Logo facebook - Ikona Logo instagram - Ikona Logo youtube - Ikona
zpruszkowa.pl logo

Nowy urząd miasta, kolejne tężnie, więcej stacji roweru miejskiego?

Sławomir BUKOWSKI
Radni zgłosili dziesiątki propozycji inwestycji, które powinny zostać wpisane do budżetu Pruszkowa na 2021 rok. Ale o niektórych problemach mieszkańców chyba zapomnieli.
Teznie w Pruszkowie
Ilustracja: Teznie w Pruszkowie

Zanim władze Pruszkowa przystąpią do planowania wydatków na kolejny rok, zbierają wnioski od radnych i mieszkańców. W tej chwili mają już komplet propozycji. Jest ich dużo – remonty chodników, budowa placów zabaw, nowe ścieżki rowerowe. Oczywiście, nie wszystkie zostaną w planie inwestycji uwzględnione, z oczywistego powodu: budżet miasta ma swoje ograniczenia. Choć każdy z tych wniosków jest ważny dla jakiejś grupy mieszkańców, zaprezentowanie wszystkich w jednym artykule byłoby trudne, dlatego wybrałem te, moim zdaniem, najciekawsze.

Radni z Komisji Gospodarki Komunalnej kierowanej przez Karola Chlebińskiego (SPP) złożyli aż 30 propozycji. Wśród nich jest wniosek o zarezerwowanie pieniędzy na przygotowanie koncepcji architektonicznej nowego urzędu miasta w miejscu obecnego przy ulicy Kraszewskiego. Jak widać, po unicestwieniu planu Pawła Makucha i Konrada Sipiery przeprowadzki urzędu do budynku przy al. Armii Krajowej, radni SPP i KO postanowili przejść do kontrofensywy. Czy za tym pójdą konkretne działania, interpelacje, zapytania? Zobaczymy. Komisja wnioskuje też m.in. o naprawę chodników na osiedlu Staszica (Jasna, Zgoda, Helenowska, Działkowa), o budowę dwóch siłowni plenerowych: na osiedlu Staszica i Bolesława Prusa, ścieżki rowerowej od pływalni Kapry, obok toru kolarskiego aż do mostku nad Utratą, dwóch stacji roweru miejskiego na Żbikowie oraz zainstalowanie sygnałów dźwiękowych dla niewidomych na przejściach przez jezdnię na najważniejszych ciągach komunikacyjnych. I zwraca uwagę na konieczność remontu ogrodzenia targowiska przy Komorowskiej.

Komisja Polityki Społecznej i Ochrony Zdrowia domaga się zakupu dodatkowych defibrylatorów dla Pruszkowa oraz budowy nawierzchni ulic: Batalionu Zośka, Batalionu Parasol i rtm Pileckiego. Pod wnioskiem komisji podpisał się jej wiceprzewodniczący Krzysztof Biskupski (SPP).

Komisja Oświaty, Kultury i Sportu pod wodzą radnej Małgorzaty Widery (KO) prosi o objęcie prawem do darmowych podróży komunikacją miejską wszystkich uczniów chodzących do pruszkowskich szkół, a nie tylko tych zameldowanych w naszym mieście. Zwraca uwagę na konieczność zadaszenia boiska treningowego na Zniczu (to sprawa podnoszona od wielu lat i niestety wciąż niezałatwiona) – w formie balonu lub innej konstrukcji. Chciałaby budowy pumptracka, czyli toru z przeszkodami dla rowerzystów, a także – i to niezmiernie ciekawy pomysł – odtworzenia przystani na dużym stawie w parku Potulickich oraz uruchomienia wypożyczalni sprzętu pływającego, np. rowerów wodnych. I jeszcze jeden hit: wnioskuje o przywrócenie sceny w parku Sokoła przy pałacyku, tzw. dech. Tutaj warto przypomnieć, że z identyczną propozycją wyszedł niedawno wiceprezydent Konrad Sipiera i spotkała się ona z entuzjastycznym przyjęciem w mediach społecznościowych. Mając poparcie radnych, realizacja inwestycji wydaje się więc przesądzona. Jest też wniosek z gatunku nietypowych. Komisja Oświaty prosi o uruchomienie… studia nagrań dla pruszkowskich raperów (ciekawe, kto ten pomysł jej podsunął) oraz o zabezpieczenie pieniędzy na wykonanie murali miejskich.

Komisja Rozwoju, Funduszy i Integracji Europejskiej z jej przewodniczącym Jackiem Rybczyńskim (SPP) także widzi potrzebę przywrócenia „dech” w parku Sokoła (takie poparcie dla jakiegoś pomysłu w Pruszkowie nie jest codziennością). Wnioskuje o budowę kolejnej tężni solankowej – długiej na 10 metrów, a więc nie w formie grzybka jak w parku Sokoła – w rejonie studni oligoceńskiej przy Lipowej (ta inwestycja na pewno spotkałaby się z aprobatą seniorów mieszkających w rejonie stacji kolejki WKD). Warta rozważenia jest propozycja uruchomienia przez miasto małych grantów na rozwój przedsiębiorczości lokalnej. Przydałyby się też, zdaniem komisji, cztery dodatkowe stacje roweru miejskiego: przy Nowej Stacji, Kaprach, szkole na Gąsinie oraz w rejonie kościoła na Żbikowie. 

Komisja Prawa, Administracji i Bezpieczeństwa kierowana przez Olgierda Lewana (SPP) zwraca uwagę na potrzebę zainstalowania kamer monitoringu miejskiego na placach zabaw w parku Anielin, przy tężni w parku Sokoła oraz przy placu zabaw w parku Mazowsze. Dobrze też, gdyby miasto zainwestowało w aktywne systemy doświetlania przejść dla pieszych w Pruszkowie.

Wniosek Komisji Skarbu, Budżetu i Finansów podpisał jej wiceprzewodniczący Józef Osiński (SPP). Komisja prosi o stworzenie programu zachęt do odprowadzania przez mieszkańców podatków w Pruszkowie. To celny postulat. Wiele miast inicjuje takie programy, organizuje nawet konkursy z nagrodami, w których do wygrania są na przykład rowery. Dlaczego to takie ważne? Otóż ponad jedna trzecia wpływów z naszego PIT zasila budżet miasta. Im więcej osób będzie się rozliczać z podatku w Pruszkowie, tym więcej pieniędzy będzie na inwestycje. Gra jest więc warta świeczki.

Co ciekawe, własną listę wniosków do budżetu na 2021 rok złożył też klub radnych Samorządowego Porozumienia Pruszkowa. Ta lista wygląda trochę, jakby była pisana na kolanie, bo znalazły się tam inwestycje już realizowane bądź przygotowywane (np. budowa wiaduktu na ul. Grunwaldzkiej, remont kładki nad torami przy 3 Maja), a także te zgłoszone przez radnych SPP w poszczególnych komisjach. Klub najwidoczniej chciał podkreślić swoją rangę. Ale kilka wniosków jest wartych uwagi. Radni SPP wskazują na konieczność budowy zespołu oświatowego przy ulicy Lipowej (co zaskakujące, takiej potrzeby nie zgłosili radni z Komisji Oświaty), opracowania wieloletniego programu rozwoju kultury i wspierania twórczości lokalnej (znakomity pomysł) oraz przygotowania koncepcji budowy Muzeum Ziemi Pruszkowskiej (najwyższy czas, żeby taka placówka, gromadząca pamiątki związane z historią naszego miasta, powstała).

Odrębne wnioski do budżetu złożyło kilkoro radnych. Ewa Białaszewska-Szmalec (PiS) prosi o budowę tężni solankowej w parku Mazowsze oraz ogólnodostępnej toalety na Żbikowie. Olgierd Lewan przypomina o konieczności budowy nawierzchni ul. Dolnej od torów WKD do Alej Jerozolimskich, wnioskuje o ścieżkę rowerową od wschodnich granic miasta, wzdłuż torów kolejki, do przystanku w Tworkach, o modernizację placu zabaw przy ul. Spacerowej w Malichach oraz o budowę przyłącza elektrycznego do boiska przy Spacerowej, żeby można tam było organizować większe imprezy społeczne i kulturalne. Józef Osiński wskazuje listę ulic na osiedlach Staszica i Bolesława Prusa, gdzie trzeba dostawić ławki i kosze na śmieci oraz prosi o zwiększenie liczby patroli policji i straży miejskiej na osiedlu Staszica w godzinach popołudniowych i nocnych. Radny Mieczysław Maliszewski prosi o remont chodnika na ul. Pańskiej – od 3 Maja do Długiej. Andrzej Kurzela (niezrzeszony) pisze o konieczności zwolnienia z obowiązku kupowania biletów w pruszkowskich autobusach miejskich wszystkich uczniów pruszkowskich szkół – bardzo dobry postulat i wart zrealizowania jak najszybciej.

Czego we wnioskach radnych zabrakło? Żaden nie wskazał na konieczność rozpoczęcia przygotowań do budowy placu miejskiego na działce pomiędzy al. Wojska Polskiego a ul. Bolesława Prusa, choć było to jedno ze sztandarowych haseł kandydatów na radnych Koalicji Obywatelskiej. Nie ma ani jednego wniosku dotyczącego rozwoju komunikacji miejskiej, w tym uruchomienia linii autobusowej do Warszawy (czyżby radni już się poddali?), a także stworzenia spójnego systemu komunikacji zbiorowej z sąsiednimi gminami (Brwinowem, Nadarzynem, Raszynem). Nie ma postulatu reaktywacji planów budowy legendarnego łącznika na Gąsinie, który miał usprawnić dojazd do węzła na autostradzie. Nie ma propozycji rozbudowy przepełnionych szkół, na przykład SP 2 na os. Staszica czy SP 5 na Bąkach (jest tylko enigmatyczny wniosek radnych SPP dotyczący bliżej nieokreślonego kompleksu oświatowego przy Lipowej). Ani słowa o żłobkach! Dramatyczny brak mieszkań komunalnych – sprawy nie ma. Fetor z MZO? Sądząc po wnioskach do budżetu, radni go nie czują. Popadający w ruinę pałacyk Teichfelda po dawnym Porcelicie? Pomysłów brak. A może chociaż stworzenie miejskiej aplikacji na smartfony, ułatwiającej szeroko rozumiane korzystanie z miasta? Podsumowując: nasi przedstawiciele tak skupili się na drobnych elementach infrastruktury, podnoszących jakość życia w mieście, że zapomnieli o sprawach zasadniczych. Odrobili więc pracę domową, ale na słabą tróję.

Artykuły, które również mogą Cię zainteresować: