odpadów Komunalnych.
[ SPRAWDŹ: PRUSZKÓW – TERMINY ODBIORU ODPADÓW 2020 ]
W tym przypadku następuje brutalna konfrontacja z rzeczywistością. Zwłaszcza w budynkach wielorodzinnych. Praworządny Pruszkowianin nie powinien wyrzucić np. starej kanapy pod pergolą śmietnikową w dowolnym momencie. Teoretycznie należałoby poczekać do planowanego terminu wywozu gabarytów. Stosowne informacje o datach są wywieszane np. na klatkach schodowych bloków PSM. W innym razie należałoby zamówić kontener albo samodzielnie dostarczyć graty do MZO. Praktyka pokazuje, że nie każdy ma tyle determinacji albo zbędnej gotówki by skorzystać z takich rozwiązań.
Z drugiej strony obecne rozwiązanie w tym zakresie należy uznać za nieżyciowe. O ile termin wywozu gabarytów z domów jednorodzinnych „raz w tygodniu” jest rozsądny, to „raz na dwa tygodnie” z bloków podchodzi pod absurd. Rozwiązanie w zakresie wywozu odpadów budowlanych to już czysta teoria. Wystarczy się przejść po pruszkowskich śmietnikach należących do PSM lub TBS, by z łatwością natknąć się na gruz i inne efekty prac remontowych.
Uwaga! Królik bez smyczy!
Z licznymi obostrzeniami muszą liczyć się właściciele zwierząt domowych. Pruszkowianie zajmujący się psami powinni wyposażyć swoich podopiecznych w obroże z adresatkami oraz wyprowadzać je na smyczy. Zgodnie z uchwałą pies może zostać spuszczony ze smyczy tylko w kagańcu i „w miejscach mało uczęszczanych przez ludzi”. Wtedy jednak trzeba pamiętać o zachowaniu bezpośredniej kontroli nad psem. Warto zaznaczyć, że obowiązek wyprowadzania psa w kagańcu dotyczy jedynie ras zaliczanych do agresywnych.
Jeszcze ciekawiej prezentują się wymogi co do trzymania innych zwierząt domowych – kotów, tchórzofretek, królików, kawii domowych, chomików i innych takich. Takiego bydlaka można spuścić luzem „jedynie w miejscach mało uczęszczanych przez ludzi i tylko w sytuacji, gdy właściciel ma możliwość sprawowania bezpośredniej kontroli nad zachowaniem zwierzęcia”. Co więcej zabronione jest „pozostawianie zwierząt bez dozoru na terenach przeznaczonych do wspólnego użytku”. Dotyczy to również psów przywiązywanych za pomocą smyczy do elementów infrastruktury na czas wizyty ich właścicieli w sklepie.
Wychodzi na to, że amatorzy wypuszczania zwierząt luzem powinni obawiać się długiego ramienia pruszkowskiej straży miejskiej. Idea wolno wychodzących futrzaków nie dość, że (skądinąd) jest słusznie krytykowana z uwagi na zagrożenia czekające na nie w środowisku miejskim, to jest jeszcze zabroniona przez prawo.
Opiekunowie każdego rodzaju zwierząt domowych mają obowiązek usuwania pozostawionych przez nie „zanieczyszczeń”. Zgodnie z uchwałą trzeba w tym celu posiadać torebki, które posłużą do takiej operacji. Z pomocą w tym zakresie przychodzi miasto – na ulicach można znaleźć specjalne podajniki. Kto jednak ma problemu z ich odnalezieniem, powinien zaopatrzyć się we własnym zakresie.
Kury precz!
Amatorzy koni, osłów, świń i tym podobnych bestii nie mają czego szukać w Pruszkowie. W mieście zabroniony jest chów zwierząt gospodarskich za wyjątkiem obszarów przeznaczonych do produkcji rolnej. Właściciele kur (są tacy) powinni zatem przenieść swój przychówek „do podziemia”.
Wyjątek od takiego zakazu wprowadzono dla pszczół. Pruszkowski pszczelarz może hodować gatunki „pszczół charakteryzujących się obniżoną agresywnością wobec otoczenia (łagodnych) i niską rojliwością”. Ule muszą znajdować się w odpowiedniej odległości od sąsiednich nieruchomości. Teren, na którym się znajdują musi zostać oznakowany tablicami z napisem: “Uwaga -pszczoły! Osobom nieupoważnionym wstęp zabroniony”.
Przepisów porządkowych powinno się przestrzegać. Jednak nie każde naruszenie przepisów regulaminu utrzymania czystości i porządku w gminie musi skutkować ryzykiem „zarobienia” mandatu. Dany czyn musi wyczerpywać znamiona wykroczenia określonego w ustawie.
***
Redakcja zpruszkowa.pl zachęca Czytelniczki i Czytelników do podzielenia się refleksjami na temat estetyki naszego miasta. Powiedzcie, czy przy swoich nieruchomościach macie kubły na wszystkie rodzaje śmieci. Pokażcie w komentarzach przykłady miejskiego (nie)porządku.