Logo facebook - Ikona Logo instagram - Ikona Logo youtube - Ikona
zpruszkowa.pl logo

Piotr Bąk zabiera się za komunikację miejską – spóźnionych i nieobsłużonych kursów jest za dużo

Sławomir BUKOWSKI
W przyszłym tygodniu prezydent jedzie na rozmowy z operatorem – spółką PKS Grodzisk Mazowiecki. – Chcę wiedzieć czarno na białym, jaka jest sytuacja, żeby móc podjąć konkretne decyzje – zapowiada Bąk.
Komunikacja Do Poprawy
Ilustracja: Komunikacja Do Poprawy

Kulejąca komunikacja miejska to kłopotliwy spadek po poprzedniej ekipie rządzącej miastem. Mieszkańcy od lat skarżą się na opóźnione autobusy, zgłaszają, że niektóre kursy, szczególnie we wczesnych godzinach porannych, w ogóle nie są obsługiwane. Dramatycznie pogarsza się stan taboru. Autobusy rzężą, szarpią, zdarza się że na trasy wyjeżdżają brudne, z niedziałającymi tablicami czołowymi wyświetlającymi numer linii czy przyciskami „na żądanie”. Urząd Miasta Pruszkowa, który finansuje transport miejski, w czasach Pawła Makucha z nadzorem nad nim radził sobie słabo, a skargi i reklamacje pasażerów jeśli przynosiły efekt, to na krótko.

Co gorsza, obecną umowę z operatorem – spółką PKS Grodzisk Mazowiecki – która miała wygasnąć w połowie 2024 roku, co pozwoliłoby rozpisać nowy przetarg i wyłonić nowego wykonawcę dysponującego nowym taborem, prezydent Makuch bez konsultacji z mieszkańcami i radnymi przedłużył aż o 2 lata. Efekt? Wyeksploatowane autobusy, które dziś jeżdżą po mieście, mają zniknąć z ulic dopiero w połowie 2026 roku. Pytanie, czy w ogóle do tego czasu dotrwają, bo ich zużycie postępuje w błyskawicznym tempie.

Piotr Bąk w trakcie kampanii wyborczej deklarował, że po wygranej weźmie się za komunikację i wymusi na przewoźniku dotrzymywanie standardów zagwarantowanych w kontrakcie. Już po trzech tygodniach od objęcia urzędu przystępuje do działania. – Na przyszły tydzień umówiony jestem na spotkanie ze spółką PKS Grodzisk Mazowiecki. Będziemy poważnie rozmawiać, bo nie tylko mieszkańcy, ale i pracownicy urzędu miasta zauważyli obniżenie jakości usług świadczonych przez spółkę – mówi prezydent portalowi zpruszkowa.pl.

Czy miasto zacznie nakładać na operatora kary za niewywiązywanie się z umowy? Piotr Bąk: – Umowa daje nam nawet prawo wypowiedzenie kontaktu, tylko musimy się zastanowić, czy dziś byłoby to dla miasta korzystne. Rozważamy różne scenariusze, ale ostateczne decyzje będą zależały od ustaleń na spotkaniu. Muszę usłyszeć jasną deklarację, na jakich zasadach nasza współpraca może być kontynuowana – mówi prezydent.

Niezależnie od rozmów z operatorem Urząd Miasta Pruszkowa podjął przygotowania do reformy obecnego systemu transportu miejskiego. Podpisał umowę z firmą consultingową PTC Gromadzki, która ma zbadać i przeanalizować potrzeby mieszkańców. W autobusach pojawili się jej pracownicy liczący pasażerów. I tu pojawia się pytanie, w jakim celu, skoro autobusy powinny być wyposażone w automatyczny system zliczania?

– System jest i działa, ale dostarcza ogólnych informacji o liczbie pasażerów korzystających z poszczególnych linii. To dla nas za mało. Potrzebujemy maksymalnie szczegółowych danych dotyczących konkretnych przystanków – mówi Monika Golędzinowska, naczelnik Wydziału Strategii i Rozwoju Urzędu Miasta Pruszkowa, któremu podlega transport publiczny. – Wyniki badań pozwolą określić zainteresowanie poszczególnymi liniami w różnych porach doby, a także wskażą wielkość taboru, jakim te linie powinny być obsługiwane.

Do  połowy czerwca PTC Gromadzki ma dostarczyć urzędowi pozyskane dane. Na ich podstawie firma, we współpracy z urzędem miasta, przygotuje propozycję nowej siatki połączeń wraz z rozkładami jazdy.

I teraz ważna informacja: jesienią prezydent Pruszkowa przygotowaną ofertę przewozową podda konsultacjom społecznym. Każdy mieszkaniec będzie mógł zgłosić do niej swoje uwagi i propozycje.

Szczegóły, jak konsultacje będą wyglądać, nie są jeszcze znane, ale Piotr Bąk zapewne skorzysta z zapisów uchwały w sprawie konsultacji społecznych, która w Pruszkowie została przyjęta na początku poprzedniej kadencji, ale ani razu nie została wykorzystana w praktyce.

Jeśli prezydentowi uda się osiągnąć porozumienie ze spółką PKS Grodzisk Mazowiecki co do przywrócenia standardu usług gwarantowanych kontraktem, obecna umowa z operatorem wygaśnie w połowie 2026 roku i dopiero wtedy nowy system transportu miejskiego, opracowany z udziałem mieszkańców, zostanie wdrożony. Oczywiście, możliwa jest też opcja, że umowa zostanie wypowiedziana bądź rozwiązana za zgodą stron wcześniej, co przyspieszyłoby wprowadzenie zmian na przykład już na początek 2026 roku.

Warto jeszcze zaznaczyć, że zmiany, o których piszemy, dotyczą wyłącznie linii miejskich. Osobną sprawą są kursy linii 817 organizowanej przez ZTM Warszawa na podstawie umowy z miastem. Przybywa głosów, że autobusy powinny kursować przez cały dzień i 7 dni w tygodniu. Niewykluczone, że prezydent Bąk podejmie też rozmowy z ZTM, czy możliwe jest wprowadzenie zmian postulowanych przez mieszkańców.

Artykuły, które również mogą Cię zainteresować: