Logo facebook - Ikona Logo instagram - Ikona Logo youtube - Ikona
zpruszkowa.pl logo

Opiniowanie obywatelskiego projektu po godz. 23, czyli jak zakpić z własnych mieszkańców

Sławomir BUKOWSKI
Czy górka śmieciowa też będzie elementem parku krajobrazowego – dociekali w środku nocy radni z Komisji Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska.
Komisja Park Opiniowanie
Ilustracja: Komisja Park Opiniowanie

Jeżeli jakiś mieszkaniec Pruszkowa żywił nadzieję, że nasi samorządowcy uosabiani przez radnych – w tym wypadku członków Komisji Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska – będą wspierać obywatelskie inicjatywy, pomagać budować społeczeństwo obywatelskie i generalnie, że żywią szacunek wobec własnych wyborców, ten zapewne srodze się zawiódł. Sprawą utworzenia Parku Krajobrazowego Doliny Utraty i Raszynki – inicjatywą społeczną, pod którą aktywiści zbierali podpisy zbierali w weekendy, angażując swój czas – zajęli się dopiero po godz. 23, choć posiedzenie zaczęli o 17. Punkt poświęcony parkowi krajobrazowemu znalazł się pod sam koniec długiej listy uchwał do zaopiniowania i spraw do omówienia, choć mógł być na dowolnym miejscu – pierwszym, drugim, albo choćby szóstym. Za układanie porządku obrad odpowiada przewodniczący komisji, w tym przypadku Karol Chlebiński (SPP).

Inicjatywę społeczną referował Jakub Dorosz-Kruczyński, prawnik, redaktor portalu zpruszkowa.pl. Zasypany został gradem dociekliwych pytań – o konsekwencje utworzenia parku, o ograniczanie hipotetycznych praw własności (choć park objąłby grunty należące niemal wyłącznie do samorządów oraz Skarbu Państwa), o możliwe utrudnienia w budownictwie (choć to akurat w pierwszej kolejności regulują zapisy miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego). Mierzył się z zarzutem radnego Chlebińskiego, że inicjatorzy akcji nie dotarli do właścicieli działek, które mogą (to również akademicka hipoteza, bo granice parku będzie ustalać dopiero sejmik woj. mazowieckiego) znaleźć się w obrębie parku i nie zapytali ich o zdanie.

Dorosz-Kruczyński ze stoickim spokojem odpowiadał, że zwykli mieszkańcy nie mając dostępu do danych z ksiąg wieczystych nie dysponują narzędziami do ustalania właścicieli działek. Usiłował zachować powagę słysząc pytania typu, czy górka śmieciowa na Gąsinie też znajdzie się w obrębie parku (ta informacja interesowała radnego Józefa Osińskiego z SPP). Tłumaczył, że przyjęcie uchwały przez pruszkowskich radnych nie pociąga za sobą żadnych decyzji, niczego nie ustala, że będzie tylko wyrażeniem woli, swoistym wnioskiem do sejmiku Mazowsza o podjęcie prac związanych z utworzeniem parku krajobrazowego. Że pruszkowscy radni będą mogli uczestniczyć w procesie ustalania granic tego parku, że projekt uchwały sejmiku będzie przez nich uzgadniany.

Ostatecznie tuż przed północą komisja pozytywnie zaopiniowała obywatelski projekt (Karol Chlebiński mocno podkreślił, że głos na „tak” oddaje warunkowo). Uchwała będzie ostatecznie głosowana w czwartek na sesji Rady Miasta Pruszkowa. Zapewne też późnym wieczorem, bo znalazła się dopiero na miejscu 25. porządku obrad.

Komentarz autora:

Podczas poniedziałkowych, prowadzonych późną nocą obrad nie padły argumenty o potrzebie ratowania resztek ginącej dzikiej przyrody w Pruszkowie i okolicach, o konieczności wzmacniania ochrony miejsc bytowania chronionych gatunków, o konieczności powiedzenia STOP! betonowaniu miasta i okolic. Radni woleli analizować, czy elementem parku będzie górka śmieciowa. Radni – przypomnijmy – komisji, mającej w swojej nazwie człon: „ochrony środowiska”.

Artykuły, które również mogą Cię zainteresować: