Logo facebook - Ikona Logo instagram - Ikona Logo youtube - Ikona
zpruszkowa.pl logo

„Najbliższy dla 60-tysięcznego Pruszkowa zwarty kompleks leśny jest zagrożony”

Sławomir BUKOWSKI
Tak o planach budowy Paszkowianki pisze Sławomir Kubisa, geolog, mieszkaniec Komorowa-Granicy. Stawia też tezę, że trasy bardziej od mieszkańców potrzebują firmy logistyczne. Tiry mają być ważniejsze niż las?
Paszkowianka Opracowanie
Ilustracja: Paszkowianka Opracowanie

Sławomir Kubisa mieszka w Komorowie-Granicy, z wykształcenia jest geologiem o specjalności ochrona środowiska, jednak większość życia przepracował w branży meblarskiej. Problemy logistyki i transportu międzynarodo­wego poznał pracując w pierwszym Centrum Dystrybucji w Polsce, zbudowanym przez kon­cern IKEA w Jarostach pod Piotrkowem Trybunalskim. Od 2008 roku zajmuje się promocją turystyki lokalnej, opraco­wując i wydając w rodzinnym wydawnictwie Appen Karpaty przewodniki i mapy, a także aplikacje mobilne, takie jak „Zdo­bądź Tatry” czy „Podbabiogórze”. Jest autorem przewodnika „Weekend z WKD”, „Podkowa Leśna i okolice na weekend”, „Ziemia Chełmońskiego”. W latach 2018–2019 był redaktorem naczelnym miesięcznika „Miasta i Ogrody” wydawanego w Milanówku.

O sobie pisze, że nie ma żadnego partykularnego interesu w wyrażaniu sprzeciwu wobec budo­wy Paszkowianki kosztem Lasu Komorowskiego, a swoje 36-stropnicowe opracowanie przygotował na podstawie ogólnie dostępnych w internecie publikacji i dokumentów oraz wykorzystał własne zdjęcia.

To tylko przemyślenia włodarzy Nadarzyna i Brwinowa

„Wznowienie prac projektowych nad drogą tranzyto­wą Paszkowianka, mającą w całości stanowić łącznik pomiędzy autostradą A2 a trasą S8, wywołało dyskusję na temat rzeczywistej potrzeby budowy tej drogi w pełnym zakresie oraz nieodwracalnych wysokich kosztów środowiskowych związanych z jej realizacją. Wyrazom urzędniczej satysfakcji podczas podpi­sywania porozumienia samorządowego w sprawie rozpoczęcia prac projektowych Paszkowianki, „która miałaby spełniać wieloletnie oczekiwania mieszkań­ców” towarzyszą jednak rozszerzające się protesty samych mieszkańców, przerażonych wizją strumienia tirów przecinających Las Komorowski śladem obecne­go szlaku turystycznego PTTK” – pisze Kubisa.

Przypomina, że za budową drogi w pełnym zakresie – to znaczy jako dwujezdniowego łącznika A2 i S8, przecinającego Las Komo­rowski – opowiadają się bardzo mocno burmistrz Brwi­nowa Arkadiusz Kosiński oraz wójt Nadarzyna Dariusz Zwoliński.

„Jednak obaj panowie nie przedstawiają żadnych konkretnych argumentów: analiz czy ekspertyz doty­czących prognozy ruchu na planowanych drogach, uwzględniających przyszłą Obwodnicę Aglomeracji Warszawskiej. Zamiast tego posługują się osobistymi obserwacjami i przemyśleniami oraz wyrywkowymi wskazaniami nawigacji Google, co sprawia, że ich in­dywidualne opinie warte są tyle samo, co opinia każdej z 2500 osób protestujących przeciwko Paszkowiance Etap II” – pisze.

Pomnikowe dęby, ogródki działkowe, mokradła

W swoim opracowaniu zamieszcza listę kolizji II etapu Paszkowianki (czyli budzącego kontrowersje odcinka od trasy 719 w Helenówki pod Pruszkowem do węzła Paszków na trasie S8). Są to m.in.

– kolizja z wartościowym przyrodniczo podmokłym obsza­rem w dolinie Zimnej Wody na po­łudnie od Kań,

– kolizja z terenem ogródków działkowych Gra­nica, ogródków działkowych SGGW oraz lasem wzdłuż ulicy Barbary,

– kolizja z obszarem sportowo rekreacyjnym szkoły w Nowej Wsi,

– kolizja z pomnikowymi dębami i lipami przy Ścieżce Dydaktycznej LP,

– kolizja z Zespołem Przyrodniczo-Krajobrazo­wym Wsi Komorów,

– kolizja z aleją starych, pomnikowych dębów przy ulicy Na Skraju, z obszarem leśnym Uroczysko Chle­bów, z dębem pomnikiem przyrody oraz aleją starych dębów przy ulicy Na Skraju w gmi­nie Nadarzyn.

Kto tak naprawdę protestuje?

O proteście mieszkańców kilku miejscowości Sławomir Kubisa pisze: „Decydenci, lobbujący intensywnie za budową Pasz­kowianki w pełnym zakresie, lekceważą całkowicie rozszerzający się protest mieszkańców okolic, przez które przebiega Paszkowianka, usiłując przed­stawić go jako działania grupy mieszkańców Granicy osiedlonych w sąsiedztwie planowanego korytarza drogi, broniących swojego partykularnego interesu – i odrzucających szeroki interes publiczny, jakim jest budowa infrastruktury komunikacyjnej. Typowym zabiegiem jest przedstawianie protestują­cych jako osób skupionych wokół profilu FB Pasz­kowianka.pl, które nie wierząc w realizację Paszko­wianki wybudowały domy przy jej planowanym w MZP korytarzu. Tyle, że to zasadniczo ograniczałoby liczbę i lokalizację protestujących do maksimum kil­ku dziesiątek mieszkańców Granicy i Nowej Wsi. Prawda jest jednak taka, że protestują mieszkań­cy Granicy, Nowej Wsi, Komorowa, Strzeniówki, a także Kań i Otrębus – czego nie potrafi zrozu­mieć burmistrz Brwinowa. Protestują zasiedziali od dziesięcioleci użytkownicy ogródków działkowych w Granicy oraz w Kaniach, do nich dołączyć mogą wkrótce działkowcy z Komorowa-Wsi. Po zsumo­waniu wszystkich petycji z protestami okazuje się, że sprzeciw wobec planowanego II Etapu Paszko­wianki wyraża blisko 2500 mieszkańców najbliż­szych okolic.

Unikalny tak blisko Warszawy system przyrodniczo-kulturowy

Autor opracowania wiele uwagi poświęca aspektom przyrodniczym, rekreacyjnym i krajobrazowym terenów, które miałaby przeciąć Paszkowianka. Zauważa, że trasa biegłaby niemal w całości przez Warszawski Obszar Krajobrazu Chronionego, do tego na pewnym odcin­ku jej planowany przebieg pokrywa się ze śladem najważniejszego na Mazowszu szlaku turystycznego – Warszaw­skiej Obwodnicy Turystycznej, zarządzanej przez PTTK Oddział Mazowsze.

Przypomina, że dolina Zimnej Wody, Las Komorowski, dolina Utraty – to ugruntowane wśród mieszkańców tej części aglomeracji warszawskiej rejony rekreacji, ze stale rozwijaną infrastrukturą wspierającą: ogródki działkowe, ośrodki jeździeckie, znakowane tra­sy biegowe i rowerowe, urządzone strefy rekreacji. To sprawia, że odbywa się tu coraz więcej imprez lokal­nych, regionalnych i krajowych, jak coroczne spływy kajakowe Utratą, biegi przełajowe Lasy nad Utratą AZS Warszawa czy Puchar Polski Nordic Walking.

„Fragment doliny Utraty pomiędzy Nadarzynem a Pruszkowem stanowi unikalny tak blisko Warsza­wy ciąg przyrodniczo-kulturowy” – czytamy w opracowaniu. „Ciągle jeszcze zwarty kompleks leśny cią­gnący się od Magdalenki z Lasem Sękociń­skim, poprzez Las Uroczysko Chlebów, Las Komorowski, lasy nad Zimną Wodą i Las Młochow­ski przylegające do Podkowy Leśnej to istotna część południowego pasma Zielonego Pierścienia Warszawy, sąsiadująca z silnie zurbanizowanymi obszarami wzdłuż linii kolejowej Warszawa – Gro­dzisk Mazowiecki. Cały ten kompleks lasów kwa­lifikuje się ustawowo do nadania mu statusu lasu ochronnego, leżącego w promieniu 10 km od granic miasta powyżej 50 tys. mieszkańców”.

Las Komorowski – zauważa Kubisa – to najbliższy dla 60-tysięcznego Prusz­kowa zwarty kompleks leśny. Trzy potężne, ponad 200-letnie drzewa w Lesie Komorowskim mają status pomnika przyrody. Do takiego statusu kwalifikuje się co najmniej kilkana­ście innych okazów o podobnym wieku. Walor kul­turowy Lasu Komorowskiego podnosi zachowanie śladów okopów z lat ostatniej wojny, a także wyraź­ne ślady powojennej akcji likwidacji niemieckiego magazynu amunicji zlokalizowanego w komorow­skiej szkole.

Potrzeba II etapu jest jedynie domniemana

Sławomir Kubisa analizuje ruch samochodów na lokalnych drogach w okolicach Nowej Wsi, Kań, Otrębus i Nadarzyna. Przyznaje, że I etap Paszkowianki (Helenówek – węzeł Pruszków na autostradzie A2) będzie mieć duże znaczenie dla poprawy obsługi komunikacyjnej regionu. Jednak II etap (Helenówek – Paszków) najbardziej może się przydać użytkownikom centrów logistycznych zlokalizowanych w okolicach Pruszkowa i Nadarzyna. Ten odcinek – podobnie jak twierdzą protestujący mieszkańcy – byłby w rzeczywistości dla tirów, a nie dla lokalnej społeczności, jak przedstawiają to włodarze Nadarzyna i Brwinowa.

Według Kubisy, nie ma logicznych przeszkód, aby powstał tylko niebudzący kontrowersji I etap trasy. „Potrzeba budowy Paszkowianki Etap I jest oczywista. Droga stanie się Zachodnią Obwodni­cą Pruszkowa i zapewni wygodny dostęp do A2 mieszkańcom Trójmiasta Ogrodów (…). Potrzeba budowy II etapu Paszkowianki jako drogi tranzytowej dwujezdniowej jest jedynie do­mniemana (...) W tej sytuacji mówienie o dziurze komunikacyjnej pomiędzy węzłem Kanie a drogą S8 nie ma konkret­nych podstaw”. W razie zaniechania budowy odcinka przez Las Komorowski nie ma zagrożenia rozlania się ruchu tirów na drogi lokalne – konkluduje Sławomir Kubisa.

Pełna wersja opracowania Sławomira Kubisy w formacie pdf jest do pobrania TUTAJ.

Artykuły, które również mogą Cię zainteresować: