Logo facebook - Ikona Logo instagram - Ikona Logo youtube - Ikona Logo spotify - Ikona
zpruszkowa.pl logo

Na nową trybunę gości na Zniczu przyjdzie nam jeszcze poczekać

Konstanty CHODKOWSKI
Będzie, ale nie wiadomo kiedy i za ile. W marcu Prezydent Pruszkowa zaproponował obcięcie środków na budowę nowej trybuny dla gości na stadionie Znicza, a Rada Miasta na to przystała. Z zaplanowanych 500 tysięcy złotych ostało się 150 tysięcy. Środków wystarczy zaledwie na wykonanie projektu.
"Trybuna gości" na stadionie Znicza. Fot.: Motorlublin.com
Ilustracja: "Trybuna gości" na stadionie Znicza. Fot.: Motorlublin.com

Słynna w całej Polsce "trybuna dla gości" na stadionie Znicza nadal straszy kibiców przyjezdnych drużyn. Wymiana żółto-czerwonej klatki na nowoczesne siedziska była jedną z czołowych obietnic Piotra Bąka podczas samorządowej kampanii wyborczej 2024 r. 

Na początku tego roku wydawało się, że realizacja przyrzeczenia wyborczego przyjdzie nowemu Prezydentowi Pruszkowa szybko. Zadanie budowy nowej trybuny zostało wpisane do budżetu miasta na 2025 rok. Wstępnie zarezerwowano na ten cel kwotę 500 tysięcy złotych. Z momentem przyjęcia budżetu magistrat mógł przystąpić do realizacji zadania. 

Tak, ale nie teraz i nie wiadomo kiedy

Niespełna trzy miesiące po uchwaleniu nowego budżetu, magistrat przystąpił do procedury jego zmiany. Jedną z propozycji przedłożonych Radzie Miasta przez Prezydenta Piotra Bąka, było uszczuplenie budżetu na budowę nowej trybuny na stadionie znicza o 350 tysięcy złotych.  

O szczegóły pomysłu na zdjęci" środków z tego zadania dopytywał Piotra Bąka radny Adam Wróblewski (niezrz.), podczas posiedzenia Komisji Gospodarki Komunalnej i Finansów Miasta w dniu 25 marca 2025 roku:  

- Zdejmujemy bo potrzebujemy w tej chwili dołożyć na inne zadania inwestycyjne. To nie znaczy, że zdejmujemy tę kwotę i zerujemy. Jesteśmy na etapie sfinalizowania koncepcji, to jest uzgodnienia z klubem i z PZPN-em. Przystępujemy do procesu projektowania - odpowiedział radnemu Prezydent Pruszkowa - budowa tej trybuny, tak to nazwijmy szumnie, jeśli miałaby się rozpocząć, to i tak najwcześniej w drugiej połowie [roku - przyp. red] i to nawet nie wiem czy nie na początku IV kwartału. 

- Czyli środki na ten cel będziemy mieli później? - dopytywał radny Wróblewski.

- Mam nadzieję, że uda nam się znaleźć takie środki po rozliczeniu sprawozdania za rok 2024. Natomiast nie możemy jeszcze dziś powiedzieć, czy te środki będą w kwocie x czy y, stąd też, z uwagi na to, że musimy realizować trwające zadania inwestycyjne, zdejmujemy z tego zadania inwestycyjnego i wkładamy na inne - odparł Piotr Bąk. 

Ostatecznie, propozycje zmian w budżecie złożone przez Prezydenta zostały przyjęte podczas Sesji Rady Miasta 27 marca. "Za" opowiedziało się 17 radnych, w tym piłkarz klubu Znicz Pruszków, Radosław Majewski (MWS). Od głosu wstrzymała się czwórka radnych: Paweł Makuch (niezrz.), Łukasz Ruszczyk (PO), Katarzyna Włodarczyk (KO), Adam Wróblewski (niezrz.). Nieobecni przy głosowaniu byli: radny Rafał Rogulski (KO) i radna Magdalena Sawicka (KO). Nikt nie zagłosował "przeciw". 

Finalnie Rada Miasta zatwierdziła redukcję budżetu na budowę nowej trybuny do 150 tysięcy złotych. 

Planowanie po pruszkowsku

Na co wystarczy rzeczone 150 tysięcy złotych? Na to pytanie odpowiedzi szukała radna Koalicji Obywatelskiej, Katarzyna Włodarczyk. W tym celu zwróciła się do Wiceprezydent Pruszkowa, Doroty Kossakowskiej. W odpowiedzi radna dowiedziała się, że: 

Planowana data przystąpienia do inwestycji i jej realizacji pozostaje nieznana. Podobnie do tej pory nie poznaliśmy choćby wstępnych szacunków co do jej całkowitego kosztu. Biorąc jednak pod uwagę rozmach inwestycji, należy założyć, że zarówno 150 tysięcy, jak i planowane początkowo 500 tysięcy złotych, będzie kwotą daleką od wystarczającej.

W drugim półroczu 2025 roku należy więc spodziewać się jednego z dwóch scenariuszy:

  1. budowa trybuny zostanie przesunięta na kolejne lata lub
  2. magistrat będzie kontynuował wprowadzanie zmian w budżecie tak długo, aż nie zgromadzi odpowiedniej kwoty.

Racjonalnym wyjściem z sytuacji wydaje się scenariusz numer jeden. Zwłaszcza, jeśli wziąć pod uwagę obecną kondycję miejskiego budżetu. Nie można też wykluczyć, że w którymś momencie roku Pruszków znowu otrzyma "kroplówkę" z jednego z rządowych programów.

Na dziś jednak o inwestycji wiadomo mniej niż wiadomo było z początkiem nowego roku budżetowego. O ile w styczniu zapowiadało się na skromny remont, tak trzy miesiące później nie zapowiada się na nic ponad to, że magistrat zleci wykonanie projektu. 

Artykuły, które również mogą Cię zainteresować:

REDAKCJA POLECA
Mieszkańcy sprawiedliwości 4 znaleźli stalową sztabę blokującą dostęp do węzła c.o. i hydroforni w swoim budynku. Fot.: zpruszkowa.pl Społeczeństwo

[VIDEO] Mieszkańcy przejęli Wspólnotę, teraz zmagają się z deweloperem: "na wejściu do hydroforni zastaliśmy stalową sztangę".

Konstanty CHODKOWSKI, Jasiek OCHNIO

W kwietniu 2024 r. właściciele mieszkań przy ul. Sprawiedliwości 4 przejęli zarząd nad Wspólnotą, którą do tej pory zawiadywał pruszkowski deweloper. Ten nie daje za wygraną i deklaruje, że "wstrzymuje się z opłatami na rzecz wspólnoty do czasu podjęcia merytorycznych rozmów i normalizacji stosunków". W styczniu mieszkańcy odkryli, że wejście do hydroforni zostało zablokowane stalową sztabą.