Jestem stąd, jestem dla was, jestem na banerach
Prekampania do wyborów parlamentarnych, których termin poznamy najpóźniej 14 października, trwa de facto od powrotu Donalda Tuska do krajowej polityki. Im bliżej jesieni, tym akcje przedwyborcze nabierają na tempie i systematycznie zwiększają swój zasięg.
Czy taki obraz może dziwić? Oczywiście, że nie. Przed nami najostrzejsza kampania wyborcza od lat, która najprawdopodobniej zostanie wzbogacona o pretendenta bijącego głównych graczy na populizm.
Od kilku tygodni wśród głównych tematów szerokich mediów jest kwestia uczciwości wyborów. Tym bardziej, że póki nie wystartuje oficjalna kampania - pikniki, konwenty, spotkania, grille, sponsoringi audycji radiowych nie są rozliczane jak promcja w ramach oficjalnej kampanii parlamentarnej. Trend ten dotarł również do Pruszkowa, jednej z ważniejszych gmin w tzw. "obwarzanku", czyli okręgu wyborczym otaczającym Warszawę.
Do redakcji zwrócił się mieszkaniec bloku przy ul. Zgody w Pruszkowie, zwracając naszą uwagę na rozpoczętą prekampanię. “Dopiero w poniedziałek, 7 sierpnia, prezydent Duda ma ogłosić datę wyborów parlamentarnych [Duda nie ogłosił daty wyborów tego dnia - przyp. red.], a mieszkańcy Pruszkowa już od kilku dni zasypani są ulotkami (...)” - pisze czytelnik. Do wiadomości załącza zdjęcie materiałów reklamowych, których bohaterem jest poseł, Zdzisław Sipiera.
Ex wojewodzie mazowieckiemu niewątpliwie zależy na utrzymaniu mandatu posła. Sipiera coraz częściej pojawia się w programach publicystycznych o większej randze i zasięgu niż dotychczas. Pruszkowianin rośnie również w strukturach partii, o czym najlepiej świadczy niedawne objęcie przez niego funkcji Pełnomocnika Okręgowego okręgu wyborczego nr 41. Oznacza to, że w nadchodzących wyborach będzie on odpowiedzialny za koordynację kampanii wszystkich kandydatów PiS ubiegających się o mandat z terenów powiatów pruszkowskiego, grodziskiego, otwockiego i piaseczyńskiego. Dość wspomnieć, że poprzednim politykiem na tym stanowisku był Mariusz Błaszczak.
Na jednej ze stron ulotki możemy dowiedzieć, że sylwetkę posła znamy dobrze, bowiem od lat działa na rzecz regionu po czym wymienia stanowiska, jakie pełnił w swojej karierze politycznej. Poseł był radnym Pruszkowa, starostą pruszkowskim oraz wojewodą mazowieckim. Pełna treść niżej.
"Niektórzy już chyba rozpoczęli kampanię" - komentarz i fotografia opublikowana na jednym z pruszkowskich forów.
“Agitacja przedwyborcza w formie uprawianej przez polityków w Pruszkowie nie jest nielegalna. Każdy może zorganizować kampanię na swój temat bez względu na to, czy do wyborów zostało pięć, siedem, czy dwadzieścia miesięcy” - ocenia red. naczelny portalu zpruszkowa.pl, Konstanty Chodkowiski. “To jednak niewątpliwie forma obejścia prawa, co już samo w sobie może wzbudzać podejrzenia lub niechęć wśród odbiorców. Zwłaszcza, jeśli organizatorem kampanii wizerunkowej jest poseł większościowego ugrupowania w Sejmie” - dodaje.
Sipiera, tak jak napisał może być dobrze znany w okręgu. Polityk ostatnio zintensyfikował nie tylko swoją aktywność medialną, ale również banerową. Bo jak wskazuje w hasło posterów “Jest stąd - jest dla nas”
Hasło i twarz posła Sipiery można można zobaczyć m. in. przy skrzyżowaniu ulicy Bolesława Prusa i alei Armii Krajowej (patrz poniżej).
“Termin wyborów nie został jeszcze ogłoszony, zatem o kampanii wyborczej mowy być nie może. Czym są owe ulotki, plakaty i banery, jeżeli nie zwykłymi reklamowymi śmieciami, które piętrzą się w naszych skrzynkach pocztowych i przestrzeniach publicznych” - komentuje redaktor zpruszkowa.pl, Jan Ochnio. Wskazuje również, że w przyszłości należałoby uregulować kwestię agitacji przedwyborczej. “Dopóki tego typu materiałów nie będzie chronił kodeks wyborczy, dopóty powinny trafiać tam, gdzie trafiają wszystkie gazetki promocyjne dyskontów, ulotki firm wymieniających okna oraz ogłoszenia o skupie mieszkań za gotówkę".