Miasto Pruszków nakłada sankcje na spółkę PKS Grodzisk Mazowiecki
O zmianie dotychczasowej polityki miasta wobec grodziskiego PKS pisaliśmy w maju, pierwszego dnia miesiąca sprawowania władzy w Pruszkowie przez nową ekipę. Piotr Bąk zapowiedział wtedy podjęcie działań, aby wymusić na przewoźniku, obsługującym miejskie linie autobusowe, przestrzeganie rozkładów jazdy oraz standardów zapisanych w umowie. – Jestem umówiony na spotkanie ze spółką PKS Grodzisk Mazowiecki. Będziemy poważnie rozmawiać, bo nie tylko mieszkańcy, ale i pracownicy urzędu miasta zauważyli obniżenie jakości świadczonych usług – mówił wtedy prezydent portalowi zpruszkowa.pl.
W sumie doszło do dwóch spotkań, na których przewoźnik, jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, przyznał, że do poprawienia w zakresie obsługi komunikacji jest sporo.
– Na pierwszym spotkaniu zostały omówione nieprawidłowości w funkcjonowaniu komunikacji, a operator został zobowiązany do niezwłocznego podniesienia jakości świadczonych usług do poziomu oczekiwanego przez organizatora. Podczas drugiego spotkania zarząd operatora przekazał informację o podjętych działaniach w celu poprawy jakości świadczonych usług oraz przedstawił plany na przyszłość – mówi nam dziś prezydent.
Ale deklaracje spółki władz Pruszkowa nie zadowoliły. Miasto postanowiło nałożyć na nią dwie kary – na łączną sumę ponad 53 tys. zł.
W jaki sposób kwota została skalkulowana? „Kary zostały nałożone za niewykonanie w części lub w całości kursu z winy operatora na poszczególnej linii autobusowej. Jako kurs należy rozumieć przejazd w jedną stronę między przystankiem początkowym, a przystankiem końcowym na trasie danej linii. Za każdy taki przypadek możemy naliczyć karę w wysokości 50 x stawka za wozokilometr (aktualnie 50 x 7,82 = 391,00 zł)” – informuje Urząd Miasta Pruszkowa. „Kary za maj zostały naliczone w wysokości 18 377,00 zł w głównej mierze za nierealizowanie kursów linii nr 1 oraz skrócenie kursów linii nr 2. Kary za czerwiec zostały wyliczone na kwotę 35 190,00 zł”. – Kary przede wszystkim dotyczą nieprawidłowości na liniach 2 i 4. Odnotowaliśmy przypadki nieobsługiwania przystanku Parzniewska 01 na linii nr 4 oraz kursowanie autobusu linii nr 2 ulicami Ireny, Podhalańską i Aleją Marii Dąbrowskiej, co skutkowało pominięciem przystanków Stanisława i Waldemara. Do tego doszły pojedyncze braki wykonania kursów na liniach 1 i 5 – wylicza Piotr Bąk.
Od strony praktycznej nałożenie kar wyglądało w ten sposób, że za maj urząd wystawił notę z terminem płatności 10 dni, która została przez spółkę odebrana. Za czerwiec kara zostanie potrącona z bieżącego wynagrodzenia. – Przekazaliśmy do PKS spis uchybień w realizacji postanowień umowy, aby operator mógł się od nich odwołać przed sporządzeniem protokołów z realizacji świadczonych usług za czerwiec – dodaje prezydent.
Nadzór nad komunikacją autobusową ze strony miasta sprawuje Wydział Strategii i Rozwoju. Jego pracownicy wykorzystują odczyty z nadajników GPS do kontrolowania prawidłowości wykonywania kursów. Czy zauważyli już jakieś efekty nałożenia kar?
„Z naszych obserwacji wynika, że podjęte działania wpłynęły na poprawę jakości świadczonych usług, a ilość niewykonanych kursów z winy operatora spadła” – informuje urząd miasta. I zastrzega, że zdarzają się sytuacje losowe, takie jak awarie autobusów bądź kolizje, przez które część rozkładowych kursów nie zostaje zrealizowana. „Stale obserwujemy, czy operator zapewnia wysoki standard świadczonych usług i sumiennie wywiązuje się z zadań zapisanych w umowie, a wszelkie wychwycone nieprawidłowości są na bieżąco zgłaszane i usuwane” – brzmi informacja urzędu.