Logo facebook - Ikona Logo instagram - Ikona Logo youtube - Ikona Logo spotify - Ikona
zpruszkowa.pl logo

Katarzyna Włodarczyk: Pozostajemy wierni własnym przekonaniom, a nie stołkom i zakulisowym układom

Sławomir BUKOWSKI
„Porzucanie barw KO byłoby oszustwem” – pisze radna w oświadczeniu skierowanym do mieszkańców Pruszkowa, odnosząc się do działań ósemki radnych, którzy postanowili opuścić macierzysty klub, założyć nowy i odwołać radnych Koalicji Obywatelskiej z prezydium Rady Miasta.
Katarzyna Włodarczyk wydaje oświadczenie ws. rozłamu w Koalicji Obywatelskiej. Fot.: Facebook/Pruszków Obywatelski, Facebook/Katarzyna Włodarczyk - Radna Miasta Pruszkowa
Ilustracja: Katarzyna Włodarczyk wydaje oświadczenie ws. rozłamu w Koalicji Obywatelskiej. Fot.: Facebook/Pruszków Obywatelski, Facebook/Katarzyna Włodarczyk - Radna Miasta Pruszkowa

Wojna pomiędzy klubami Pruszków Obywatelski (PO) i Koalicja Obywatelska (KO) przybiera na sile. Świadkami jej ostatniej odsłony byliśmy w grudniu, kiedy to z inicjatywy Pruszkowa Obywatelskiego, wspieranego przez radnych Pruszkowskiej Wspólnoty Samorządowej (PWS), dwójka radnych KO: Magdalena Sawicka i Rafał Rogulski została odwołana z funkcji wiceprzewodniczących Rady Miasta Pruszkowa.

„Zamachu” dokonano z zaskoczenia i bez uzasadnienia, z naruszeniem zasad zapisanych w Statucie Miasta Pruszkowa (pisaliśmy o tym w artykule „Pruszkowska obywatelskość na wojnie z samą sobą – klub PO postanowił wyciąć radnych klubu KO”).

W miejsce odwołanych do prezydium rady trafiła radna PO Małgorzata Widera – jej wybór również oznacza niewypełnienie zapisów Statutu Miasta i stawia pod znakiem zapytania jego prawną skuteczność.

Dla przypomnienia, do rozłamu w 11-osobowym klubie Koalicji Obywatelskiej doszło we wrześniu. Opuściła go ósemka radnych: Łukasz Ruszczyk, Michał Maj, Julia Kossakowska, Maria Biernacka, Michał Lewandowski (objął mandat po Dorocie Kossakowskiej powołanej na stanowisko zastępcy prezydenta Pruszkowa), Dorota Smak, Jacek Rybczyński i Małgorzata Widera. Zawiązali klub o nazwie Pruszków Obywatelski.

Dziś klub Koalicji Obywatelskiej w radzie miasta liczy zaledwie troje radnych, są w nim Katarzyna Włodarczyk, Magdalena Sawicka i Rafał Rogulski. Ostatnia dwójka zasiadała w prezydium rady, ale w następstwie wniosku złożonego przez uciekinierów z klubu KO została stamtąd odwołana.

Nasz artykuł o wydarzeniach z grudniowej sesji Rady Miasta Pruszkowa wywołał w mieście falę komentarzy, jednak trudno znaleźć w nich pochwałę działań radnych PO i PWS. „Prawo? Statut? Dobre obyczaje? A po co to komu?”, „Słabe. Jednak następnym razem warto zapamiętać nazwiska i podziękować gdy będą podszywać się pod KO”, „Jeżeli przyszłość Pruszkowa zależy od garstki osób ogniskujących uwagę tylko na sobie, to będzie to mroczna i ponura przyszłość, a pewnie też i dość krótka”.

Jeden z najciekawszych komentarzy zamieściła internautka posługująca się nickiem Monia Magda: „Skoro wybrani przez mieszkańców radni miasta nie mogą się między sobą dogadać to w jaki sposób zamierzają realizować nałożone na nich przez ustawy samorządowe obowiązki? Twórcy pierwszej ustawy samorządowej z 1990 roku i kolejnej w 1998 nie o takiej roli samorządu miejskiego myśleli. Może lepiej by było zaczerpnąć dobre wzorce z samorządów terytorialnych z innych krajów, w których radni pracują społecznie i nie otrzymują wynagrodzenia. Ciekawe czy wtedy też nasi radni byliby tak aktywni”.

Zgodnie z zapowiedzią, oświadczenie odnoszące się do grudniowych wydarzeń opublikowała radna KO Katarzyna Włodarczyk. Już na wstępie przypomina, że pod koniec września ośmiu z jedenastu radnych postanowiło się z Koalicją Obywatelską rozstać. „Zrobili to z własnej woli i oczywiście nikt z radnych Koalicji Obywatelskiej ich do tego nie namawiał. O ich odejściu, tak samo jak Państwo, dowiedzieliśmy się z mediów społecznościowych, gdzie radni z nowo powstałego klubu opublikowali swoje zdjęcia z… prezydentem Pruszkowa” – pisze Włodarczyk. „Teraz nagle ci sami radni sugerują, że to my, Koalicja Obywatelska, opuściliśmy większościowe porozumienie ugrupowań w Radzie Miasta. Rozumiecie Państwo coś z tego?” – pyta retorycznie. I deklaruje: „My, radni Koalicji Obywatelskiej, nigdzie się nie wybieramy. Zostaliśmy wybrani z list Koalicji Obywatelskiej i to oznacza dla nas, że w tym ugrupowaniu powinniśmy pozostać do końca kadencji. Odejście byłoby zwyczajnym oszustwem. Pozostajemy wierni własnym przekonaniom i Waszemu głosowi, a nie stołkom i zakulisowym układom”.

Szanowni Państwo, Drodzy Mieszkańcy, Pod koniec września ośmiu z jedenastu radnych, których wybraliście w wyborach...

Opublikowany przez Katarzynę Włodarczyk - Radną Miastą Pruszkową Wtorek, 14 stycznia 2025

Radna przypomina, że po wyborach KO weszła w koalicję z Mazowiecką Wspólnotą Samorządową, przemianowaną potem na Pruszkowską Wspólnotę Samorządową. „Zawartej umowie koalicyjnej byliśmy wierni do samego końca, co potwierdzaliśmy nie raz w komunikacji między klubami. O tym, że Pruszkowska Wspólnota Samorządowa nie poczuwa się już do tej umowy, dowiedzieliśmy się z prasy. Również z prasy dowiedzieliśmy się o tym, że podobno odrzuciliśmy propozycję spotkania z klubami koalicyjnymi. Jest to absolutna nieprawda (są maile, które stanowią dowód)”.

Włodarczyk deklaruje, że 3-osobowy klub KO będzie wykonywać swoje obowiązki najlepiej jak potrafi. „Do tego zostaliśmy przez Państwa wybrani i przed Państwem z naszych działań będziemy się rozliczać” – pisze. A informacje na temat działań KO, wychodzące od byłych radnych tej formacji politycznej, poleca sprawdzać u źródła. „Bo, jak to mawiają, nie na placu Defilad, tylko na placu Czerwonym…” – kwituje na koniec.

Komentarz autora:

Wskutek rozpadu klubu Koalicji Obywatelskiej sytuacja polityczna w Pruszkowie tak się pogmatwała, że na dobrą sprawę nie wiadomo już, kto kogo popiera, kto z kim współpracuje, a z kim walczy. Radni PO po wyjściu z klubu KO nadal deklarują koalicję z klubem Pruszkowskiej Wspólnoty Samorządowej i poparcie dla prezydenta Piotra Bąka (który wszak nie jest z PO, tylko z KO). Zaś prezydent (z KO) wystąpił na wspólnym zdjęciu z radnymi PO, a nie z KO, co może oznaczać, że traktuje trójkę radnych KO jako swoją opozycję.

Status radnych KO, którzy w macierzystym klubie pozostali, jest dziś zbliżony do statusu radnych PiS – są pozbawieni głosu decyzyjnego w organach władzy uchwałodawczej. Aż trudno uwierzyć, że to KO wygrała w Pruszkowie wybory.

Gdzie w tym wszystkim jest interes miasta? Jak radni, zajęci walką o stołki i nieprzestrzegający zasad zapisanych w Statucie Miasta, zamierzają działać na rzecz mieszkańców? To są bardzo dobre pytania.

Artykuły, które również mogą Cię zainteresować:

REDAKCJA POLECA
Rada Gminy Michałowice będzie obradować nad przystąpieniem do miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla obszaru "Sokołów, Suchy Las" Gospodarka Przestrzenna

Mieszkańcy Pęcic kontra hale magazynowe. Dziś ważne głosowanie

Konstanty CHODKOWSKI

Rada Gminy Michałowice będzie dziś obradować nad przystąpieniem do planu zagospodarowania terenu na styku Sokołowa i Pęcic. Mieszkańcy obawiają się skutków budowy hali magazynowej w sąsiedztwie ich działek. Na szali jest spokój i komfort życia w Pęcicach. W tle duże pieniądze i wątpliwości co do czystości intencji jednego z radnych.