Książnica Pruszkowska na nowych torach. Czy lepszych?
.png?key=full-jpg)
Przypomnijmy - Grzegorz Zegadło (Pruszkowski Człowiek Roku 2022), piastował stanowisko dyrektora Książnicy Pruszkowskiej przez 29 lat. Oficjalnie przeszedł na emeryturę, ale jak sam mówił w wywiadzie dla zpruszkowa.pl - nie była to jego samodzielna decyzja.
Wokół odejścia dyrektora Zegadły atmosfera gęstniała, głównie za sprawą konfliktu z władzami miasta (Prezydentem Pruszkowa był wówczas radny Paweł Makuch), który zdaniem wielu był głównym powodem zmiany na stanowisku dyrektora Książnicy. Zgodnie z oficjalnym przekazem Grzegorz Zegadło podjął decyzję o odejściu na emeryturę. On sam, zapytany o kulisy swojego odejścia, w wywiadzie dla zpruszkowa.pl przyznaje:
“Niespecjalnie chciałbym się nad tym rozwodzić. Jedno mogę powiedzieć - na pewno nie była to moja samodzielna decyzja. Owszem, nie planowałem pracować w bibliotece dożywotnio, choć pewnie wielu moich przyjaciół tego by mi życzyło. Ja jednak wolałbym nie wykorkować za biurkiem, tylko na emeryturze. Niemniej jednak, planowałem jeszcze chwilę popracować, bo miałem parę projektów i pomysłów, które wymagały mojego zaangażowania”
W nieco mniej oficjalnej formie, Zegadło wyznał jak sytuacja wyglądała z jego perspektywy w komentarzu na Facebooku:
Z początkiem lutego 2023 roku stanowisko dyrektora Książnicy Pruszkowskiej objęła Aneta Pawłowska (powołana przez prezydenta Makucha), której kadencja upływała w atmosferze konfliktów i zarzutów, związanych m.in. z zaprzestaniem działalności wydawniczej instytucji. Szczególnie niepokojące były doniesienia o rzekomym konflikcie ze związkami zawodowymi, a także oskarżenia o mobbing. Jak napisała jedna z pracownic Książnicy na swoim Facebooku (zwracając się bezpośrednio do Pawła Makucha), cyt. "to Pani która kierowała placówką przez donosy (...). Ona poniewierała ludźmi, wielu starszych pracowników może potwierdzić".
Informacje o sytuacji w Książnicy przedostały się do opinii publicznej za sprawą skargi na dyrektor Pawłowskiej, złożonej do Rady Miasta Pruszkowa przez pracowników biblioteki. Radni obradowali nad jej treścią na dwóch posiedzeniach: 7 i 14 października 2024 roku. Z treścią dokumentów można się zapoznać na pruszkowskim portalu esesja (tutaj i tutaj). Znajdziemy wśród nich również oficjalną odpowiedź Dyrektorki Książnicy na skargi. Aneta Pawłowska wskazała w niej, że cyt. "wszystkie poruszone w piśmie [w skardze - przyp. red.] są bezpodstawne (...) w sposób jednostronny i naruszający moje dobre imię, w związku z tym uprzejmie informuję, że dochodząc swoich praw skorzystam z przysługującycch mi środków prawnych".
Ostatecznie Aneta Pawłowska pełniła swoją funkcję do sierpnia 2024 r. W marcu 2025 roku, po trzech nierozstrzygniętych konkursach, nowym dyrektorem Książnicy Pruszkowskiej został Łukasz Załęski. Swoje doświadczenie zawodowe Załęski zdobywał w Książnicy Płockiej, następnie przez 2 lata piastował stanowisko dyrektora Miejskiej Biblioteki Publicznej w Mszczonowie, a ostatnie 9 lat był dyrektorem Biblioteki Publicznej w Piasecznie. O swojej decyzji mówi tak:
"Pod koniec 2024 r. zdecydowałem się podjąć dosyć trudną decyzję i złożyłem aplikację w konkursie na dyrektora Książnicy. Nie była to decyzja podjęta «od tak». Aplikację konkursową złożyłem właściwie pod sam koniec terminu. Spotkałem się z komisją konkursową i przedstawiłem swoją wizję funkcjonowania tej biblioteki. Warto zaznaczyć, że w komisji konkursowej zasiadał również długoletni dyrektor, Grzegorz Zegadło"
Z czasem jednak - jak się później okazało - Grzegorz Zegadło nabrał wątpliwości co do stylu zarządzania Łukasza Załęskiego oraz kierunku, w którym zmiera Książnica pod nowym przywództwem. Swoimi wątpliwościami postanowił podzielić się na jednym z pruszkowskich forów na Facebooku, na początku czerwca 2025 roku.
We wpisie padły słowa wyrażające obawę o zaprzepaszczenie dziedzictwa Książnicy i jej tradycyjnej roli: “Obecny pan Dyrektor, którego wespół z Komisją Konkursową wybrałem (...) wprowadza model zarządzania Książnicą, który daleki jest od tego, do czego Panie i Panowie bibliotekarze przywykli przez lata. Polega to z grubsza na tym, że negowane są wszelkie osiągnięcia Książnicy, wypracowane przez lata, takie jak Ogólnopolski Konkurs Poetycki im. C. K. Norwida, (...) działalność wydawnicza coroczny udział w Międzynarodowych Targach Książki, działalność edukacyjna i promująca książkę wśród dzieci i młodzieży.” (pisownia oryginalna).
Postanowiliśmy skonfrontować spostrzeżenia Zegadły z wizją nowego Dyrektora. Komentując wpis swojego poprzednika, Łukasz Załęski napisał:
– Post zamieszczony przez Pana Grzegorza został przez niego szybko skasowany. W sieci jednak nic nie ginie. (...) Moim zdaniem cała sytuacja - abstrahując od jej otoczki - to wyraz zainteresowania, ciekawości, ale też lęku, przede wszystkim o to, co będzie dalej działo się z Książnicą Pruszkowską im. H. Sienkiewicza.
Niepokojące sygnały z Książnica Pruszkowska ❗️ Co tam się dzieje❓️ Poniżej screeny z jednego z forum, na którym pojawił...
Opublikowany przez Paweł Makuch Prezydent Miasta Pruszkowa 2018 - 2024 Środa, 4 czerwca 2025
Zapytaliśmy Łukasza Załęskiego o to, czy rozbieżności między jego wizją funkcjonowania Książnicy, a wizją Grzegorza Zegadły są naprawdę tak duże, a także o ocenę kierunku, w którym Książnica rozwijała się do tej pory, a także jego wizją rozwoju Książnicy w przyszłości.
– Pan Grzegorz Zegadło przedstawił w nim [w poście na FB- przyp. redakcji] swoje spojrzenie na instytucję kultury, którą tworzył przez bardzo długi czas – mówi dyrektor Załęski. – Doskonale znam specyfikę funkcjonowania naszej biblioteki pod jego kierownictwem, zwłaszcza w ostatnich latach. Była budowana na tożsamości instytucji jako elementu tożsamości miasta. Książnica była uznawana za miejsce z bogatym dorobkiem wydawniczym, co jest zasługą Pana Grzegorza.
Zgadza się. Sposób zarządzania Książnicą przez Grzegorza Zegadło dobrze wspominają mieszkańcy, a potwierdzeniem tego faktu były liczne apele o przemyślenie decyzji o przejściu przez niego na emeryturę. Mieszkańcy wyrażali swój żal w mediach społecznościowych, padła nawet propozycja utworzenia petycji o przywrócenie Zegadły na stanowisko dyrektora Książnicy.
Doceniane były nie tylko dokonania byłego dyrektora, ale również on sam. Nazywany był pasjonatem, człowiekiem-instytucją, społecznikiem, miłośnikiem literatury, przyjacielem zwierząt, legendą. Redakcja zpruszkowa.pl przyznała Grzegorzowi Zegadle tytuł Pruszkowskiego Człowieka Roku 2022, honorując w ten sposób całokształt jego działalności na rzecz Pruszkowa.
Tutaj ścierają się dwa biblioteczne światy: biblioteka Pana Grzegorza i moja biblioteka.
Choć Załęski z szacunkiem mówi o dorobku Zegadły, to podkreśla, że zmieniająca się rzeczywistość wymaga dostosowania instytucji kultury do obecnych realiów:
– W ostatnich latach biblioteki publiczne stanęły przed wieloma wyzwaniami. Jednak największym wyzwaniem jest dostosowanie do zmieniającej się rzeczywistości. Chcę, aby Książnica Pruszkowska odnalazła się w procesie zmiany – mówi i otwarcie przyznaje:
– Tutaj wizje moja i Pana Grzegorza rozmijają się. Rozumiem doskonale jej podstawową rolę. Tylko z mojego doświadczenia wiem, że współczesny świat wymusza inny sposób budowania takiej instytucji kultury. Dziś biblioteka musi być przede wszystkim: dostępna - z szeroko rozumianą dostępnością oferty; inkluzywna - biblioteka, która w miarę swoich możliwości tworzy ofertę działań otwartą na potrzeby odbiorców (czyli nie tylko książki, książki są tłem do działania); reagująca elastycznie na zmiany, które dzieją się wokół nas -zmiany w sposobie spędzania czasu, zmiany związane z przebodźcowaniem, emocjami itp.
O wizjach nowego dyrektora i planach wdrożenia zmian Grzegorz Zegadło nie ma dobrej opinii:
– (...) A co w zamian? Bliżej nie sprecyzowane żądania animacji w placówkach biblioteczny, bez zabezpieczenia finansowego, merytorycznego i medialnego. Trudno się dziwić- wszak Pan Dyrektor nie ma kompletnie pojęcia i rynku wydawniczym, o literaturze i potrzebach czytelniczych. O tym wszystkim ma natomiast pojęcie (i to niemałe) jego Personel, ale ten informowany jest o tym, że książka w bibliotece ma być jedynie tłem do działalności animacyjnej(...) (pisownia oryginalna)
Książka jako tło
To jeden z zarzutów Grzegorza Zegadły wobec nowej polityki zarządzania Książnicą. Zapytaliśmy Łukasza Załęskiego o to, co dokładnie kryje się pod tym twierdzeniem. Nowy dyrektor otwarcie mówi o tym, że jego wizja przyszłości Książnicy różni się od tej dotychczas prowadzonej:
– Moja wizja Książnicy to miejsce, gdzie są warsztaty, spotkania, szkolenia i animacje - wszystko w duchu interakcji między użytkownikami. Jest to dla mnie bardzo ważne, bo wiem z mojego doświadczenia, że wtedy biblioteka żyje, są w niej ludzie. Nasi mieszkańcy będą wiedzieć, że w Pruszkowie biblioteki są, a mamy przecież obecnie 11 lokalizacji w różnych częściach miasta. Wiem, że dzięki takiemu podejściu mogę starać się zmienić obraz biblioteki w oczach mieszkańców jako miejsca wyłącznie z książkami.
Czy da się pogodzić to, co było z tym, co nadchodzi?
Łukasz Załęski przyznaje, że jest otwarty na dialog. Podkreśla, że pomimo rozbieżności łączy go z byłym dyrektorem wspólny cel, jakim jest dbałość o dobro Książnicy Pruszkowskiej.
– Z Panem Grzegorzem wymieniliśmy kilka wiadomości mailowych. Jesteśmy umówieni na spotkanie i rozmowę. Doceniam jego wkład w Książnicę – przyznaje Łukasz Załęski i dodaje: – Był to czas realizacji jego wizji, jego pomysłu na bibliotekę. Tak jak teraz jest czas i przestrzeń na realizację mojej wizji. W czasie konkursu mówiłem o tych rzeczach, mówiłem o tym, że książka będzie tłem do działania. Mówiłem o przekształcaniu tradycyjnej biblioteki w biblioteczne centra społeczne. Jednak wszystko w zgodzie z zapisami ustawy. Pan Grzegorz mógł sobie to wyobrażać inaczej.
Na post Grzegorza Zegadły - a właściwie na udostępnienie go przez radnego Makucha - zareagowały władze miasta. Rzecznik prasowy Urzędu Miasta Pruszkowa potwierdził, że “panowie są umówieni na kawę, rozmowę i spotkanie by razem pracować nad przyszłością Książnicy Pruszkowskiej. Jako Miasto Pruszków będzie w tej rozmowie uczestniczyć czerpać z doświadczenia obu Panów” (pisownia oryginalna)
Pozostaje mieć nadzieję na konstruktywne wnioski i działania korzystne zarówno dla pracownic i pracowników pruszkowskich bibliotek, jak i dla mieszkańców korzystających z księgozbioru i oferty kulturalnej Książnicy.