Piotr Bąk zaprzysiężony na prezydenta Pruszkowa
Pierwsza sesja miała uroczysty charakter. Zaczęła się od pożegnania prezydenta Pawła Makucha i przekazania insygniów władzy w mieście – prezydenckiego łańcucha – jego następcy Piotrowi Bąkowi.
Makuch w krótkim wystąpieniu określił zmianę, która zachodzi właśnie w Pruszkowie, normalnym cyklem życia samorządowego. – Szanuję wybór mieszkańców, to był przejaw demokracji – powiedział. – Mojemu następcy życzę samych sukcesów, wiem jak niełatwe zadanie przed nim stoi – dodał deklarując, że pozostaje do dyspozycji i służy pomocą.
Paweł Makuch przegrał wybory prezydenckie, ale z własnych list wprowadził do Rady Miasta Pruszkowa jednego radnego – samego siebie. W poniedziałek składając ślubowanie potwierdził, że mandat przyjmuje.
Piotr Bąk: Dialog i transparentność
Piotr Bąk podczas wystąpienia nie krył wzruszenia, kilkakrotnie łamał mu się głos. Zapowiedział, że swoje rządy oprze na transparentności, otwartości, a także na dialogu z radą, pracownikami jednostek miejskich, urzędu miasta, a przede wszystkim z mieszkańcami. – Przed nami pięć lat wspólnego zarządzania miastem. Miastem, które ma wspaniałą historię, wyjątkową tożsamość oraz duży potencjał – mówił. – Życzę nam wszystkim, aby najważniejszym przykazaniem oraz mottem było dla nas dobro miasta i pomyślność naszych mieszkańców.
Bąk prezydenturę zadedykował dwóm wyjątkowym dla niego osobom: – Mojej świętej pamięci mamie i mojemu świętej pamięci bratu. Z tego miejsca chciałbym im złożyć podziękowania za wychowanie i braterską miłość, którą mogłem do niedawna od nich doznawać. Wiem, że gdyby mogli być tutaj, byliby tak samo jak państwo – mówił drżącym głosem. Podziękował też za wsparcie swojej najbliższej rodzinie: ojcu, siostrze, a także „kochanej żonie i dwóm cudownym córkom”. – Jednocześnie przepraszam, że troszeczkę wywróciłem nasze życie do góry nogami – powiedział do nich.
Na koniec zwrócił się do wszystkich mieszkańców: – Jestem przekonany, ze dzięki otwartemu dialogowi i współpracy będziemy mogli przywrócić Pruszków mieszkańcom tak, aby Pruszków był naszym adresem przyszłości.
Nawiązał w ten sposób do dwóch wyborczych haseł: własnego „Przywróćmy Pruszków mieszkańcom” oraz Michała Landowskiego „Pruszków – nasz adres przyszłości”. Koalicja Obywatelska, którą w Pruszkowie reprezentuje Bąk, oraz Mazowiecka Wspólnota Samorządowa, której liderem w mieście jest Landowski, mają ściśle współpracować, a Landowski otrzyma stanowisko zastępcy prezydenta.
Karol Chlebiński: Liczę na spory w nowej radzie
Nowym przewodniczącym Rady Miasta Pruszkowa radni jednogłośnie wybrali Karola Chlebińskiego (MWS) – był on zresztą jedynym zgłoszonym kandydatem.
Na wiceprzewodniczących zgłoszono trzy osoby: Magdalenę Sawicką oraz Rafała Rogulskiego (oboje zdobyli mandaty z listy KO) oraz Dariusza Krupę (Prawo i Sprawiedliwość). Zgodnie ze statutem miasta przewodniczący może mieć maksymalnie dwóch zastępców. Radni wybierają ich, zgodnie z ustawą o samorządzie gminnym, ze swego grona bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowego składu rady, w głosowaniu tajnym. Radni dostali więc karty wyborcze z trzema nazwiskami, musieli postawić znak X przy jednym bądź dwóch nazwiskach. Postawienie X przy trzech nazwiskach bądź żadnym oznaczało, że głos jest nieważny.
Magdalena Sawicka otrzymała 17 głosów, Rafał Rogulski – 15, a Dariusz Krupa – 6. W głosowaniu brało udział 22 radnych, bezwzględna większość wynosiła 12. Pierwszych dwoje kandydatów zostało więc członkami prezydium rady.
Karol Chlebiński przyznał, że jego poprzednicy na tym stanowisku poprzeczkę zawiesili wysoko. – Mam nadzieję, że nasze comiesięczne spotkania będą, jak to wielokrotnie powtarzał dr Krzysztof Biskupski (przewodniczący rady minionej kadencji – przyp. red.), świętem demokracji, naszego miasta i naszej małej ojczyzny – mówił. – Chcę zadeklarować pełną wolę współpracy niezależnie od naszych przekonań, systemów wartości, które mamy zakorzenione – dodał. Podkreślał, że liczy na spory w nowej radzie, bo na tym polega prawdziwa dyskusja, na prezentację odmiennych punktów widzenia. – Dialog ma przyczynić się do tego, że mieszkańcy Pruszkowa będą przekonani, że przekazali zaszczytne funkcje radnych w odpowiednie ręce – dodał.
Kolejną sesję Rady Miasta Pruszkowa przewodniczący zapowiedział na 22 maja. Radni mają się do tego czasu zadeklarować, w których komisjach chcieliby pracować. Na sesji odbędzie się głosowanie kandydatur na przewodniczących.
Po zakończeniu sesji Karol Chlebiński w rozmowie z portalem zpruszkowa.pl powiedział, że objęcie funkcji przewodniczącego to dla niego zaszczyt, tym bardziej że wybór był jednomyślny. – Chciałbym, żeby wiedza i doświadczenie, które mogłem zdobywać w poprzednich kadencjach, przełożyły się na sposób prowadzenia przeze mnie obrad, deklaruję równe prawa dla wszystkich członków wysokiej rady, niezależnie od ich przekonań i tego, kogo reprezentują w swoich klubach – powiedział.
Czy jednak spory w radzie, na które liczy w ramach prowadzonego dialogu, rzeczywiście są tym, czego mieszkańcy Pruszkowa dziś od radnych oczekują? – Uważam, że w sporach nie ma niczego złego. Z panem też się czasem spieram w różnych kwestiach, mamy odmienne zdania, ale wielokrotnie zwracał się pan do mnie z prośbą o komentarze – odpowiedział Chlebiński adresując słowa do autora tego artykułu. – Więc chociaż nie zgadzamy się w wielu obszarach, jest pan przekonany, że moje wypowiedzi mają jakieś znaczenie. Odmienne zdania członków rady mogą wnieść do dyskusji wiele dobrego, to ogromna wartość dodana.
Nowy przewodniczący zdaje sobie sprawę, że praca z radnymi, dla których jest to pierwsza kadencja, będzie wymagająca. – Spotkam się z nimi, żebyśmy wspólnie usiedli i podyskutowali, aby wszyscy zrozumieli, w którym miejscu swojej drogi samorządowej się znajdują – mówi. – Bardzo liczę też na pana prezydenta Piotra Bąka, którego dobrze poznałem przez ostatnich pięć lat i który brał udział w procedowaniu ważnych dokumentów. Liczę na dobrą współpracę, której w minionej kadencji z poprzednim prezydentem bardzo brakowało.
Julia Kossakowska: Dla młodych ważna jest ochrona środowiska
Najmłodszą radną Pruszkowa nowej kadencji jest Julia Kossakowska. Ma 25 lat, jest studentką, córką radnej Doroty Kossakowskiej (obie KO), która w poprzedniej kadencji przewodniczyła Komisji Rewizyjnej.
Dla Julii działalność w pruszkowskim samorządzie może być skomplikowana, gdyż będzie obserwowana i oceniana przez pryzmat rodzinnych powiązań, ale jest tego świadoma. Jak nam powiedziała, nie chciałaby być członkiem komisji, której będzie przewodniczyć jej mama, choć wyobraża sobie wspólne zasiadanie w komisjach jako ich członkinie.
A do których planuje się zapisać? – Na pewno do Komisji Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska, bo ochrona środowiska jest tą dziedziną, która nas, młodych, bardzo zajmuje. Myślę też nad Komisją Prawa, Administracji i Bezpieczeństwa, bo studiuję prawo, myślę że dobrze bym się w niej odnalazła – mówi Julia.
Bartosz Brzeziński: W ślady Olgierda Lewana
Z jakimi komisjami swoje plany wiąże najbardziej dziś popularny mieszkaniec osiedla Malichy, czyli Bartosz „Brzoza” Brzeziński, który do rady dostał się z komitetu „Pruszków – Dobro Wspólne”? – Planuję pójść w ślady naszego radnego Olgierda Lewana i zapisać się do Komisji Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska, bo postulatów związanych ze środowiskiem w naszej komisji było bardzo dużo, oraz do Komisji Prawa, Administracji i Bezpieczeństwa. Ciekawa byłaby też praca w Komisji Skarg, Wniosków i Petycji – odpowiada Brzeziński.
Jako radny Brzeziński chce zająć się rozwiązaniem problemów, które pojawiły się w Malichach po wybudowaniu ścieżki pieszo-rowerowej wzdłuż Utraty. Trasa nie jest objęta monitoringiem, przez co stała miejscem głośnych nocnych zakrapianych spotkań, na które skarży się wielu mieszkańców.
Taką mamy Radę Miasta Pruszkowa
Na koniec przypominamy aktualny skład nowej Rady Miasta Pruszkowa, w porządku alfabetycznym:
Kamil Augustyniak (PiS)
Maria Biernacka (KO)
Bartosz Brzeziński (Pruszków – Dobro Wspólne)
Karol Chlebiński (MWS)
Robert Jancik (PiS)
Dorota Kossakowska (KO)
Julia Kossakowska (KO)
Agnieszka Kostera (MWS)
Dariusz Krupa (PiS)
Michał Landowski (MWS)
Michał Maj (KO)
Radosław Majewski (MWS)
Paweł Makuch (KKW Prezydenta Pawła Makucha)
Rafał Rogulski (KO) – wszedł do rady w miejsce Magdaleny Bąk, która nie przyjęła mandatu
Łukasz Ruszczyk (KO)
Jacek Rybczyński (KO)
Magdalena Sawicka (KO)
Dorota Smak (KO)
Małgorzata Widera (KO)
Marzena Wieteska (MWS)
Katarzyna Włodarczyk (KO)
Adam Wróblewski (KWW Maksyma Gołosia – Inicjatywa Mieszkańców)
Paweł Zagrajek (PiS)
Po powołaniu Michała Landowskiego na stanowisko zastępcy prezydenta będzie on zmuszony złożyć mandat, a jego miejsce w radzie zajmie osoba z listy MWS z kolejnym wynikiem w wyborach w okręgu nr 2, czyli Ewa Nowacka.
KO i MWS rozdają karty
I jeszcze kilka liczb pokazujących układ sił politycznych w nowej radzie. KO ma 11 mandatów, MWS – 5, PiS – 4, po jednym komitety: Pruszków – Dobro Wspólne, KWW Prezydenta Pawła Makucha i KWW Maksyma Gołosia – Inicjatywa Mieszkańców.
Przewodniczący rady jest z MWS, dwoje jego zastępców z KO. Prezydent reprezentuje KO, jego przyszły zastępca – MWS. Drugi zastępca prezydenta ma zostać powołany, zgodnie z deklaracją Piotra Bąka, nie wcześniej niż po wakacjach.
17 na 23 radnych to debiutanci, choć bardziej zbliżona do prawdy wydaje się liczba 15 (debiutantami samorządowymi trudno nazwać eksprezydenta Pawła Makucha oraz zastępcę prezydenta w czasach Jana Starzyńskiego – Michała Landowskiego). Mandaty zachowało 6 osób: Karol Chlebiński (MWS, w poprzedniej kadencji SPP), Dorota Kossakowska i Małgorzata Widera (KO), Jacek Rybczyński (KO, w poprzedniej kadencji SPP) oraz Dariusz Krupa i Paweł Zagrajek (PiS).