Logo facebook - Ikona Logo instagram - Ikona Logo youtube - Ikona
zpruszkowa.pl logo

Pęknięcia ścian powiększają się. Czy mieszkańcom Ołówkowej grozi katastrofa budowlana?

Nie mogąc doczekać się pomocy od prezydenta Pruszkowa, mieszkańcy sami monitorują stan swojego budynku. Na zdjęciach pokazują, że w ścianach nośnych pojawiają się kolejne szczeliny.
REDAKCJA POLECA
Ołowkowa15 Katastrofa
Ilustracja: Ołowkowa15 Katastrofa
Zpruszkowa Png 13

Sławomir BUKOWSKI

O przedwojennej kamienicy przy Ołówkowej 15 pisaliśmy już kilka tygodni temu. Obok trwa budowa bloku, prowadzona przez spółkę Glif. Odkąd ciężkie prace ruszyły, stan starego budynku zaczął się gwałtownie pogarszać. Pęka elewacja, nadproża okienne, a nawet belka stropowa. Prezydent Pruszkowa uspokaja mieszkańców, że niebezpieczeństwo nie grozi, a uszkodzenia zostaną usunięte w ciągu kilku tygodni, jednak decyzja wydana przez Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego pokazuje, że sytuacja nie jest tak różowa, jak prezydent chciałby ją widzieć.

Decyzję administracyjną udało się wydobyć z PINB społecznikowi Arkadiuszowi Gębiczowi. Opatrzona jest datą 4 kwietnia. Inspektorat nakazuje w niej m.in. przezbroić pęknięcia ścian konstrukcyjnych, wzmocnić więźbę dachową, wzmocnić fundamenty i ściany piwniczne, a także objąć budynek monitoringiem geodezyjnym. Na wykonanie większości prac daje zarządcy budynku (czyli spółce TBS Zieleń Miejska, która w imieniu miasta administruje budynkami komunalnymi) – 120 dni.

PINB umieścił w decyzji wiele wskazówek, m.in. nakazał prowadzić roboty z zachowaniem ostrożności. W uzasadnieniu napisał zaś o zmianach postaciowych budynku i że jego stan techniczny „budzi uzasadnione wątpliwości co do utraty stateczności obiektu oraz możliwości jego dalszego użytkowania. Tłumaczy, że wskutek prowadzonej obok budowy nastąpiło „pewne (zapewne niewielkie) przemieszczenie mas gruntowych, które spowodowało niewielkie przemieszczenie fundamentów obiektu (…) w kierunku nowo budowanego obiektu”. Generalnie cała decyzja PINB, wraz z uzasadnieniem, naszpikowana jest określeniami budzącymi niepokój, typu „spękania ścian konstrukcyjnych i nadproży”, „uszkodzenia są niepokojące z uwagi na liczne występowanie”, „skala uszkodzeń obiektu powoduje, iż należy niezwłocznie rozpocząć planowanie robót remontowych”.

Dlaczego napisaliśmy, że Arkadiuszowi Gębiczowi „udało się” wydobyć od PINB tę decyzję? Otóż władze Pruszkowa oraz spółka TBS „Zieleń Miejska” ukrywają przed opinią publiczną, mediami, a nawet radnymi, część dokumentacji dotyczącej tej sprawy. Chodzi o ekspertyzę techniczną kamienicy, na którą zresztą PINB powołuje się w cytowanej decyzji administracyjnej. Dokument ma mieć status „wewnętrznego”, przez co niepodlegającego udostępnieniu. Z punktu widzenia prawa tak nie jest. Ekspertyza wykonana została na zlecenie podmiotu publicznego, sfinansowana z publicznych pieniędzy i jest w posiadaniu spółki komunalnej, a więc powinna być udostępniona każdemu, kto o nią wystąpi. Arkadiusz Gębicz odmowę przesłania mu ekspertyzy zaskarżył już do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie jako naruszenie ustawy o dostępie do informacji publicznej i czeka na wyrok – tego typu sprawy rozpatrywane są w terminie około 6 miesięcy, więc na „odtajnienie” przez prezydenta Pawła Makucha oraz TBS „Zieleń Miejska” z zasady jawnego dokumentu poczekamy zapewne do końca roku.

Dziś można jedynie snuć domysły, co zawiera ta ekspertyza, skoro jest tak pilnowana, by nie dostała się w ręce mieszkańców. Arkadiusz Gębicz nie ma wątpliwości: „Ołówkowa 15 grozi zawaleniem” – pisze na swoim fejsbukowym profilu. „Prezydent Paweł Makuch igra z losem. Naraża mieszkańców kamienicy przy ul. Ołówkowej 15 na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia. Nie wykonuje zaleceń ekspertów, które zna od 10 tygodni. Nie wykonuje nakazów decyzji PINB, która jest w obiegu prawnym od miesiąca”.

W pomoc mieszkańcom kamienicy zaangażowało się kilkoro pruszkowskich radnych: Ewa Białaszewska-Szmalec, Piotr Bąk, Dorota Kossakowska, Karol Chlebiński. Radna Białaszewska-Szmalec złożyła prezydentowi już dwie interpelacje w sprawie Ołówkowej 15, na obie otrzymała, jak sama przyznaje, wymijające odpowiedzi. Nie wyklucza złożenia kolejnej. Aktywistka Małgorzata Kochańska opublikowała zdjęcia wykonane przez jednego z mieszkańców kamienicy, który twierdzi, że w ścianach pojawiają się kolejne pęknięcia, a z powodu braku geodezyjnego monitoringu uszkodzeń (choć PINB nakazuje go zainstalować) samodzielnie mierzy szerokość szczelin suwmiarką.

W mediach społecznościowych co chwilę pojawiają się informacje o towarzyskich koneksjach pomiędzy władzami Pruszkowa a deweloperem stawiającym blok przy Ołówkowej. Krytycznych wobec prezydenta Pawła Makucha komentarzy jest coraz więcej. „Dla Pana Prezydenta nieważne jest bezpieczeństwo ludzi, liczą się tylko kamery żeby dobrze się pokazać”, „Aż ciężko zrozumieć takie podejście”, „Będą ryzykować do końca wierząc, że się uda i katastrofy nie będzie. I nam pozostaje w to wierzyć”.

Ewa Białaszewska-Szmalec odnosząc się zaś do własnych interpelacji, utajnienia ekspertyzy oraz Arkadiusza Gębicza, któremu udało się uzyskać od PINB decyzję administracyjną, napisała: „Wydobycie tego dokumentu to niewątpliwie sukces Pana Arka. Nie mój choć, sprawa zajmuję się od marca, nie radnych. Te moje bazgroły do Prezydenta w sprawie mieszkańców i Jego odpowiedzi (w szczególności odpowiedzi) z perspektywy tego dokumentu są (przychodzą mi do głowy różne określenia, a nie chcę nikogo obrażać) urzędniczym bełkotem. Sprawa jest bardzo poważna”.

– W tle są pieniądze, duże pieniądze – tak Arkadiusz Gębicz komentuje dla zpruszkowa.pl ukrywanie przez miasto ekspertyzy kamienicy. – Uratowanie budynku zgodnie z tym dokumentem to koszty rzędu pewnie nawet dwóch milionów złotych. W grę wchodzi nie tylko naprawa ścian konstrukcyjnych, dachu, ale też iniekcje w grunt, aby go ustabilizować. Te dwa miliony musiałby ostatecznie wyłożyć deweloper, bo wszystko wskazuje, że to z powodu budowy doszło do poważnych uszkodzeń kamienicy. Moim zdaniem w ekspertyzie jest to wprost napisane. Ale ja tę ekspertyzę w końcu, decyzją sądu, wydobędę i ujawnię – zapowiada.

Artykuły, które również mogą Cię zainteresować: