Plantowa wreszcie doczeka się remontu, i to jeszcze w te wakacje

O problemach z ulicą Plantową pisaliśmy już 2 lata temu. Zatoki przystankowe były tak zniszczone, że kierowcy autobusów z obawy o stan pojazdów zatrzymywali się na środku ulicy, nie wjeżdżając na przystanki. Starostwo powiatowe – zarządca drogi – na którego czele stał wtedy Krzysztof Rymuza, usilnie nas zapewniało, że Plantowa jest systematycznie naprawiana, ale nie była to prawda: dziury ziały miesiącami. Kiedy zapytaliśmy, czy starostwo zwróci koszty naprawy autobusu, gdy któryś urwie zawieszenie, droga w końcu została połatana. Łaty położono jednak byle jak i byle gdzie, więc przejazd Plantową do dziś dostarcza kierowcom i pasażerom autobusów niezbyt korzystnych wrażeń.
Pod rządami nowego starosty Adriana Ejssymonta problem Plantowej postanowiono rozwiązać definitywnie. Koniec łatania, na całym odcinku od Powstańców do alei Wojska Polskiego pojawi się nowy asfalt. To nie będzie gruntowna przebudowa, po prostu wymiana nawierzchni – obecna zostanie sfrezowana i zastąpiona nową.
Na remont Plantowej starostwo nie rozpisywało odrębnego przetargu. Zrobiło listę dróg w okolicy, które wymagają naprawy i znalazło jednego wykonawcę na całe zadanie.
„Kosmos: właśnie podpisałem umowę na remont 7 odcinków dróg powiatowych! Przed nami modernizacja blisko 7,5 km nawierzchni w 7 lokalizacjach na terenie powiatu” – napisał starosta pruszkowski w mediach społecznościowych. I wymienił listę ulic, w tym właśnie Plantową. „Czas realizacji: 37 dni. A pozostając w kosmicznych klimatach i parafrazując słowa Neila Armstronga: To mały podpis na umowie, a duża zmiana w komforcie i bezpieczeństwie na drogach powiatowych” – zażartował Adrian Ejssymont.
Mieszkańcy muszą przygotować się na duże zamieszanie komunikacyjne. Plantową kursuje aż 6 miejskich linii autobusowych (w tym bezpłatna 10), 4 linie GPA i nocna ZTM N-85. Wszystkie zostaną skierowane na trasy objazdowe na czas prac. Dokładny termin nie został jeszcze podany, ale zgodnie z umową z wykonawcą roboty muszą zakończyć się jeszcze w wakacje.
Czy wymiana nawierzchni, zamiast gruntownej przebudowy, jest trwała? W drogownictwie przyjmuje się, że jeśli droga ma odwodnienie (Plantowa ma), jest prawidłowo wyprofilowana, a podbudowa jest w dobrym stanie i nie ma głębszych problemów konstrukcyjnych, to nowa nawierzchnia wytrzyma około 10–15 lat. Dokładnie taką samą technologię (sfrezowanie starego asfaltu i położenie nowego) zastosowano w 2019 roku podczas remontu ulicy Powstańców. Nawierzchnia do dziś jest tam w dobrym stanie. Remont Powstańców wykonała wówczas pruszkowska spółka Efekt – i właśnie ona zrobi teraz to samo z Plantową.