Logo facebook - Ikona Logo instagram - Ikona Logo youtube - Ikona
zpruszkowa.pl logo

Mimo wakacji radni Pruszkowa oraz aktywiści walczą, żeby uratować lipy rosnące wzdłuż alei Wojska Polskiego

Sławomir BUKOWSKI
Na najbliższej sesji radni mają głosować projekt rezolucji skierowanej do Sejmiku Województwa Mazowieckiego. Z kolei aktywiści zbierają podpisy pod własnym, obywatelskim projektem uchwały.
Lipy Wojska Polskiego
Ilustracja: Lipy Wojska Polskiego

Przypomnijmy – posiedzenie doraźnej komisji Rady Miasta Pruszkowa do spraw problemów komunikacyjnych, które odbyło się 3 sierpnia, nie tylko nie przyniosło rozstrzygnięcia, ale jeszcze podgrzało konflikt (pełna relacja TUTAJ). Wicedyrektor Mazowieckiego Zarządu Dróg Wojewódzkich (MZDW) Tomasz Dąbrowski, który uczestniczył w tym posiedzeniu, stanowczo zapowiedział, że wszelkimi siłami będzie dążył do przebudowy skrzyżowania al. Wojska Polskiego z al. Niepodległości według projektu zakładającego usunięcie całego szpaleru 50-letnich lip. MZDW jest inwestorem przedsięwzięcia, ponieważ aleja Wojska Polskiego to droga wojewódzka.

Inwestycję wraz z wycinką drzew pozytywnie zaopiniowały władze Pruszkowa: prezydent Paweł Makuch i jego zastępca Konrad Sipiera (PiS). Obaj nie widzą możliwości zatrzymania inwestycji w celu poprawienia kontrowersyjnego projektu. Paweł Makuch na komisji tłumaczył, że chodzi o podniesienie bezpieczeństwa w ruchu drogowym – nawet kosztem przyrody. Przypominał, że w Pruszkowie nie raz wybuchały protesty, które po zrealizowaniu prac wygasały. Z kolei wiceprezydent Konrad Sipiera stwierdził, że mieszkańcy protestujący przeciwko wycince drzew realizują jakiś cel polityczny.

MZDW nie może jeszcze rozpocząć inwestycji, bo przetarg na prace wyszedł drożej niż zaplanowano w kosztorysie, brakuje około miliona złotych. Radni sejmiku mazowieckiego muszą przegłosować zmianę w budżecie województwa. Przekonanie ich, by nie dokładali brakujących pieniędzy, to dziś jedyna szansa, by do wycinki lip nie doszło.

Na najbliższej sesji Rady Miasta Pruszkowa, zaplanowanej na 31 sierpnia, radni mają głosować nad projektem rezolucji wzywającej sejmik do zablokowania poprawki w budżecie Mazowsza zakładającej przekazanie MZDW brakującego miliona. Do przygotowania projektu rezolucji zobowiązali się Karol Chlebiński (SPP) oraz Piotr Bąk (KO).

– Zwołanie komisji wreszcie pozwoliło na przedstawienie i rozpoczęcie dyskusji o przebudowie alei Wojska Polskiego z al. Niepodległości z MZDW – mówił Karol Chlebiński po sierpniowym spotkaniu w Pruszkowie z dyrektorem Dąbrowskim. – Szkoda, że właściwie na ostatnim etapie procedowania. Moim zdaniem komisja była potrzebna. Pokazała kompletny brak zainteresowania prezydenta i zastępcy sprawą wycinki drzew na odcinku przebudowy oraz brak jakiejkolwiek refleksji na temat konieczności konsultowania projektu z lokalną społecznością. Nie podobało mi się zupełnie wystąpienie pana dyrektora z MZDW, nie widziałem w nim żadnej chęci znalezienia wyjścia z tej sytuacji, podobnie jak u panów prezydenta i wice.

Dlatego, zdaniem Chlebińskiego, na sesji 31 sierpnia rada miasta powinna przyjąć rezolucję i przekazać ją na ręce wszystkich radnych sejmiku w celu wstrzymania przebudowy i przeprojektowania inwestycji, co ma „doprowadzić do całkowitej zmiany komfortu życia mieszkańców w najbliższym sąsiedztwie tej inwestycji”. – Przyjęcie rezolucji jest naturalną konsekwencją bieżącej sytuacji, kiedy zainteresowanie sprawą prezydenta jest skoncentrowane na obronie własnych zaniedbań braku konsultacji z mieszkańcami na etapie wydawania opinii dotyczącej tej inwestycji – dodaje radny.

W podobnym tonie wypowiada się przewodniczący doraźnej komisji ds. problemów komunikacyjnych, zarazem wiceprzewodniczący Rady Miasta Pruszkowa Piotr Bąk. – Dobrze, że doszło do spotkania, w którym uczestniczyli: inwestor, radni, mieszkańcy i władze miasta oraz służby porządkowe. To spotkanie winno się odbyć wcześniej, na etapie opiniowania projektu. Niestety, mamy władze takie, jakie mamy – powiedział Piotr Bąk portalowi zpruszkowa.pl. – Nikt z mieszkańców oraz radnych nie kwestionował celowości przebudowy skrzyżowania w celu podniesienia bezpieczeństwa. Jedyny zarzut, jaki był stawiany przez mieszkańców i większość radnych, to sensowność, a raczej sposób przebudowy – całkowita wycinka drzew wzdłuż bloku przy al. Wojska Polskiego 25. W trakcie dyskusji zaproponowano możliwość przesunięcia całego układu drogowego w prawo (patrząc od strony Warszawy), tak aby zachować drzewostan na wysokości al. Wojska Polskiego 25 oraz zachować miejsca parkingowe i przejezdność przy pawilonach handlowych. Należałoby się zastanowić nad długością proponowanych lewoskrętów – dziś to 100 metrów. Podobne rozwiązanie zastosowano na skrzyżowaniu z ul. Pogodną, tam lewoskręty mają ok. 15 metrów – i to działa. Jako przewodniczący komisji przygotuję dla radnych propozycję rezolucji skierowanej do radnych Sejmiku Województwa Mazowieckiego z prośbą o pochylenie się nad istotą sprawy oraz podjęcie działań, które zadowoli obie strony – dodaje Piotr Bąk.

Aktywiści jednym głosem z radnymi

Niezależnie od radnych działają aktywiści. Stowarzyszenie Za Pruszków! kierowane przez Arkadiusza Gębicza prowadzi zbiórkę podpisów pod petycją adresowaną do radnego sejmiku Mazowsza Piotra Kandyby (Kandyba zainteresował konfliktem w Pruszkowie dyrektora Tomasza Dąbrowskiego z MZDW i próbuje być rozjemcą w sprawie). „Stwierdzamy, że zaprezentowana przez Mazowiecki Zarząd Dróg Wojewódzkich koncepcja przebudowy tego skrzyżowania nie jest akceptowalna. Nie zgadzamy się na wycinkę licznych, kilkudziesięcioletnich drzew znajdujących się w obszarze oddziaływania w/w inwestycji. Jesteśmy zdania, że przebudowa skrzyżowania (uwzględniająca budowę lewoskrętów z al. Wojska Polskiego) powinna się odbyć według zmienionego projektu, który będzie zakładał mniejszą ingerencję w obecnie istniejące tereny zielone. Dlatego zwracamy się do Pana z prośbą o reprezentowanie interesów mieszkańców i podjęcie działań zmierzających do zainicjowanie prac nad poprawieniem istniejącego projektu” – czytamy w uzasadnieniu petycji. Podpisać ją można TUTAJ.

Aktywiści zbierają też podpisy pod obywatelskim projektem uchwały, którą mieliby przyjąć radni Pruszkowa. „Rada Miasta Pruszkowa zajmuje negatywne stanowisko wobec projektu przebudowy skrzyżowania al. Wojska Polskiego z al. Niepodległości w Pruszkowie z uwagi na nieakceptowalne straty w miejskim drzewostanie, które będą skutkiem realizacji projektu w jego obecnym kształcie” – czytamy w projekcie. „Rada Miasta Pruszkowa krytycznie ocenia sposób działania Prezydenta Miasta Pruszkowa w sprawie zaopiniowania projektu inwestycji (…) z uwagi na nieuwzględnienie potrzeb mieszkańców Pruszkowa” (projekt uchwały można pobrać TUTAJ).

Aktywistki Za Pruszków! Anna Gawryś i Katarzyna Włodarczyk podpisy mieszkańców pod projektem uchwały będą zbierać m.in. w piątek 18 sierpnia w godz. 10–12 przy skrzyżowaniu alei Wojska Polskiego z al. Niepodległości. W przeciwieństwie do petycji, którą można poprzeć elektronicznie, obywatelska inicjatywa uchwałodawcza wymaga składania własnoręcznych podpisów na specjalnych formularzach.

Jeśli aktywiści uzbierają co najmniej 300 podpisów , projekt uchwały zostanie złożony do Biura Rady Miasta Pruszkowa i będzie – podobnie jak rezolucja przygotowana przez radnych – procedowany na najbliższej sesji.

Przypomnijmy, że już w lipcu do MZDW przesłana została pierwsza petycja, przygotowana przez mieszkańców Pruszkowa, dotycząca uratowania szpaleru lip wzdłuż al. Wojska Polskiego. Podpisało się pod nią ponad 800 internautów. Przygotowywana dziś przez radnych rezolucja oraz obywatelski projekt uchwały napisany przez aktywistów ten głos sprzeciwu z pewnością wydatnie wzmocnią.

Artykuły, które również mogą Cię zainteresować: