Paweł Makuch zawalczy o reelekcję na urząd prezydenta Pruszkowa
Pierwsze terenowe spotkanie wyborcze z mieszkańcami Paweł Makuch zaplanował na dzień 27 lutego. Odbędzie się ono we wtorek, 27.02.2024 r. o godzinie 18:00 w domu weselnym u Kieliszka przy ul. Edmunda Krzywdy Rzewuskiego 47 na Gąsinie. Wszystko wskazuje, że do tego czasu kampania urzędującego prezydenta ograniczy się głównie do działań w sieci.
Tam z kolei, wysoką aktywnością wykazują się kandydaci na radnych, którzy zamierzają ubiegać się o mandat z ramienia komitetu Pawła Makucha. Ich sylwetki zostały zaprezentowane podczas konwencji wyborczej 7 lutego.
Należy zauważyć, że przytłaczająca większość proponowanych przez Makucha kandydatów, to twarze zupełnie nowe w lokalnej polityce. Nic w tym dziwnego. Spośród czterech radnych miejskich wprowadzonych do rady z prezydenckiego komitetu Stowarzyszenia Wspólnie Pruszków Rozwijamy (SWPR) w 2018 r., Paweł Makuch zdołał utrzymać do końca kadencji jedynie dwóch - Grzegorza Szachogłuowicza i Jakuba Koteleckiego.
Oddzielnie Pruszków Rozwijamy
Na pozostałą dwójkę składało się dwoje radnych: Eliza Kurzela oraz jej ojciec Andrzej Kurzela (zbieżność nazwisk z byłym wiceprezydentem Pruszkowa przypadkowa!). Eliza Kurzela dokonała wolty i odcięła się od komitetu SWPR już na pierwszej sesji mijającej kadencji. Kilka lat później, latem 2022 roku, złożyła mandat radnej i wycofała się z lokalnej polityki.
Jej miejsce w radzie zajęła kolejna osoba z listy, Anna Wasielewska, której - pomimo, iż objęła stanowisko reprezentując komitet SWPR - również nie spieszyło się do gorliwego wspierania obozu prezydenckiego. Na początku sprawowania mandatu wykazywała umiarkowaną aktywność w radzie miasta. W głosowaniach przeważnie brała stronę opozycji. Z czasem jednak zaczęła opuszczać sesje i posiedzenia komisji. Do dziś jej profil na e-sesji zalany jest czerwonymi znacznikami z napisem “nieobecna”.
Podobnie rzadko na posiedzeniach Rady pojawia się Andrzej Kurzela. Szczyt jego aktywności przypada na 2021 rok, gdy zdecydował się na wystąpienie z prezydenckiej drużyny i wsparcie stowarzyszenia Za Pruszków! Arka Gębicza, tym samym stając się oficjalnie głosem organizacji w Radzie Miasta. Alians Kurzeli z Gębiczem nie trwał jednak zbyt długo - panowie rozeszli się po cichu i każdy poszedł swoją drogą.
Od tamtej pory, zarówno aktywność jak i frekwencja radnego Kurzeli w radzie miasta spadła. Podobnie jak w przypadku Wasielewskiej - Andrzej Kurzela rzadko odwiedza posiedzenia. Z kuluarowych rozmów z lokalnymi politykami wiemy zaś, że jest mało prawdopodobne, aby zamierzał on ubiegać się o reelekcję w nadchodzących wyborach.
Finalnie Paweł Makuch przeszedł przez swoją pierwszą kadencję w samorządzie z dość skromnym zapleczem politycznym. Alians z Prawem i Sprawiedliwością nie zapewnił mu poparcia większości radnych. Odpowiedniej liczby mandatów nie zgromadził również po wolcie Jacka Rybczyńskiego, który już na początku kadencji odłączył się od macierzystego Samorządowego Porozumienia Pruszkowa (SPP), sprzymierzając się z obozem prezydenckim.
Świeża krew
Zadaniem nowych twarzy w komitecie Pawła Makucha jest zmiana stosunku sił w Radzie Miasta i zapewnienie Prezydentowi stabilnej większości na następną kadencję. Czy to im się uda? Trudno powiedzieć.
Od końcówki 2023 roku ich oficjalne strony nowych działaczy drużyny prezydenta pojawiają się na Facebooku jak grzyby po deszczu. Ich nazwiska są zwykle mało znane szerokiej opinii publicznej. Znalezienie śladów ich zaangażowania w sprawy publiczne na przestrzeni ostatnich lat bywa zadaniem karkołomnym.
Tak na przykład o kandydatce Justynie Ślendak z jej mediów społecznościowych dowiadujemy niewiele. Jej posty to głównie udostępnienia materiałów promocyjnych zamieszczanych pierwotnie na profilu Pawła Makucha. Brak w nich krótkiego bio kandydatki lub choćby szczątkowych informacji o tym, czym się zajmuje i skąd możemy ją kojarzyć.
Dopiero wpisanie jej imienia i nazwiska do wyszukiwarki CEiDG pozwala dowiedzieć się, że prowadzi ona działalność gospodarczą pod nazwą PePe Projekt i odpowiada między innymi za prowadzenie lokalu PePe Shop w Pruszkowie - znanego (i cenionego!) wykonawcy nadruków (na wszystkim!) i realizacji reklamowych. Dziwi więc fakt, że na profilu kandydatki nie znajdujemy na ten temat żadnej informacji.
Entuzjazmem i aktywnością w mediach społecznościowych powala za to inny kandydat z KWW Prezydenta Pawła Makucha - Kacper Grzybowski. Z jego profilu wiemy, że jest “rdzennym” mieszkańcem Żbikowa i tam też zamierza ubiegać się o głosy. Pan Grzybowski codziennie częstuje nas porcją swoich spostrzeżeń na temat swojej okolicy. Często wrzuca do sieci rolki z kolejnych spacerów i przejażdżek po swoim okręgu wyborczym, przedstawia punkty swojego programu i - jak sam twierdzi - stawia na bezpośredni kontakt z mieszkańcami.
Nie obywa się jednak i bez wpadek. Prezentując “minimolo” na rzece Utracie wybudowane na Żbikowie w ramach kontrowersyjnej rewitalizacji, Kacper Grzybowski sam stwierdza, że jest w tym miejscu po raz pierwszy. A zważywszy na fakt, że molo istnieje przynajmniej od czerwca 2023 roku, pozostaje nam zadać sobie pytanie: jak często pan Kacper Grzybowski przemierza okolicę na piechotę, gdy akurat nie kandyduje na radnego?
Aktywnością w sieci wyróżnia się również Adam Andrzejewski. Prywatnie mąż Pauliny Andrzejewskiej, dyrektorki Przedszkola Miejskiego numer 14, w wyborach pełni rolę nie tylko kandydata na radnego, lecz jest również pełnomocnikiem prezydenckiego komitetu wyborczego.
W 2022 roku Adam Andrzejewski pokusił się o prowadzenie strony “Pruszków. I kropka.” na Facebooku, na której komentował bieżącą, lokalną politykę. Strona jednak zamarła wkrótce po rozpoczęciu działalności i po pewnym czasie przestały się na niej pojawiać jakiekolwiek nowe informacje. Dziś ślad po jego blogu na Facebooku zaginął.
W lipcu 2023 roku Adam Andrzejewski wystąpił z przemówieniem podczas debaty nad raportem o stanie gminy, po której rada miasta piąty raz z rzędu nie udzieliła prezydentowi Makuchowi wotum zaufania. W swoim wystąpieniu zachwalał rozwój miasta, omawiał inwestycje zrealizowane przez ekipę Pawła Makucha i zarzucał jego adwersarzom, że zamiast debaty prowadzą… kampanię wyborczą.
Powyżej wymieniliśmy jedynie kilka wybranych, spośród wielu kandydatur proponowanych w wyborach 2024 przez komitet Pawła Makucha. Warto wspomnieć, że oprócz “świeżej krwi”, na prezydenckich listach znajdziemy również działaczy, którzy zdążyli nabrać już samorządowego doświadczenia, w tym m.in. wzmiankowanego wcześniej radnego Grzegorza Szachogłuchowicza czy aktywną i znaną szeroko działaczkę społeczną Paulinę Grubek-Zatoń.
Trzecia Droga czy ostatnia deska ratunku?
Szczególną uwagę w kampanii Pawła Makucha zwróciła obecność okolicznych samorządowców podczas prezydenckiej konwencji wyborczej, która odbyła się 7 lutego w Hotelu Anton w Pruszkowie. Samorządowców, wydaje się, nieprzypadkowych, bo wspólnym mianownikiem ich działalności zdaje się być powiązanie ze strukturami Trzeciej Drogi, czyli koalicyjnego komitetu Polskiego Stronnictwa Ludowego i Polski 2050 Szymona Hołowni.
Grzegorz Benedykciński, burmistrz Grodziska Mazowieckiego, czyli słynny “Benek”, od lat jest działaczem PSL, więc jego udział w koalicji z Szymonem Hołownią wydaje się być dość oczywisty. To nieco inaczej niż w przypadku Agnieszki Kuźmińskiej, wicestarościny powiatu pruszkowskiego, która w poprzednich wyborach startowała do rady powiatu z list Dobra Wspólnego - komitetu powiatowego, powszechnie kojarzonego z burmistrzem Brwinowa Arkadiuszem Kosińskim. W tym roku jednak jej drogi z Kosińskim się rozeszły, co poskutkowało przejściem zastępczyni Starosty w szeregi komitetu marszałka Sejmu RP.
Oboje (Grzegorz Benedykciński i Agnieszka Kuźmińska) zagościli na konwencji Pawła Makucha, gdzie zasiedli na honorowych miejscach w pierwszym rzędzie. Gest ten wielu poczytało za sygnał oficjalnego (lub nieoficjalnego) poparcia Trzeciej Drogi dla kandydatury Pawła Makucha w nadchodzących wyborach.
Z kuluarowych rozmów z lokalnymi politykami wiemy, że w ciągu mijającej kadencji Paweł Makuch wielokrotnie usiłował szukać sprzymierzeńców wśród ogólnokrajowych organizacji politycznych, lub chociaż wśród ich lokalnych przedstawicieli. Wiemy, że poparcia i punktu zaczepienia dla budowy szerszego zaplecza politycznego szukał m.in. w szeregach Nowej Lewicy (dawniej SLD). Ta jednak dysponuje w Pruszkowie zbyt skromnymi strukturami, aby móc posłużyć Makuchowi za solidny fundament do wzniesienia politycznej twierdzy. Niewątpliwym balastem w poszukiwaniu sprzymierzeńców był też dla urzędującego prezydenta jego alians z Prawem i Sprawiedliwością.
Czy Pawłowi Makuchowi uda się skutecznie wkupić w łaski Trzeciej Drogi? I czy taki sojusz będzie dla niego w ogóle korzystny? Nadchodzące tygodnie kampanii z pewnością odkryją przed nami odpowiedzi na te pytania.