Logo facebook - Ikona Logo instagram - Ikona Logo youtube - Ikona Logo spotify - Ikona
zpruszkowa.pl logo

Miasta wprowadzają nowoczesne sposoby segregacji śmieci na osiedlach, Pruszków tylko grozi karami

Sławomir BUKOWSKI
Czy w blokowiskach można prowadzić efektywną gospodarkę odpadami? Oczywiście, że tak. Miast – i to w Polsce – które podejmują się tego wyzwania i odnoszą sukcesy, przybywa.
"Inteligentne" kosze na odpady segregowane
Ilustracja: "Inteligentne" kosze na odpady segregowane

Przed tygodniem Pruszków zaczęły zasypywać stosy śmieci, bo MZO z powodu braku ludzi do pracy ograniczyło ich odbiór. Władze miasta zareagowały w niecodzienny sposób – zamiast się wytłumaczyć, wiceprezydentka wystosowała do mieszkańców... ostrzeżenia, że brak segregacji oznacza kary, choć w praktyce segregacja była wtedy niemożliwa. Problem z wywózką odpadów kolejny raz uwypuklił jednak problem, z którym Pruszków zmaga się od lat – małą efektywność selektywnej zbiórki odpadów na wielotysięcznych osiedlach mieszkaniowych.

W dzielnicach z domkami jednorodzinnymi skuteczność segregacji sięga 100 procent. Dlaczego? Bo właściciel każdej nieruchomości gromadzi śmieci w różnokolorowych workach i jest z tego rozliczany. Jeśli będzie oszukiwał lub po prostu się mylił, szybko wyjdzie to na jaw i zostanie ukarany podwyższeniem opłaty śmieciowej o 100 proc. W Pruszkowie zamiast 34 zł miesięcznie od osoby będzie płacił aż 68 zł. Dużo. Kombinowanie nikomu się nie opłaca.

Zupełnie inaczej wygląda zbiórka odpadów na osiedlach wielorodzinnych, czyli w tzw. blokowiskach. Tutaj nie ma kontroli, kto segreguje, a kto nie. Teoretycznie obowiązuje odpowiedzialność zbiorowa i można ukarać mieszkańców całego bloku, jeśli tylko jeden z nich z obowiązku segregacji się nie wywiązuje, ale w praktyce takie sankcje nie są stosowane – z prostego powodu: z obawy przed wybuchem społecznego niezadowolenia.

Jak więc nakłonić mieszkańców blokowisk do segregacji zgodnie ze sztuką? Oto jak sobie z tym radzą inne miasta.

Ciechanów

Ciechanów

Ciechanów jako pierwsze miasto w Polsce wprowadził indywidualny system rozliczania mieszkańców z segregacji odpadów. Na jednym z osiedli zamontowano nowoczesne „inteligentne” pojemniki wyposażone w czujniki i dostęp na kartę lub kod, które identyfikują odpady wrzucane przez poszczególne gospodarstwa domowe. Dzięki temu wyeliminowano tzw. odpowiedzialność zbiorową – osoby prawidłowo segregujące nie muszą już ponosić wyższych opłat nawet, gdy sąsiedzi nie wywiązują się z obowiązku.

Co więcej, Ciechanów utrzymuje jedną z najniższych stawek za odbiór odpadów w Polsce – 19,50 zł od osoby, co jest możliwe dzięki poprawie segregacji i ograniczeniu kosztów. Mieszkańcy mają podgląd do danych o swoich odpadach poprzez specjalną aplikację, co dodatkowo motywuje ich do rzetelnej segregacji.

Świebodzin

Świebodzin

Świebodzin poszedł w ślady Ciechanowa, wdrażając nowoczesny system inteligentnych pojemników na osiedlach wielorodzinnych. Rozwiązanie to funkcjonuje w mieście od końca 2021 r. i zostało wybrane m.in. ze względu na estetykę pojemników oraz możliwość bieżącego ich monitoringu. Kontenery z czujnikami wpisują się w nowoczesną architekturę osiedli i zapewniają porządek wokół punktów gromadzenia odpadów.

Mieszkańcy Świebodzina otrzymali kody umożliwiające dostęp do poszczególnych frakcji odpadów. System rejestruje każdy wrzut, dzięki czemu wiadomo, kto i jak segreguje śmieci. Dodatkowo bezdotykowa obsługa pojemników zwiększyła higienę i wygodę korzystania.

Zamość

Zamość zdecydował się na wdrożenie inteligentnego systemu indywidualnej segregacji odpadów na początku 2022 r. W wybranych punktach zabudowy wielorodzinnej pojawiły się nowoczesne pojemniki na odpady obsługiwane za pomocą spersonalizowanych kodów. Mieszkańcy otrzymali zestawy naklejek z kodami QR przypisanymi do ich lokali i umieszczają je na workach ze śmieciami. Przy wyrzucaniu odpadów kod jest skanowany przez czytnik w pojemniku, który otwiera odpowiednią klapę – dzięki temu każdy wyrzuca odpady we właściwe miejsce.

Suwałki

Suwałki

Suwałki postanowiły usprawnić segregację bioodpadów. W 2023 r. miasto zainicjowało kampanię „Suwalczaki segregują”, której celem jest zwiększenie świadomości mieszkańców w zakresie prawidłowego sortowania śmieci. Kolejnym etapem jest uruchomiony w 2025 r. pilotażowy program „Suwalczaki segregują BIO odpady”. W jego ramach zaproszono do współpracy trzy spółdzielnie mieszkaniowe; w wybranych altanach śmietnikowych wdrożono pilotaż segregacji bioodpadów. Mieszkańcy bloków otrzymali bezpłatnie małe, 5-litrowe pojemniki kuchenne na bioodpady. Samorząd sprawdzi, o ile wzrośnie ilość selektywnie zebranych odpadów biodegradowalnych. Jeśli rezultaty okażą się pozytywne, program zostanie rozszerzony na kolejne osiedla. Dzięki tej inicjatywie miasto chce poprawić wyniki recyklingu szczególnie w frakcji bio, która w zabudowie wielorodzinnej bywa trudna do wydzielenia.

Otwock

Otwock

Otwock wprowadził butelkomaty, aby nagradzać mieszkańców za segregację opakowań. Pod koniec 2024 r. na terenie miasta uruchomiono dwa automaty, do których można wrzucać puste butelki PET oraz puszki aluminiowe. W zamian za przekazane odpady urządzenia przyznają punkty w miejskim programie lojalnościowym. Mieszkaniec skanuje kod QR z aplikacji mobilnej przy butelkomacie, a zdobyte punkty trafiają na jego konto i mogą być wymieniane na nagrody. Dla osób niekorzystających z aplikacji dostępna jest opcja wydruku papierowego kuponu z punktami. Program nosi nazwę „Oddaj plastik, zbieraj punkty”.

Bystrzyca Kłodzka

Bystrzyca Kłodzka, jako pierwsza gmina na Dolnym Śląsku, wdrożyła u siebie system indywidualnej segregacji odpadów w zabudowie wielorodzinnej. Od marca 2023 r. około 1700 mieszkańców centrum miasta korzysta z 48 inteligentnych modułów do segregacji, rozmieszczonych w 9 lokalizacjach. Każdy nowoczesny pojemnik otwiera się po zeskanowaniu kodu QR przypisanego do danego gospodarstwa domowego, co umożliwia precyzyjne przyporządkowanie wyrzucanych odpadów do konkretnej rodziny. System na bieżąco dostarcza mieszkańcom informacje o ilości i rodzaju wyrzucanych śmieci.

Świętochłowice

Także Świętochłowice dołączyły do grona miast inwestujących w inteligentne systemy segregacji odpadów. W 2024 r. władze podpisały porozumienie ze spółdzielnią mieszkaniową, aby uruchomić pilotażowy system indywidualnej segregacji odpadów na dwóch wybranych osiedlach. Pojawiły się tam nowoczesne, bezdotykowe pojemniki obsługujące wszystkie frakcje śmieci. Mieszkańcy oznaczają worki indywidualnymi kodami kreskowymi, a inteligentne kontenery po zeskanowaniu kodu automatycznie otwierają właściwą klapę i sprawdzają wagowo, czy odpad jest właściwie posegregowany. Dzięki temu skończy się anonimowość – każdy lokator będzie rozliczany tylko ze swoich odpadów.

Ciechocinek

Nawet mniejsze miasta uzdrowiskowe sięgają po zaawansowane rozwiązania w gospodarce odpadami. Ciechocinek w 2025 r. jako pierwsze miasto w Polsce wdrożył system indywidualnej segregacji odpadów uwzględniający frakcję tekstyliów. Mieszkańcy otrzymali dostęp do inteligentnych pojemników T-Master, w tym do specjalnego modułu przeznaczonego na odzież i tekstylia, które od 2025 roku powinny być zbierane selektywnie zgodnie z unijnymi wymaganiami.

Dzięki temu rozszerzeniu systemu, oprócz standardowych pięciu frakcji (papier, szkło, metale i tworzywa, bio oraz odpady zmieszane), w zabudowie wielorodzinnej możliwa jest wygodna segregacja niepotrzebnych tekstyliów. To rozwiązanie wpisuje się w ideę gospodarki o obiegu zamkniętym i pokazuje, że nawet niewielkie samorządy mogą wyznaczać kierunki w nowoczesnej gospodarce odpadami.

Pruszków

Pruszków

Pruszków zamiast wdrażać rozwiązania smart city postawił na ostrzeżenia adresowane do mieszkańców. Wiceprezydent Dorota Kossakowska odpowiedzialność za osiągnięcie przez miasto obowiązkowych wskaźników segregacji przerzuca na obywateli. Jej zdaniem segregacja to „praca dla wszystkich mieszkańców, nie dla urzędu, ale dla wszystkich mieszkańców, a zwłaszcza, jeśli chodzi o mieszkańców budynków wielorodzinnych” (to dosłowny cytat z wypowiedzi dla telewizji Tel-Kab, zamieszczonej na kanale YouTube).

Władze Pruszkowa promują ideę segregacji – organizują ekopikniki, a w ostatnim czasie tzw. wymianki odzieży (pisał o tym red. Konstanty Chodkowski w artykule „Śmieciowy problem Pruszkowa i jak go (nie) rozwiązać?”). To oczywiście działania ważne, jednak tylko wspierające gospodarkę odpadami – na poprawę wskaźników w odczuwalnym stopniu nie wpłyną.

Dorota Kossakowska strasząc karami ujawnia smutną prawdę: Pruszków nie ma pomysłu na śmieci. Być może wiceprezydentka liczy na to, że retoryka gróźb wyręczy urząd miasta w działaniach niezbędnych do tego, by gospodarkę komunalną postawić na nogi. Ale to próżne nadzieje.

Prezydent Piotr Bąk chyba nie ma wyjścia – rozwiązanie „śmieciowego” problemu musi powierzyć fachowcowi, który na przykład przeprowadzi pilotaż systemu indywidualnej segregacji odpadów – na jednym osiedlu, potem na kolejnym, aż obejmie on całe miasto. Od czegoś trzeba zacząć. Ale pierwszym, fundamentalnym krokiem, powinna być wymiana osoby odpowiedzialnej za gospodarkę komunalną w mieście na taką, która zamiast występów w telewizji i straszenia ludzi karami zwyczajnie weźmie się do roboty, na której się zna. 

Artykuły, które również mogą Cię zainteresować: