Piotr Bąk: Panie prezydencie, to nie jest czas na robienie sobie zdjęć
Czwórka radnych w filmie opublikowanym na Facebooku pyta Pawła Makucha o konkretne działania podjęte w czasie pandemii koronawirusa.
Eliza Kurzela (niezależna, wiceprzewodnicząca Rady Miasta Pruszkowa): – Czy zamierza pan rozwiązać rezerwę kryzysową? Jeśli tak, to czy zamierza pan przeznaczyć z niej środki na pomoc pruszkowskim szpitalom? Jak zamierza pan pomóc pruszkowskim klubom sportowym?
Edgar Czop (Koalicja Obywatelska): – Ile razy w tygodniu jest przeprowadzana dezynfekcja przystanków miejskich? Kto ją przeprowadza? Czy planuje pan prezydent umieszczenie dystrybutorów ze środkami do dezynfekcji także poza urzędem miasta?
Małgorzata Widera (Koalicja Obywatelska): – Kiedy przedstawi pan ostateczny projekt nowego regulaminu wynagradzania nauczycieli, w którym znajdzie się popierany przez wszystkich radnych postulat podniesienia dodatku za wychowawstwo dla nauczycieli w przedszkolach?
Piotr Bąk (Koalicja Obywatelska, wiceprzewodniczący Rady Miasta Pruszkowa): – Czy podjął pan działania związane ze zwolnieniem pruszkowskich przedsiębiorców z opłat za nieruchomości? Jakie to były działania? Czy planowane na 2020 rok imprezy miejskie zostaną odwołane?
To tylko kilka z listy pytań, które czwórka radnych zadaje Pawłowi Makuchowi. Ujęcia zostały nagrane w mieszkaniach (a jedno na balkonie), zmontowane w trzyipółminutowy film i opublikowane w mediach społecznościowych. Odpowiedzi w jakiej formie oczekują jego autorzy?
– Jest mi obojętne, ważne, żeby były przesycone treścią – mówi portalowi zpruszkowa.pl Eliza Kurzela. – Mogą zostać udzielone na komisjach albo na sesji rady miasta, ale najlepiej na piśmie, żeby był realny dowód naszej współpracy i dialogu. Wiem że pytań jest dużo, ale nie są takie, z którymi pan prezydent styka się po raz pierwszy, nie sądzę, żeby miał jakiekolwiek kłopoty ze sformułowaniem konkretnych odpowiedzi.
– To tylko część z pytań, jakie chcemy zadać panu prezydentowi. Gdybyśmy wszystkie umieścili na filmie, trwałby z piętnaście minut. Dlatego złożymy do prezydenta oficjalne pismo, a jego treść udostępnimy mieszkańcom. To będzie swoista interpelacja, oczekujemy pisemnej odpowiedzi – dodaje Piotr Bąk.
Nie ukrywa, że radni do działania zostali „sprowokowani” – jak to określa – artykułem na portalu zpruszkowa.pl, w którym padły stwierdzenia, że radni od kilku tygodni nie sprawują swoich mandatów. – Napisał pan, że radni nic nie robią, co nie jest prawdą – mówi Bąk. Przypomina, że rada miasta jest władzą uchwałodawcza, ale sama z siebie nie może podejmować pewnych decyzji, bo nie posiada pełnych danych na przykład dotyczących finansów miasta. – Trudno nam samodzielnie decydować, czy zwolnić przedsiębiorców z podatku od nieruchomości, czy zaproponować im zniżkę. Poza tym, jeśli radni mieliby całkowicie przejąć inicjatywę uchwałodawczą, to po co jest prezydent? Nie adresuję tego pytania personalnie. Chcemy po prostu pokazać, że nie siedzimy z założonymi rękami i czekamy.
Niezależnie od publikacji filmu na Facebooku siedmioro radnych: Piotr Bąk, Edgar Czop, Dorota Kossakowska, Edgar Czop (cała czwórka z KO), Karol Chlebiński, Olgierd Lewan (obaj z SPP) oraz Eliza Kurzela (niezależna), opublikowało post, w którym zwracają się do mieszkańców Pruszkowa. Tłumaczą w nim: „Radni Rady Miasta Pruszkowa wykonują swoje obowiązki nie tylko podczas posiedzeń komisji czy sesji Rady Miasta. Radni są w stałym kontakcie z mieszkańcami. To dzięki rozmowom z mieszkańcami oraz w ramach swoich klubów radnych radni wiedzą o problemach mieszkańców, którymi należy się niezwłocznie zająć”.
Potem opisują swoją inicjatywę: „Część radnych, którzy zawodowo są także pracownikami lub przedsiębiorcami, tak samo jak inni mieszkańcy Pruszkowa dostrzega negatywne konsekwencje związane z epidemią COVID-19. Dlatego, wobec przeciągającego się braku dialogu z Panem Prezydentem oraz brakiem konkretnych informacji od Pana Prezydenta, część radnych zdecydowała się zadać publicznie pytania dotyczące ważnych spraw naszego miasta, prosząc Pana Prezydenta o rzetelne na nie odpowiedzi.”
Na koniec przechodzą do ofensywy: „Nie jesteśmy w stanie przedstawić mieszkańcom kompleksowych rozwiązań, gdy odmawia się nam dostępu do informacji lub zbywa się nas lakonicznymi odpowiedziami, a nierzadko także wprowadza w błąd. Nie możemy dłużej czekać na wydanie koniecznych zarządzeń przez Pana Prezydenta ani patrzeć na przedłużający się festiwal jego zdjęć! Dlatego radni liczą na to, że ich apel o udzielenie wyczerpujących i konkretnych odpowiedzi zostanie potraktowany poważnie i dzięki temu na najbliższej sesji Rady Miasta Pruszkowa zostaną podjęte wiążące Pana Prezydenta decyzje, na mocy których będzie możliwe niesienie rzeczywistej, a nie tylko pozornej pomocy osobom poszkodowanym konsekwencjami wprowadzenia ograniczeń w związku z epidemią COVID-19”.
– Od robienia filmików typu zamykamy parki, dezynfekujemy przystanki czy uwalniamy przestrzeń reklamową nic się w Pruszkowie nie zadzieje – komentuje w rozmowie z portalem zpruszkowa.pl Piotr Bąk. A na filmie zwraca się do Pawła Makucha: – Panie prezydencie, to nie jest czas na robienie sobie zdjęć, to jest czas na podejmowanie konkretnych działań!