Logo facebook - Ikona Logo instagram - Ikona Logo youtube - Ikona
zpruszkowa.pl logo

Po artykule na naszym portalu radni złożyli megainterpelację

Sławomir BUKOWSKI
Prezydent Paweł Makuch musi udzielić odpowiedzi aż na 19 pytań. Wszystkie dotyczą jego działań w czasie pandemii koronawirusa.

Prezydent Paweł Makuch musi udzielić odpowiedzi aż na 19 pytań. Wszystkie dotyczą jego działań w czasie pandemii koronawirusa.

O inicjatywie radnych poinformował na swoim fejsbukowym profilu wiceprzewodniczący Rady Miasta Pruszkowa Piotr Bąk. „20 kwietnia br. wraz z kilkoma radnymi: Małgorzatą Widerą, Elizą Kurzelą, Edgarem Czopem opublikowaliśmy film, w którym pytamy Prezydenta Miasta Pruszkowa, jakie podjął działania w celu udzielenia pomocy mieszkańcom Pruszkowa oraz osobom prowadzącym działalność gospodarczą na terenie gminy Pruszków. W tym samym dniu jako grupa radnych złożyliśmy pismo do Pana Prezydenta Pawła Makucha, w którym zadajemy pytania, ale jednocześnie wskazujemy rozwiązania stosowane w innych gminach”. I załącza skany pisma.

Interpelacja – bo tak chyba można nazwać dokument – jest naprawdę imponujących rozmiarów. W pierwszym punkcie jej autorzy zamieszczają link do artykułu na portalu zpruszkowa.pl, w którym opisane zostały działania różnych miast w Polsce podjęte, aby pomóc mieszkańcom i przedsiębiorcom przetrwać trudny czas. Dalej następuje seria pytań. Radni chcą dowiedzieć się między innymi, jaki był koszt zakupu maseczek dla mieszkańców w barwach miasta i jaka firma je dostarczyła. Dlaczego do 14 kwietnia prezydent nie podjął żadnych działań zmierzających do udzielenia pomocy pruszkowskim szpitalom. Które zaplanowane na 2020 rok imprezy miejskie zostaną odwołane albo przełożone – i na kiedy. Jak Paweł Makuch zamierza pomóc przetrwać spółkom miejskim. Jak planuje wesprzeć kluby sportowe. A nawet, na jakim etapie przygotowań do wyborów prezydenta RP jest nasze miasto.

Dalej do interpelacji metodą kopiuj-wklej wstawiony jest obszerny fragment artykułu zpruszkowa.pl. Pod dokumentem podpisali się: Piotr Bąk, Edgar Czop, Dorota Kossakowska oraz Małgorzata Widera (cała czwórka z Koalicji Obywatelskiej), Karol Chlebiński oraz Olgierd Lewan (Samorządowe Porozumienie Pruszkowa) i wiceprzewodnicząca rady miasta Eliza Kurzela (niezrzeszona). Warto zauważyć, że nie ma tu ani jednego radnego Prawa i Sprawiedliwości oraz radnych, którzy dostali się do rady z list komitetu Wspólnie Pruszków Rozwijamy (za wyjątkiem Elizy Kurzeli, ale ona już na początku kadencji zdystansowała się do klubowych kolegów oraz prezydenta Makucha).

Czy prezydent ma obowiązek udzielić radnym odpowiedzi? Odpowiedź brzmi: tak. Artykuł 24 ustawy o samorządzie gminnym stanowi, że w sprawach dotyczących gminy radni mogą kierować interpelacje i zapytania do prezydenta. A ten, albo osoba przez niego wyznaczona, jest zobowiązany udzielić odpowiedzi na piśmie nie później niż w terminie 14 dni od dnia otrzymania interpelacji lub zapytania. Radni co prawda proszą, aby Paweł Makuch zrobił to już na najbliższej sesji, czyli w czwartek 23 kwietnia, ale jeśli prezydent postanowi trzymać się maksymalnego ustawowego terminu, do wcześniejszej odpowiedzi nie będzie można go przymusić. Oczywiście niewykluczone, że na sesji radni będą pytać go o sprawy z interpelacji – zapowiada się więc ona wyjątkowo ciekawie.

Skąd w ogóle taka inicjatywa radnych? 14 kwietnia w przywoływanym przez nich artykule na portalu zpruszkowa.pl napisałem, że radni zaangażowali się w działalność społeczną – co jest godne najwyższej pochwały – zaniedbali jednak swoje obowiązki wynikające z mandatu: od wielu tygodni nie odbywały się komisje, sesje, a termin kwietniowej sesji ogłoszony został dopiero w przedświąteczny piątek również po artykule na naszym portalu. Małgorzata Kochańska, pruszkowska aktywistka, rozesłała wtedy do wszystkich radnych mejle z sugestią, że warto wreszcie zabrać się do roboty. Zadziałało – od ostatniego poniedziałku dzień po dniu odbywają się komisje rady miasta, radni zasypują prezydenta i jego zastępców oraz urzędników gradem trudnych pytań, a ci wiją się nie potrafiąc udzielić w wielu przypadkach precyzyjnych odpowiedzi. Życie samorządowe w Pruszkowie, mimo pandemii koronawirusa, ożyło. To dobrze, bo w kryzysie, który właśnie się zaczyna, wszystkie ręce muszą być na pokładzie.

Artykuły, które również mogą Cię zainteresować: