Paweł Makuch: prawo ani standardy etyczne nie zostały naruszone
Przypomnijmy. List otwarty opublikowaliśmy 19 czerwca w reakcji na doniesienia, że Urząd Miasta Pruszkowa zlecił usługi kancelarii należącej do prawniczki, z którą Paweł Makuch mógł współpracować przed objęciem urzędu prezydenta naszego miasta. Napisaliśmy:
„Osoba piastująca urząd prezydenta Pruszkowa musi w naszym przekonaniu posiadać cnotę najwyższej uczciwości, a jej działania powinny byćze wszech miar transparentne i niebudzące najmniejszych wątpliwości co domożliwego konfliktu interesów, powiązań rodzinnych i zawodowych czy układów biznesowych (…). Kierujemy do Pana pytania, na które odpowiedzi będziemy oczekiwać – czy to w oficjalnych publikatorach urzędu miejskiego, czy też mailowo, czy też na najbliższej sesji Rady Miasta Pruszkowa, z której transmisja jest dostępna dla wszystkich mieszkańców.
W dniu 8.03.2019 Urząd Miasta Pruszkowa podpisał umowę nr53/2019/ORA o wartości 25.830 zł z Kancelarią Adwokacką Bożena Zawadzka. Jej zakres to: Usługi różne dla UM. Obsługa Prawna w Wydziale Edukacji.
– Do ilu kancelarii prawnych zostało wcześniej wysłane zapytanie ofertowe?
– Czy zanim zaczął Pan sprawować zaszczytną funkcję prezydenta Pruszkowa, był Pan w jakikolwiek sposób związany z tą kancelarią?
– Jakie przesłanki zadecydowały o wyborze tej kancelarii?
– Czy podpisanie przez Urząd Miasta Pruszkowa umowy z wyżej wymienioną kancelarią nie narusza Pana zdaniem uniwersalnych standardów etycznych?”.
Z powodu braku oficjalnej odpowiedzi, 30 czerwca powyższe pytania wysłaliśmy mejlem na adres poczty elektronicznej prezydenta Pruszkowa. W piątek 26 lipca otrzymaliśmy odpowiedź. Zamieszczamy ją w całości. Oto ona:
„Szanowny Panie,
w odpowiedzi na Pana wniosek o udzielenie odpowiedzi na pytania dotyczące współpracy Urzędu Miasta Pruszkowa z Kancelarią Adwokacką, z którą 8 marca 2019 roku została podpisana umowa Nr 53/2019/ORA. Informuję, że została ona zawarta na okres 3 miesięcy z zachowaniem powszechnie obowiązujących przepisów prawa i procedur obowiązujących w Urzędzie Miasta Pruszkowa.
W związku z zapowiedzianym przez Związek Nauczycielstwa Polskiego ogólnopolskim strajkiem nauczycieli, jak również wobec wpłynięcia 27 lutego 2019 r. do Prezydenta Miasta Pruszkowa pisma podpisanego przez Dyrektorów Szkół Podstawowych z terenu Pruszkowa, w którym zawarta została prośba o zorganizowanie dla publicznych szkół podstawowych obsługi prawnej, w trybie pilnym rozpoczęte zostały poszukiwania wykwalifikowanej pomocy prawnej na ten kryzysowy moment.
Urząd Miasta Pruszkowa nie był w stanie zapewnić dedykowanej obsługi prawnej dla szkół podstawowych, które wówczas pomocy tej potrzebowały. Wynikało to z braków kadrowych. W tym czasie w Urzędzie Miasta Pruszkowa zatrudnionych było dwóch Radców Prawnych, z czego jeden był w okresie wypowiedzenia w związku z przejściem na emeryturę i przebywał na urlopie.
Przedmiotem umowy było świadczenie obsługi prawnej na rzecz Wydziału Edukacji Urzędu Miasta Pruszkowa, jak również wobec szkół, przedszkoli i żłobków publicznych z terenu Pruszkowa, dla których organem prowadzącym jest Gmina Pruszków. Podczas licznych spotkań z Prezydentem Miasta i Zastępcą Prezydenta, dyrektorzy i nauczyciele wielokrotnie zwracali się z prośbą o zapewnienie profesjonalnej obsługi prawnej.
Jeśli chodzi o kwestie osobiste, to na wcześniejszej drodze zawodowej nie współpracowałem z kancelarią prowadzoną przez Panią Adwokat Bożenę Zawadzką, natomiast z samą Panią Adwokat współpracowałem. Do ewentualnej współpracy było branych pod uwagę kilka kancelarii.
Z uwagi na to, iż sytuacja była wyjątkowo trudna i nagła, poszukiwana była profesjonalna kancelaria, która mogła rozpocząć prace natychmiast i świadczyć swoje usługi przez kolejne 3 miesiące, aby być wsparciem dla Zastępcy Prezydenta i Dyrektorów Szkół Podstawowych.
Biorąc to wszystko pod uwagę, a także fakt, że nie brałem udziału w finalnym wyborze kancelarii i odpowiadając na Pana pytanie o standardy etyczne, nie zostały one naruszone, tak samo jak powszechnie obowiązujące przepisy prawa.
Raz jeszcze zaznaczam, że przyczyną objęcia ww. umową Wydziału Edukacji Urzędu Miasta Pruszkowa była nagła potrzeba uzupełnienia obsługi prawnej w związku z zapowiedzianym ogólnopolskim strajkiem nauczycieli. Pragnę również zaznaczyć, że profesjonalizm i szybkość świadczonych przez kancelarię usług były w ocenie wydziału merytorycznego – Wydziału Edukacji oraz Dyrektorów pruszkowskich Placówek Oświatowych, Nauczycieli a także Zastępcy Prezydenta, którzy z kancelarią współpracowali, na najwyższym poziomie.
Z poważaniem,
Paweł Makuch
Prezydent Miasta Pruszkowa”
Komentarz autora:
Na odpowiedź prezydenta czekałem ponad miesiąc, dlatego żywiłem nadzieję, że będzie wyczerpująca i przetnie wszelkie spekulacje. Spodziewałem się, że znajdę w niej opis przesłanek, które pozwoliły wybrać doobsługi prawnej Wydziału Edukacji tę, a nie inną kancelarią. Że dowiem się na przykład, z jakimi urzędami miast owa kancelaria wcześniej współpracowała,jakie otrzymała z tego tytułu rekomendacje, a jeśli nie, to dla jakich niepublicznych placówek oświatowych świadczyła usługi. Byłem ciekaw, jakie ma doświadczenie w poruszaniu się po meandrach prawa oświatowego, prawa pracy, czy choćby w mediacjach dotyczących rozwiązywania sporów zbiorowych. Niczego takiego w odpowiedzi nie znalazłem.
Pan prezydent pisze, że dyrektorzy szkół zwrócili się zwnioskiem o zorganizowanie dla nich obsługi prawnej w związku ze strajkiem nauczycieli. Jak rozumiem, kluczowe było znalezienie odpowiedzi na pytanie, czy można płacić wynagrodzenia za okres strajku, a później – czy pieniądze, jakie pozostały na kontach szkół, można w jakikolwiek sposób uruchomić. Czy kancelaria tutaj pomogła
Fakty są takie, że ponad trzy i pół miesiąca od czasu podpisania z nią umowy, 26 czerwca, w trakcie posiedzenia komisji oświaty, okazało się, że Urząd Miasta… wciąż szuka odpowiedzi. I zamierza w związku z tym monitorować rozwiązania przyjmowane w innych miastach. To co konkretnie zrobiła kancelaria?
Niezbyt przekonująco brzmią dla mnie słowa prezydenta, że zusług kancelarii zadowoleni byli urzędnicy. Słowa każdego szefa o tym, jakświetnie się mają jego podwładni, ja kwituję co najwyżej uśmiechem.
Z całej sprawy płynie bardzo ważna lekcja. Warto, abydziennikarze lokalni i w ogóle mieszkańcy przeglądali rejestry umów publikowaneco miesiąc przez urząd miasta. To najlepsza kontrola transparentności i tego,czy zapadające tam decyzje są bezstronne i podyktowane troską o dobregospodarowanie publicznymi pieniędzmi.
W odpowiedzi pana prezydenta mnie ucieszyła tylko jedna rzecz: zastosowanie czasu przeszłego w opisie tego, co kancelaria robiła.