Logo facebook - Ikona Logo instagram - Ikona Logo youtube - Ikona
zpruszkowa.pl logo

Od czwartku 25 lipca armageddon w Alejach Jerozolimskich – od Pruszkowa do Michałowic zamknięta zostanie jedna jezdnia

Sławomir BUKOWSKI
To prawdziwa próba nerwów dla kierowców. Na blisko 4-kilometrowym odcinku czynny będzie tylko jeden pas w kierunku Warszawy i jeden w kierunku Pruszkowa.
Aleje Jerozolimskie
Ilustracja: Aleje Jerozolimskie

Jakby mało było utrudnień w samym Pruszkowie (trwa budowa ronda na skrzyżowaniu al. Wojska Polskiego z ul. Działkową i ślamazarnie prowadzona przebudowa skrzyżowania z al. Niepodległości) to drogowcy zaczynają kolejny remont. Od 25 lipca do końca listopada (o ile oczywiście uda się tego terminu dotrzymać) potrwa wymiana nawierzchni w Alejach Jerozolimskich od skrzyżowania z ul. Partyzantów w Tworkach aż do ulicy Żytniej w Michałowicach, czyli niemal do węzła z trasą ekspresową S2.

To w zasadzie tylko kosmetyka, a nie gruntowna przebudowa, bo drogowcy sfrezują stary asfalt i położą nowy, poprawią pobocza, przy okazji wyregulują studzienki i naprawią chodniki tam, gdzie jest taka potrzeba, ale i tak ograniczenia będą ogromne. Przez cały czas zamknięta będzie jedna jezdnia, a ruch poprowadzony zostanie drugą, czyli kierowcy będą mieli do dyspozycji tylko po jednym pasie w każdym kierunku.

Koszt inwestycji to niecałe 11 mln zł, prace na zlecenie Mazowieckiego Zarządu Dróg Wojewódzkich w Warszawie (to zarządca drogi) wykona Przedsiębiorstwo Robót Drogowo-Mostowych Sp. z o.o.

Utrudnienia odczują nie tylko kierowcy. Rozkład jazdy, zwłaszcza w porannych godzinach, zapewne stanie się fikcją na liniach ZTM 717 do Piastowa i 817 do Pruszkowa. Autobusy utkną w korkach.

Alternatywą dla mieszkańców dojeżdżających do Warszawy są tylko pociągi Kolei Mazowieckich i SKM. Na kolejki WKD nie ma co liczyć, bo do połowy sierpnia zarząd spółki wprowadził ogromne ograniczenia w ruchu w związku z zamknięciem jednego toru w Regułach, w efekcie kolejki kursują tylko raz na 40 minut, a komunikacji zastępczej od Komorowa do Warszawy spółka WKD – coraz częściej odwracająca się tyłem do własnego pasażera – nie zorganizowała.

Artykuły, które również mogą Cię zainteresować: