Logo facebook - Ikona Logo instagram - Ikona Logo youtube - Ikona
zpruszkowa.pl logo

Kierowca zamyka drzwi kiedy pasażerowie jeszcze wsiadają, na przystanku zostaje dziecko, autobus odjeżdża

Sławomir BUKOWSKI
Do takiej sytuacji doszło w Pruszkowie na linii 10. Kierowca pytany dlaczego zamknął drzwi dziecku przed nosem, odpowiada: – Były otwarte, można było wsiąść.
Autobus 10
Ilustracja: Autobus 10

Do niebezpiecznego zdarzenia doszło we wtorek 19 grudnia na osiedlu Staszica, około godz. 15.40, na przystanku Jasna w kierunku pętli autobusowej. Linia 10, elektryczny solaris, numer boczny 22117.

Autobus zatrzymuje się w zatoczce, pasażerowie wysiadają, ale na przystanku oczekuje grupka uczniów (przystanek znajduje się niemal pod bramą Szkoły Podstawowej nr 2), na oko 10- lub 11-letnich. Kiedy zaczynają wsiadać do autobusu, kierowca nagle zamyka drzwi. Te przytrzaskują jednego z uczniów, ale udaje mu się jeszcze jakoś wcisnąć do środka. System bezpieczeństwa działa – zaczyna drzwi na powrót otwierać, jednak kierowca ponownie naciska przycisk zamykania i ostatnie dziecko nie zdąża już wsiąść. Siłuje się z drzwiami, ale jest za słabe, wyszarpuje rękę i zostaje na przystanku. Autobus odjeżdża.

Biegnę do kierowcy. – Dlaczego nie pozwolił pan wsiąść dziecku?! – pytam głośno. – Drzwi były otwarte, można było wsiadać – pada odpowiedź.

– Ale dzieci chciały wsiąść, a pan zamknął im drzwi przed nosem! – mówię. – Dwa razy były drzwi otwarte, można było wsiąść – odpowiada beznamiętnie kierowca.

Podobną sytuację kilka minut wcześniej zaobserwowałem na przystanku przy dworcu PKP. Kierowca zaczął zamykać drzwi, kiedy pasażerowie jeszcze wsiadali, ale tam byli dorośli ludzie, silniejsi, powstrzymali zamykanie drzwi i udało im się zabrać. Dziecko na przystanku na osiedlu Staszica takiej siły nie miało.

Przed wypadkiem, w którym mogło zginąć, dziecko uratował tylko mechanizm, w który wyposażone są solarisy, uniemożliwiający ruszenie autobusu zanim drzwi nie zamkną się całkowicie. W ukraińskich ZAZ-ach obsługujących linie miejskie poza 10 takiego zabezpieczenia nie ma i ruszanie z otwartymi drzwiami to dla wielu kierowców normalna praktyka. Gdyby nie to, że to był solaris, naprawdę mogło dojść do ogromnej tragedii.

Autobusy na pruszkowskich liniach, także 10, wyposażone są w system monitoringu, operator linii (PKS Grodzisk Mazowiecki) może odtworzyć nagranie i obejrzeć całą sytuację. Skargę na kierowcę linii 10 wysyłam również do Urzędu Miasta Pruszkowa (miasto finansuje linię 10), żeby wyciągnął konsekwencje wobec operatora. Kiedy nadejdzie odpowiedź, opublikujemy ją.

Artykuły, które również mogą Cię zainteresować: