Mieszkańcy Malich od lat bezskutecznie proszą o budowę przystanków autobusowych w Alejach Jerozolimskich

Zarządcą Alej Jerozolimskich od Pruszkowa do granic administracyjnych Warszawy jest Mazowiecki Zarząd Dróg Wojewódzkich (MZDW). To trudny partner w rozmowach, ale przykłady z okolic pokazują, że przy odrobinie determinacji można go nakłonić do realizacji ważnych inwestycji. Na skrzyżowaniu Alej z ul. Regulską trwa budowa zatok przystankowych w obu kierunkach. Wkrótce będą się tam zatrzymywać linie 717 i 817 – co znacznie ułatwi mieszkańcom Reguł codzienne dojazdy do stolicy. Przystanki powstają dzięki staraniom wójt Michałowic Małgorzaty Pacheckiej. Gmina sfinansowała dokumentację projektową (koszt: 120 tys. zł), a MZDW zlecił wykonanie prac.
Na swoich sąsiadów z zazdrością patrzą mieszkańcy Malich – osiedla należącego do Pruszkowa. Od lat zabiegają o budowę przystanków w rejonie skrzyżowania Alej Jerozolimskich z ul. Dolną. Prosty z pozoru projekt wciąż tkwi w fazie planów – i to raczej odległych.
Jan Słupski, aktywista z Malich, wspomina starania mieszkańców podjęte w poprzedniej kadencji. – Sam pisałem wnioski. Opracowaliśmy koncepcję, wskazaliśmy na rysunkach lokalizację zatok. Napisałem nawet projekt uchwały i przekazałem radnym – relacjonuje. Rada miasta uchwałę w sprawie lokalizacji przystanków przyjęła, następnie przekazała prezydentowi Pawłowi Makuchowi do realizacji. Ten przesłał ją do Zarządu Transportu Miejskiego. ZTM odpowiedział, że jeśli zatoki powstaną, oczywiście autobusy będą się w Malichach zatrzymywać. Podał też szczegółowe wytyczne dotyczące ich prawidłowego zaprojektowania. Ale decyzja o lokalizacja przystanków to jedynie wskazanie, gdzie one mają być. Teraz trzeba je wybudować.
Wniosek w tej sprawie do Urzędu Marszałkowskiego Województwa Mazowieckiego – któremu podlega MZDW – przesłał sam Słupski. Napisał m.in.: „Obecnie komunikacja pruszkowskiej dzielnicy Malichy (kilkaset mieszkańców) oraz południowo-wschodniej części Piastowa z Warszawą opiera się wyłącznie na linii WKD. W przypadku utrudnień na tej trasie nie istnieje żadna alternatywa. Nawet gdy WKD uruchamia komunikację zastępczą, przystanek Malichy bywa pomijany – właśnie z powodu braku zatok”.
Jak MZDW reaguje na prośby z Pruszkowa? Jednostka zajęta jest właśnie przygotowywaniem projektu przebudowy Alej Jerozolimskich – od granic Warszawy przez Pruszków i wiadukt nad torami PKP aż do węzła autostradowego „Pruszków”. Trwają procedury środowiskowe. Kiedy rozpisany zostanie przetarg na prace i kiedy one ruszą? Nie wiadomo – to kwestia kilku lat. Oczywiście, przystanki w Malichach mogłyby powstać znacznie wcześniej, tak jak w Regułach – jednak MZDW do tego się nie pali.
Zapytany o działania miasta prezydent Pruszkowa Piotr Bąk odpowiada: – Temat jest poruszany podczas każdego spotkania z MZDW. Prowadzimy rozmowy dotyczące budowy dwóch par przystanków: w rejonie ul. Dolnej i Harcerskiej oraz między ul. Partyzantów a Aleją Tysiąclecia (przebudowa zespołu przystankowego Tworki).
Prezydent zaznacza, że budowa przystanków powiązana jest z projektami rozbudowy dróg wojewódzkich nr 718 i 719, a obecnie MZDW skupia się na finalizacji etapu projektowego – m.in. z uwagi na liczne uwagi społeczne. Na potwierdzenie swoich słów przesyła pismo, jakie otrzymał od MZDW, z informacją, że zaprojektowanie przystanków MZDW zamierza zlecić firmie Europrojekt Gdańsk SA – tej samej, która pracuje nad całościową koncepcją przebudowy Alej Jerozolimskich. „Chcemy uniknąć sytuacji, w której dwie różne firmy będą projektować fragmenty tej samej drogi. Wykonawca obecnie pracuje nad korektą projektu w oparciu o zgłoszone uwagi społeczne. Ich liczba, zakres i wzajemne sprzeczności mają istotny wpływ na termin przedstawienia kolejnych wersji projektu” – czytamy w nim.
W praktyce oznacza to, że mieszkańcom Malich pozostaje... uzbroić się w cierpliwość. Choć ta rada brzmi dość gorzko, bo ich cierpliwość notorycznie wystawiana jest na próbę. Dojeżdżając do pracy w Warszawie są uzależnieni od kolejki WKD, a to oznacza większe koszty – muszą kupować osobne bilety na WKD i ZTM. Gdyby w Malichach powstały przystanki dla linii 717 i 817, mogliby korzystać z jednego – tańszego od dwóch oddzielnych – biletu metropolitalnego ZTM. Pewną ulgę przyniósł im powiat pruszkowski, który przystąpił do GPA (Grodziskie Przewozy Autobusowe). Do Malich skierowano linie 62 i 97, które umożliwiają szybki dojazd do stacji PKP w Piastowie – właśnie na podstawie biletu metropolitalnego ZTM. Niestety, obie linie zostały na kilka miesięcy z osiedla wycofane z powodu przebudowy ul. Dolnej. Władze Pruszkowa nie zaproponowały maliszanom żadnej alternatywy. Mieszkańcy osiedla czują się poszkodowani takim potraktowaniem – i w sumie trudno im się dziwić.